Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niepołomice chcą korekt "korytarza" dla planowanej linii kolejowej. Radni: petycja mieszkańców zasadna

Jolanta Białek
Jolanta Białek
Rekomendowany do realizacji wariant dla pociągu Niepołomice - Kraków wyznaczono w rejonie ciasnych ulic Moczydło/Kolejowa. Mieszkańcy tej części miasta nie dają na to zgody. Ich petycję w sprawie zmiany lokalizacji planowanej kolejowej infrastruktury wsparła także Rada Miejska Niepołomic (zdjęcie ilustracyjne)
Rekomendowany do realizacji wariant dla pociągu Niepołomice - Kraków wyznaczono w rejonie ciasnych ulic Moczydło/Kolejowa. Mieszkańcy tej części miasta nie dają na to zgody. Ich petycję w sprawie zmiany lokalizacji planowanej kolejowej infrastruktury wsparła także Rada Miejska Niepołomic (zdjęcie ilustracyjne) fot. UMiG Niepołomice
Mieszkańcy osiedla Zagrody w Niepołomicach nie godzą się na poprowadzenie przez ten rejon linii kolejowej do Krakowa. Społeczny protest trwa od roku, od czasu zaproponowania wariantów dla inwestycji, która ma być realizowana w ramach programu „Kolej+”. Teraz mieszkańców wsparła także rada miejska, a Niepołomice zapowiedziały starania o wprowadzenie zmian w kontrowersyjnym projekcie.

Co bardzo ważne, ani protestujący mieszkańcy, ani niepołomiccy radni (co podkreślano podczas sesji, gdy głosowano nad petycją) - nie są przeciwni budowie kolejowego połączenia Kraków – Niepołomice, ale lokowaniu nowej infrastruktury w i tak ciasnym centrum miasta oraz „w bezpośrednim sąsiedztwie gęstej wielorodzinnej i jednorodzinnej zabudowy mieszkaniowej”, a dodatkowo na cennych przyrodniczo terenach (m.in. w rejonie stawu) oraz w sąsiedztwie często wylewającej rzeki Drwinki.

Odtworzenie połączenia kolejowego z Krakowa do Niepołomic, planowane w ramach rządowego programu „Kolej+”, to projekt województwa małopolskiego (urzędu marszałkowskiego), zainicjowany latem 2020 roku.

Jesienią ubiegłego roku opracowywano wstępne studium planistyczno-prognostyczne dla przedsięwzięcia, zawierające trzy warianty dla pociągu. Natomiast w połowie 2022 roku wskazano do realizacji „korytarz” pierwszy, zakładający poprowadzenie torów jako odgałęzienia od linii kolejowej 95 do rejonu dworca autobusowego w Niepołomicach, z torowiskiem oraz stacją końcową w granicach ulic Moczydło i Kolejowej.

O problemie pisaliśmy kilkukrotnie. Mieszkańcy tej części Niepołomic od początku protestują przeciwko lokowaniu tam linii kolejowej (także w wariancie drugim, który od pierwszego różni się tylko tym, że początek nowej trasy wyznaczono w obrębie stacji PKP w Podłężu, a więc linii kolejowej 91).

Pod petycją sprzeciwiającą się poprowadzeniu kolei w wariantach 1 i 2 podpisało się ponad 200 mieszkańców osiedla Zagrody. Lokalnej społeczności nie brakuje argumentów przeciwko budowie tam torów i stacji PKP. Ludzie zaznaczają, że w tej kwestii nie było żadnych konsultacji, ani społecznych, ani w zakresie tego, jak taki projekt wpłynie na środowisko przyrodnicze. Apelują o zmianę planowanego przebiegu trasy pociągu i wyznaczenie stacji końcowej w rejonie skrzyżowania ulic Wimmera i Płaszowskiej w Niepołomicach (zakłada to trzeci wariant studium planistyczno-prognostycznego).

Petycja mieszkańców trafiła pod głosowanie niepołomickiej rady miejskiej, podczas wrześniowej sesji. Samorządowcy uznali ją za zasadną zdecydowaną większością głosów (16 „za”, a dwie osoby nie zajęły w sprawie stanowiska).

- Opinia mieszkańców jest słuszna. Byłoby bardzo dobrze, gdyby pociąg docierał do miejskiego dworca autobusowego, ale tam nie da się wcisnąć takiej infrastruktury. Ponadto staw (przy ul. Moczydło – red.) to taka perełka przyrodnicza, on już dawno powinien być użytkiem ekologicznym. Dlatego najlepsze rozwiązanie to przesunąć tę linię w stronę północno–zachodnią, tam są obszary na których może powstać przystanek/stacja kolejowa – mówił podczas sesji radny Wojciech Wimmer.

- Nikt nie jest przeciwny budowie tej linii kolejowej, ale inwestycja ta powinna być prowadzona na takich zasadach by służyła wszystkim i mieszkańcy dali na nią zgodę – dodał radny Marcin Migas. Z kolei radny Józef Trzos stwierdził m.in.: - Miasto staje się coraz ciaśniejsze. Podzielam pomysł mieszkańców dotyczący zmiany lokalizacji przystanku PKP. Nie jest jeszcze za późno, by spotkać się z osobami prowadzącymi ten projekt i wypracować konsensus.

Wróciła także kwestia wstępnego studium dla pociągu oraz „konsultacji”, zorganizowanych w sprawie tego dokumentu jesienią 2021 roku.

- Mieszkańcy słusznie wskazują na błędy oraz brak należytej staranności i rzetelności ze strony firmy Infra Centrum Doradztwa, która to na zlecenie województwa małopolskiego przygotowała wstępne studium. Zastrzeżenie budzi m.in. sposób w jaki zasięgnięto opinii społecznej na temat proponowanych przebiegów linii kolejowej. Spotkanie, które odbyło się 20 września 2021 online, formalnie nie miało charakteru konsultacji przewidzianych w ustawie. Organizatorzy nie zachowali 21 dniowego terminu, ani nawet 7 dniowego terminu przewidzianego dla szczególnie pilnych spraw przy ogłaszaniu planowanych konsultacji. W rzeczywistości o konsultacjach można było dowiedzieć się ze strony UMiG Niepołomice – 16 września 2021, a warunkiem uczestnictwa było zapisanie się nie później niż 17 września 2021. Z kolei termin składania uwag wynosił 7 dni, zamiast przewidzianych w przepisach 30 dni – powiedział m.in. radny Paweł Lasek, przewodniczący komisji skarg wniosków i petycji RM Niepołomice.

- W siedem dni to można konsultować nazwę ulicy, a nie inwestycję wartą pół miliarda złotych – tak podsumował ten wątek sprawy wiceburmistrz Niepołomic Michał Hebda.

Komisja skarg, wniosków i petycji, która rekomendowała uznanie apelu mieszkańców za zasadny, zaznaczyła w uzasadnieniu i to, iż „Rada Miejska nie została dotąd zaangażowana w prace konsultacyjne oraz planistyczne pomimo trwających ustaleń na szczeblu wojewódzkim. (…) należy to natychmiast zmienić zwracając się do województwa z wnioskiem o udostępnienie wszelkich informacji dotyczących postępu prac planistycznych oraz wypracowanie metod współpracy między samorządem a inwestorem”.

Rzecznik prasowy UMiG Niepołomice Wojciech Borkowski powiedział nam, że gmina zwróci się Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego z pisemnym wnioskiem o zorganizowanie spotkania z mieszkańcami w sprawie budzącej kontrowersje inwestycji.

Zakaz handlu w niedzielę. Solidarność chce zaostrzenia przepisów

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto