Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków Arena znowu do poprawki

Dawid Serafin
Szczeliny pojawiły się na murze zewnętrznym. Agencja Rozwoju Miasta za remont zapłaci, choć budynek jest objęty 8-letnią gwarancją wykonawcy.

Zdjęcia: Dawid Serafin

Około 30 pęknięć pojawiło się na murze oporowym na zewnątrz Kraków Areny. Agencja Rozwoju Miasta (ARM), odpowiedzialna za halę, ogłosiła przetarg na remont. Koszt robót oszacowano na - maksymalnie - 200 tys. złotych. Dlaczego nie robi się ich w ramach gwarancji?

Trzy firmy do remontu
Pęknięcia pojawiły się kilka miesięcy temu. Znajdują się w pobliżu bocznego wejścia do hali od al. Pokoju. Pracownicy ARM naliczyli ich 30. Nie wiadomo co je spowodowało. - Prowadzone są analizy - mówi Katarzyna Fiedorowicz, rzecznik prasowa ARM. - Zapewniam jednak, że nic złego z samym obiektem się nie dzieje, a ściany nie są połączone konstrukcyjnie z halą.

ARM zwrócił się o przygotowanie specjalistycznej opinii technicznej. Dokument powstał w czerwcu 2015 r. ARM zdecydował się na ogłoszenie przetargu.

Chęć podjęcia się remontu zgłosiły trzy firmy: Hydrostop-3, Albud z Alwerni oraz Resmed z Krakowa. Najniższą ofertę zgłosiła ta pierwsza. Prace wyceniła na 105 tys. zł. Zapewnia, że wykona je w pięć tygodni. Najwyższą ofertę zaproponował Resmed - 273 tys. zł. - Podpisanie umowy powinno nastąpi w ciągu 30 dni - mówi Fiedorowicz.

Można było za darmo?
Teoretycznie remont nie powinien nic kosztować, bo Mostostal Warszawa, który budował halę, dał na nią ośmioletnią gwarancję. Obiekt do użytku oddano w maju 2014 roku.

- Okres gwarancyjny obowiązuje - mówi Grzegorz Stawowy radny miejski P O. - Jeśli ktoś inny będzie pracował przy hali, Mostostal może wystąpić o unieważnienie gwarancji - dodaje. Podobne obawy ma Włodzimierz Pietrus, szef kluby radnych PiS. - Mostostal będzie miał silny argument, by odmówić wykonania remontów, gdy pojawią się inne problemy z halą - komentuje Pietrus.

Dlaczego ARM zdecydował się na przetarg, skoro prace można wykonać na gwarancji?

- Mostostal nam odmówił, a chcieliśmy przeprowadzić remont jak najszybciej, choćby ze względów estetycznych - przekonuje Katarzyna Fiedorowicz. - Prace teraz zostaną wykonane przez inną firmę, a później będziemy domagać się zwrotu pieniędzy od Mostostalu.

Odmowa, o jakiej wspomina rzeczniczka, może być związana ze sporem o 32 mln zł. Takiej kwoty Mostostal domaga się od ARM za wykonanie dodatkowych prac, które nie były ujęte w planach budowy Areny. Sprawa skończy się w sądzie. - Jesteśmy na etapie przygotowywania pozwu sądowego, bo wcześniejsze pertraktacje nie doprowadziły do porozumienia - mówi Agata Falęcka, rzecznik Mostostalu Warszawa.

Kolejne prace w Arenie

Remont popękanego muru to kolejne prace jakie trzeba wykonać w hali po otwarciu obiektu. Na poprawki wydano już ok. 4 mln zł: 2 miliony na poprawę systemu oddymiania i regulacji ciśnień oraz kolejne 2 mln zł na poszerzenie wyjść ewakuacyjnych, po to by można było wpuścić 9,3 tys. widzów na płytę hali.

O komentarz poprosiliśmy prezydenta miasta. - Prezydent jest informowany na bieżąco. Wie, że ARM sprawdza, czy naprawę można wykonać prace w ramach gwarancji. Rzadko się zdarza tak, że jakaś duża inwestycja jest kompletnie bez żadnego zarzutu. Stąd gwarancje - mówi Filip Szatanik zastępca dyrektora biura prasowego magistratu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto