Wczoraj około godz. 17 nieopodal Muszyny wykoleił się pociąg towarowy jadący ze Słowacji do Polski. Główny międzynarodowy szlak kolejowy pomiędzy obydwoma krajami został zablokowany na bardzo długo.
- Do wypadku doszło, kiedy długi pociąg towarowy jadący ze słowackiej stacji granicznej w Plavcu do stacji granicznej w Muszynie był już na terytorium Polski - wyjaśnia dyspozytor dyżurny PKP. - Wagony wypadły z szyn, a kilka wywróciło się i na długim odcinku zniszczyło słupy trakcji elektrycznej zasilającej elektrowozy. Na miejsce katastrofy wezwane zostały pociągi ratownicze ze Stróż i z Rzeszowa. Jak długo potrwa usuwanie skutków tego karambolu i przywracanie przejezdności szlaku, trudno określić. Zajmie to jednak wiele godzin.
Na stacji w Plavcu uwięziony został zdążający do Polski pociąg Tarnovia, zaś na stacji w Muszynie utknął pociąg Preszovczan jadący z Krakowa do Koszyc. Nie przejadą w terminie również inne pasażerskie pociągi międzynarodowe, w tym Cracovia do Budapesztu i jej odpowiednik mknący do grodu pod Wawelem.
- Uzgadniamy ze Słowakami możliwość przewozu pasażerów zastępczą komunikacją autobusową. Nasze autokary wiozłyby ludzi z Muszyny do przejścia granicznego w Leluchowie, a tam przesiadaliby się oni do autobusów słowackich, które miałyby przetransportować ich do stacji w Plavcu - informuje Teresa Fiedor, dyrektor Biura Przewozów PKP. - Skierowanie pociągów na trasy objazdów przez inne kolejowe przejścia graniczne nie wchodzi w grę, gdyż są one bardzo odległe od Muszyny i czas podróży wydłużyłby się bardziej niż z powodu oczekiwania na przywrócenie przejezdności szlaku.
Johnny Wactor nie żyje. Tragiczna śmierć znanego aktora
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?