Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muzyczny ambasador Ukrainy Max Barskih wystąpi 8 maja w Krakowie

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
Max Barskih
Max Barskih Warner Music Poland
Jeden z najpopularniejszych ukraińskich artystów Max Barskih wraca na scenę z nowym anglojęzycznym singlem „5 Missing Calls”. Piosenka ukazuje się na naszym rynku w wytwórni Warner Music Poland. 8 maja wokalista wystąpi w Krakowie w klubie Studio.

Odbudowa Ukrainy to szansa dla polskich firm

od 16 lat

Max Barskih pojawił się na rynku muzycznym w 2008 roku. Wziął udział w drugiej edycji popularnego w Ukrainie programu rozrywkowego „Fabryka gwiazd” i szybko stało się jasne, że właśnie wkroczył na odpowiednią ścieżkę rozwoju. Przystojny, utalentowany chłopak o ciepłym głosie, świetnie czuł się na scenie i miał doskonały kontakt z publicznością. Jakież było zaskoczenie widzów, kiedy po kilku tygodniach Max wycofał się z „Fabryki gwiazd”. Wrócił na rynek rok później już jako podopieczny producenta muzycznego Alana Badojewa z płytą „Max Barskih” i zaczął krok po kroku wspinać się po szczeblach kariery.

Dziś Max to jeden z najpopularniejszych ukraińskich artystów na świecie - charyzmatyczny piosenkarz, muzyk i autor tekstów. Ma na koncie 5 albumów, jego single nie schodzą z list przebojów, a stacja muzyczna MTV przyznała mu Europejską Nagrodę Muzyczną MTV dla najlepszego ukraińskiego wykonawcy. W 2013 roku jego piosenka „Ya Boleyu Toboy”/”I Wanne Run” wybrzmiała w reklamie Pepsi, a kolejne hity „Fogs” i „My Love” wygenerowały ponad 150 milionów wyświetleń na YouTube. Max koncertował więcej niż jakikolwiek inny ukraiński artysta (w 2017 roku piosenkarz dał 250 solowych koncertów), a jego utwory były najczęściej odtwarzane w stacjach radiowych w Ukrainie. W 2018 roku piosenkarz ruszył w światową trasę koncertową – od Wielkiej Brytanii po Stany Zjednoczone.

Kiedy Stefan Rabimov, felietonista amerykańskiego magazynu „Forbes”, zobaczył Maxa na scenie w San Francisco w klubie DNA Lounge, napisał, że jest jednym z "najgorętszych" artystów współczesnej sceny pop, który Ukraina może eksportować daleko poza swoje granice i nie pozostanie to bez wpływu na rynki zachodnie. Zdaniem dziennikarza, Max jest „muzycznym ambasadorem Ukrainy na świecie”, zdolnym do przełamania „żelaznej kurtyny”, która stoi między muzykami z Europy Wschodniej a globalną publicznością. Jego wróżby okazały się prorocze. Max Barskih wciąż zdobywa fanów na świecie, a jego profil na Instagramie śledzi już ponad milion osób.

Jego droga na szczyt zmieniła bieg 24 lutego 2022 roku, w dniu inwazji Rosji na Ukrainę. Max był wówczas jednym z pierwszych ukraińskich artystów, który przeszedł szkolenie i zaciągnął się do wojska. „Nie mogłem tak po prostu stać i patrzeć” – mówił kilka miesięcy później w programie Bilboard Music Con. „Chciałem być przydatny. Zgłosiłem się na szkolenie wojskowe w Kijowie”. Swoim fanom w mediach społecznościowych, mówił, że to niewiarygodne, jak szybko zmienia się życie, kiedy zamiast mikrofonu masz w ręku karabin.

Jednocześnie poprzez media społecznościowe apelował do przyjaciół w Rosji, by obudzili się z letargu, wzywał do rozsądku i pokoju. Kiedy stało się jasne, że takie apele na nic się zdadzą, Max zabronił publikowania swoich piosenek w Rosji, a przy teledyskach do nich na YouTubie pojawia się baner alarmujący o trwającej inwazji. Zaangażował się również w akcje charytatywne, zbiera pieniądze na rzecz swoich rodaków, na koncertach występuje z flagą Ukrainy, a jego ostatnie piosenki to swoisty pamiętnik z wojny (w utworze „Bude wiesna”/„Wiosna nadejdzie” oddał hołd swoim rodakom).

31 marca ukazał się nowy singiel ukraińskiego artysty „5 Missing Calls”. „W ciągu ostatniego roku Polska stała się drugim domem dla niemal każdego Ukraińca, któremu udało się znaleźć w tym kraju nie tylko schronienie i bezpieczeństwo, ale także perspektywy rozwoju osobistego i kulturalnego. Cieszę się, że moja nowa muzyka zostanie wydana przy wsparciu znanej wytwórni i jestem jej szczerze wdzięczny za zaufanie” – przyznał Max Barskih.

„5 Missing Calls” to emocjonalny dialog dojrzałego artysty z wyimaginowanym przyjacielem. Max śpiewa o bólu rozstania i wyjściu z toksycznego związku. „Wiele osób cierpi z powodu toksycznych związków. W takich chwilach ważne jest, by usłyszeć wspierający głos przyjaciela, wierzyć, że zasługuje się na szczęście i miłość, a życie ma wiele do zaoferowania” – przyznaje Max i nie ukrywa, że utwór ma wiele wspólnego z jego osobistymi przeżyciami.

Polska będzie też krajem, od którego rozpocznie się wielka trasa koncertowa Maxa. Piosenkarz wystąpi w Warszawie (05.05), Wrocławiu (06.05.) i Krakowie (08.05.). Potem będzie można go zobaczyć na scenach w Austrii, Czechach, Estonii, Niemczech, Kazachstanie, Łotwie, Litwie, w Holandii, Portugalii, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i USA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Muzyczny ambasador Ukrainy Max Barskih wystąpi 8 maja w Krakowie - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto