Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakończył się Grechuta Festival 2010 [zdjęcia+wideo]

Redakcja
Czwarta edycja festiwalu poświęconego twórczości Marka Grechuty za nami. Zobacz, co działo się przez tych kilka dni.

Pawluśkiewicz pokazał obrazy, Steńczyk otrzymał 10 tys. zł, krakowskie kabarety rozśmieszały, a gwiazdy młodego pokolenia śpiewały Grechutę - tak wyglądał tegoroczny Grechuta Festival 2010.

Festiwal rozpoczął się we wtorkowy wieczór, 6 października, w podziemiach Hotelu Pod Różą. Tam, wieloletni przyjaciel Marka Grechuty, kompozytor Jan Kanty Pawluśkiewicz pokazał swoją drugą twarz - plastyczną. Jego prace wykonanane zostały nietypową, autorską techniką żel-art. Technika ta została wymyślona przez samego artysę, to rodzaj malarstwa przy użyciu żelu zawartego w długopisie. Trudność polega na tym, że żel uniemożliwia nakładanie kolejnych warstw, więc nie można poprawić ewentualnych pomyłek. Wernisaż dopełniły kompozycje organizatora tegorocznej edycji festiwalu, Janusza Bieleckiego.

Środa, 7 października, była dniem walki o nagrodę główną konkursu na interpretację piosenek Marka Grechuty. Na scenie Tęcza wystąpiło 18 solistów i zespołów, których oceniało jury pod przewodnictwem Jana Kantego Pawluśkiewicza. [pisaliśmy o tym w materiale Laureaci Grechuta Festival 2010]. Główna nagroda (10.000 zł) trafiła w ręce Tomasza Steńczyka, skromnego akustyka z Elbląga, który poraził wokalem w utworze "Bolą mnie nogi". Tomek od lat jeżdzi po festiwalach i przeglądach piosenki poetyckiej i prawie zawsze wraca z nagrodą. W Krakowie pojawił się m.in. w ubiegłym roku, na 45. Studenckim Festiwalu Piosenki, gdzie razem ze swoim zespołem Mechaniczna Pomarańcza otrzymał wyróżnienie.

Tomasza Steńczyka i innych wyróżnionych oraz nagrodzonych można było usłyszeć w Koncercie Laureatów na scenie PWST dzień później, czyli 8 października. Gościem specjalnym był zespół Anawa, z którym związany był Marek Grechuta. Swoje pięć minut mieli również zwycięzcy konkusru z 2009 i 2008 roku: Karolina Leszko z Krakowa i zespół Dzień Dobry z Bielska-Białej.

Sobota, 9 października, zaczęła się od spotkania rodziny i przyjaciół przy grobie Marka Grechuty na Cmentarzu Rakowickim. To właśnie tego dnia przypadała 4 rocznica śmierci artysty. Tego samego dnia z Wieży Mariackiej, po mszy świętej, tuż po hejnale, zabrzmiała najbardziej znana kompozycja krakowskiego barda: "Ocalić od zapomnienia".

Wieczorem w PWST przez 4 godzimy krakowskie kabarety bawiły do łez podczas I Krakowskiej Gali Kabaretowej. Na scenie pojawiła się Formacja Chatelet ze skeczami o planie filmowym nowej wielkiej produkcji i drugim - szkolenie plemników, Alosza Awdiejew, który bawił mieszanką muzyczno-monologową, Kabaret Pod Wyrwigroszem z akcentem kresowym, Grupa Rafała Kmity m.in. w skeczach "Radio" i "Teleturniej Zawsze Dziewica", Krzysztof Piasecki dał się wybić z rytmu publicznośći, która strzelała do niego z balonów i Kabaret Kuzyni z parodią cyrkową. Gościem specjalnym, budzącym wielki aplauz, był kabaret Anawa w oryginalnym składzie z lat 60-tych. Pierwsze od 42 lat występy twórców kabaretu na scenie nagoadzano gromkimi brawami.

Niedziela, 10 października, to ostatni dzień Grechuta Festival 2010. O 20.00 w kinie Kijów.Centrum rozpoczął sie Koncert Finałowy. Na scenie wystąpili znani, młodzi muzycy, wykonując autorski repertuar i dwie własne interpretacje wybranych utworów Marka Grechuty.

Czesław Śpiewa w charakterystycznym dla siebie, niepowtarzalnym stulu zaśpiewał "Ocalić od zapomnienia". Jego wersja tej piosenki podniosła poprzeczkę już na początku koncertu i niestety, mimo wielkich starań i ciekawych pomysłów, pozostałym gwiazdom nie udało się zrobić tego lepiej.

Dużą niespodzianką był występ rapera Mezo, który "wziął się" za "Ważne są tylko te dni" i "Nie dokazuj". Jego wersje tych poetyckich utworów mogły nie przypaść do gustu dużej części widowni, przyzwyczajonej do tradycyjnych instrumentów, ale z pewnością spodobały by się młodszej widowni. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że gdyby te aranżacje znalazły się na którymś z albumów artysty, trafiłyby do młodego pokolenia i szybko zdobyłyby szczyty list przebojów.

Patrycja Markowska wzruszyła interpretacją piosenki "Miłość". - Ten utwór jest mi bardzo bliski, spiewając go wkładam w to całe serce i czasami mi sie wydaje, że jest po prostu mój - wyznała piosenkarka.

Koncert zakończył występ kapeli Zakopower. Sebastian Karpiel Bułecka, mimo złego samopoczucia, dawał z siebie wszystko, choć cały zespół mógł dać więcej. Niestety, poszli na tzw. łatwiznę, bo oprócz "Wesela" Grechuty, zagrali "W dzikie wino zaplątani", które mają w swoim repertuarze od lat (utwór jest na płycie "Na siedem" i często grany jest na koncertach).

Na koncercie wyświetlono także archiwalne filmy prezentujące historię życia i twórczości Marka Grechuty.

Grechuta Festival Kraków 2010 po raz pierwszy odbył się pod taką nazwą, wcześniej funkcjonował jako "Korowód. Festiwal Twórczości Marka grechuty". Od 3 lat festiwal ten był i jest wydarzeniem związanym nie tylko z twórczością Marka Grechuty. Danuta Grechuta - pomysłodawczyni festiwalu - od samego początku chciała, aby pokazywał on także inne ciekawe zjawiska artystyczne, nie zawsze odwołujące się do dokonań Marka Grechuty.

W tym roku, zgodnie z umową zawartą z Danutą Grechutą, organizatorem wydarzenie była Fundacja Bielecki Art. Fundacja powstała w 2009 roku a jej fundatorami są Janusz Bielecki oraz firma Super Krak. S.A.

Udostępnij artykuł na Facebooku



Wydarzy się: Kino | Koncerty | Teatr | Sport | Wystawy | Imprezy | Kabaret | Festiwal
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto