MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tajemnicza linia w holu Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. W tym miejscu przechodzi południk 20° E

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
Pani dyrektor szkoły, Alicja Szmuc-Jaskot także miała swój osobisty wkład w oznaczenie linii południka 20° E.
Pani dyrektor szkoły, Alicja Szmuc-Jaskot także miała swój osobisty wkład w oznaczenie linii południka 20° E. Kinga Nicewicz
Wyjątkowy znak pojawił się w wyjątkowym miejscu. Niedawno zaznaczona została linia południka 20° E w holu głównym Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu. Sam pomysł akcji wyszedł od nauczyciela geografii, Tomasza Adamka z Zespół Szkół Specjalnych nr 3 w Krakowie, który uczy małych pacjentów w krakowskim szpitalu. - Razem postanowiliśmy, by na zakończenie roku szkolnego pokazać młodzieży coś niezwykłego - mówi Mariusz Meus, znany jako Pan Południk, geodeta i przewodniczący geodezyjnej akcji edukacyjnej pn. Honorowy Południk Krakowski.

Wstępem do całej akcji była krótka prelekcja o geodezji pt. "GEODETA, czyli ten, który mierzy się z całym światem!" - którą poprowadził Mariusz Meus i w prostych słowach wyjaśnił uczniom, dlaczego praca geodety jest tak ważna.

- Wszystko, co wiemy o Ziemi to efekt stuleci jej żmudnych pomiarów. Ale najlepsza lekcja to taka na żywo: w praktyce! I tę zapewnili prawdziwi bohaterowie tamtego wydarzenia: geodeci z ich cudownymi instrumentami pomiarowymi, którymi wytyczyli linię południka 20° E - wyjaśnia Pan Południk.

Z profesjonalnym pomiarem przybyli do szpitala w Prokocimiu dwaj geodeci - Tomasz Kamiński oraz Rafał Woźniak - z Krakowskiego Biura Geodezji i Terenów Rolnych w Krakowie, a to dzięki uprzejmości dyrektora KBGiTR Roberta Łosia, prezesa Stowarzyszenia Geodetów Polskich Oddział Kraków.

- Najpierw pomiarem satelitarnym GNSS-RTK wyznaczyli przed szpitalem kilka punktów o znanych współrzędnych - jako osnowę pomiarową - by potem, nawiązując się do nich pomiarem kątów i odległości, już za pomocą tachimetru (czyli tego urządzenia, które ludzie notorycznie biorą błędnie za jakąś kamerę) przenieść pomiar do wnętrza budynku, gdzie niemożliwe były pomiary satelitarne - wyjaśnia Pan Południk.

W tej ważnej chwili brali udział również mali pacjenci, ich rodzice, nauczyciele, a także dr Andrzej Bałaga oraz dyrektor szkoły Alicja Szmuc-Jaskot.

- W kilku miejscach wytyczyliśmy przebieg południka 20° E a następnie nakleiliśmy wspólnie na posadzce holu czarną taśmę i naklejki z napisem "20°E". Oznaczenie jest prowizoryczne, bo docelowo południk będzie trwale oznaczony przy okazji przyszłego remontu tej części szpitala - na szczęście wykonałem stosowne domiary do narożników ścian, co pozwoli odtworzyć przebieg południka. Na pamiątkę tego wydarzenia geodezyjnym skanerem wykonane zostało panoramiczne zdjęcie przybyłych na linii południka 20° E - podsumowuje Mariusz Meus.

Rewolucja w rozwodach: Notariusz i USC zamiast sądu?

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tajemnicza linia w holu Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. W tym miejscu przechodzi południk 20° E - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto