Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła zremisowała z Lechią [ZDJĘCIA]

Bartosz Karcz, Gdańsk
Lechia Gdańsk - Wisła Kraków 2:2 (0:1). Aż trzy jedenastki podytkował sędzia w Gdańsku. Lechia miała przewagę, ale Wisła wyprowadziła dwa ciosy na wagę remisu.

Wisła zremisowała z Lechią w Gdańsku 2:2. Krakowianie byli nawet bliscy wygranej, bo drugą bramkę stracili w doliczonym czasie gry.
Jeszcze zanim piłkarze wybiegli na boisko w Gdańsku, okazało się, że komisja odwoławcza ds. licencji PZPN zmieniła decyzję pierwszej instancji i przyznała Wiśle prawo gry w europejskich pucharach w sezonie 2014/2015. Dla krakowskiego klubu to tylko prestiż. Wisła w pucharach i tak nie zagra, nie ma już szans na trzecie miejsce.

W Gdańsku przyszło zatem wiślakom walczyć jedynie o punkty, które poprawiłyby nieco pozycję Wisły w tabeli. Faworytem meczu była jednak Lechia. Po pierwsze grała u siebie, po drugie prezentowała się ostatnio lepiej od Wisły, a po trzecie krakowianie przyjechali nad Bałtyk w mocno osłabionym składzie. I początkowo rzeczywiście gospodarze mieli tzw. optyczną przewagę, ale niewiele z niej wynikało poza strzałami, z którymi bez problemu radził sobie Michał Miśkiewicz.

Wisła atakowała rzadziej, ale za to konkretniej. W 19 min krakowianie wyprowadzili kontrę, w której Emmanuel Sarki podał do Semira Stilicia, a ten w polu karnym najpierw zabawił się z obrońcami, a następnie strzałem z kilku metrów pokonał Mateusza Bąka.

Gol zaskoczył Lechię i już do końca pierwszej połowy nie bardzo potrafiła znaleźć sposób, żeby rozmontować dobrze zorganizowaną tym razem obronę Wisły. Najgroźniej było gdy w doliczonym czasie pierwszej części z rzutu wolnego strzelał Zaur Sadajew. Michał Miśkiewicz jednak obronił.

Pojedynek tej dwójki rozpoczął też II połowę, ale znów górą był bramkarz Wisły. To był początek szturmu Lechii na bramkę gości. Do 65 min nie było tego efektów, ale wtedy Fabian Burdenski sfaulował Sadajewa i gospodarze mieli rzut karny, którego na gola zamienił Stojan Vranjes. Lechia szukała drugiej bramki, a tymczasem strzeliła ją Wisła po kolejnym rzucie karnym. Tym razem za zagranie ręką.

Lechia uratowała punkt w ostatniej chwili, ale na ten remis z przebiegu gry zasłużyła.

Lechia Gdańsk - Wisła Kraków 2:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Stilić 19, 1:1 Vranjes 66 karny, 1:2 Stilić 81 karny, 2:2 Vranjes 90+2.

Lechia: Bąk - Deleu (59 Stolarski), Dawidowicz (76 Frankowski), Janicki, Leković - Pietrowski, Vranjes - Makuszewski, Wiśniewski (81 Tuszyński), Grzelczak - Sadajew.

Wisła: Miśkiewicz - Burliga, Czekaj, Dudka, Piotr Brożek - Uryga, Stjepanović - Burdenski (75 Żemło), Stilić, Sarki (67 Guerrier) - Garguła.

Sędziowali: Szymon Marciniak oraz Paweł Sokolnicki i Krzysztof Nejman (wszyscy z Płocka).

Widzów: 12 433.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto