MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ślusarski: na pewno pomogłem

Jacek Żukowski
Wojciech Matusik
- Siedem miesięcy nie grałem w piłkę z powodu kontuzji. Nie tylko chciałem wrócić do zdrowia, ale przede wszystkim pomóc kolegom w utrzymaniu - powiedział "Gazecie Krakowskiej" Bartosz Ślusarski, napastnik Cracovii

Wszedł Pan na boisko i zdobył w końcówce gola, jest więc satysfakcja.
Oczywiście, wszedłem w 70 min gry i zakończyliśmy mecz zwycięsko. Graliśmy z zespołem, który walczył o utrzymanie, nie było więc łatwo, ale graliśmy na luzie, a wtedy znacznie lepiej się gra.

Dla Pana był to bardzo trudny sezon z racji kontuzji.
Siedem miesięcy nie grałem w piłkę z powodu kontuzji. Nie tylko chciałem wrócić do zdrowia, ale przede wszystkim pomóc kolegom w utrzymaniu.

Udało się to Panu w stu procentach.
Tak, mogę nieskromnie powiedzieć, że przyczyniłem się do tego, byśmy się utrzymali w lidze. Wróciłem na kilkanaście minut meczu z Jagiellonią, potem w trzech meczach wywalczyliśmy 7 punktów, były następnie dwie porażki i udane zakończenie sezonu - remis w derbach i ta ostatnia wygra w Gliwicach.

Szczególnie bramka w Bytomiu, w końcówce, jest nie do przecenienia.
Tak, wywalczyliśmy bardzo ważne trzy punkty.

Oby przyszły sezon nie był już tak nerwowy.
Każdy by sobie tego życzył. Zobaczymy, jak będzie, wiadomo, że ta drużyna potrzebuje jakichś wzmocnień.
Teraz wreszcie jest czas na odpoczynek. Może się wydawać, że skoro wiele nie grałem, to nie potrzebuję odpoczynku, ale jest inaczej. Dojście do zdrowia kosztowało wiele wysiłku. Bardzo chciałbym podziękować przy sposobności doktorowi Wielkoszyńskiemu za moją rehabilitację i naszemu masażyście Filipowi Pięcie, którzy doprowadzili mnie do zdrowia.

od 7 lat
Wideo

Michał Probierz o Ekstraklasie i Euro

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto