Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skatowana krakowianka powiesiła się w domu

Marta Paluch
Andrzej Banaś
Ciało 42-letniej Agaty K. było tak spuchnięte i posiniaczone, że nie poznał jej własny ojciec. Śledczy dla identyfikacji musieli robić test DNA. Nad kobietą znęcał się jej partner, 49-letni Stanisław T. Gdy skatował ją drewnianą pałką za to, że nie zrobiła mu wigilijnej wieczerzy, Agata K. się powiesiła.

Teraz jej dręczyciel stanie przed sądem. - Oskarżamy go o znęcanie się nad tą kobietą od marca do grudnia 2009 r., w wyniku czego doszło do samobójstwa - mówi Jolanta Kruczek z prokuratury w krakowskim Podgórzu. Nie wiemy, dlaczego kobieta z normalnego domu związała się z karanym za kradzieże drobnym przestępcą. Agata miała dom, gdzie mieszkała z rodzicami i 23-letnią córką. Miała też męża, za którego wyszła osiem lat temu. Kiedy ten zmarł, wpadła na Stanisława T.

Mieszkali w przystosowanej altance przy ulicy Rodzinnej w Krakowie. Meble na wysoki połysk, dywan, telewizor, kuchnia. Byli razem cztery lata. Przyjaciele kobiety wiedzieli, jaki potrafi być partner Agaty, kiedy się rozjuszy. - Trzeźwy był do rany przyłóż. Po pijaku szukał awantur - mówi Maria, koleżanka Agaty K.

Źle zaczęło się dziać w 2009 r., kiedy Agata K. złożyła doniesienie na policji. 18 marca policjant otrzymuje od niej telefon: "Upił się i chce mnie zabić". Potem była Wielkanoc. Agata przyszła do Marii i Krzysztofa, swoich znajomych, ze szwami na głowie i łuku brwiowym. Uciekła od Stanisława T. Mieszkała u nich dwa tygodnie. - Tłumaczyłam jej, że on się zachowuje jak wariat, żeby nie wracała do niego - mówi pani Maria. - Ale wyprowadziła się od nas sama. Nie wiem, co ją do niego ciągnęło - dodaje.

Agata K. wracała do brutala, ale chciała się bronić. W czerwcu znowu dzwoniła na policję. "Zostałam zmasakrowana. Nie mogę mówić, bo szczęka, włosy powyrywane. Nie mogę ruszać ręką. No, ogólnie zbita, skopana. W ogóle nie przypominam człowieka" - powiedziała policjantom. Niedługo potem uciekła od Stanisława T. do znajomego, pana Zbigniewa. Stanisław T. przyszedł tam jednak po nią. Gdy uciekała przed nim po podwórku, potknęła się i upadła. Bił ją po głowie metalową pałką, aż straciła przytomność. Pan Zbigniew z sąsiadami przywiązali go wtedy kablem do słupa i wezwali policję. Agata K., ze wstrząśnieniem mózgu i pękniętą brwią, wniosła sprawę o znęcanie się do prokuratury.

Pobić było jeszcze kilka. W Wigilię 2009 r. Stanisław T. znowu się zdenerwował. - Nie przygotowała mi kolacji wigilijnej - tłumaczył śledczym. Pobił ją. Najpierw pięściami. Potem, jak przyznał, ręce go rozbolały, więc sięgnął po drewnianą pałkę. - Żyła, jak szedłem spać - skwitował potem. Zasnął około godz. 19. Potem, o godz. 23, wstał, żeby zapalić i znowu poszedł spać. Następnego dnia nagie, zsiniałe ciało Agaty K. jej konkubent zastał w pokoju. Przepalił zapalniczką sznurek. Ciało wisiało na karniszu. Jej twarz była czerwona od uderzeń. Powieki miała opuchnięte, a usta rozcięte i zbite. Stanisław T.
wezwał karetkę i policję.

Potem powiedział policjantom, że poprzedniego dnia pokłócił się z Agatą, a zbił ją dlatego, że go uderzyła butelką. Opowiadał śledczym, że Agata K. sporo piła i się "lumpiła". Jednak nie potwierdzają tego jej znajomi. - Chyba nigdy jej nie widziałem pijanej - mówi pan Krzysztof. Ponadto, mimo zeznań Stanisława T. , że przed wigilijną kłótnią oboje wypili sporo rozcieńczonego spirytusu, w jej krwi było tylko 0,6 promila alkoholu (czyli tyle, ile po wypiciu kufla piwa). Jego wersję o "lumpieniu się" kobiety podważa też fakt, że to ona pracowała na hali targowej i zarabiała pieniądze. Stanisław T. nie przyznał się do znęcania nad Agatą K. Stwierdził tylko, że pobił ją w Wigilię. Obecnie siedzi w areszcie. Grozi mu do 12 lat więzienia.

Pokaż, kogo popierasz. Już dziś oddaj głos na prezydenta Krakowa
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**
Ukradł kartę bankomatową z portfela i wypłacił całą kasęMaciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu
A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto