Wpadł okradając samochody. Ledwo wyszedł na wolność, okradł kolejne. I znowu go złapali

Kradli i demontowali auta. W końcu wpadli

- Policjanci z I Komisariatu zauważyli w rejonie ul. Rakowickiej mężczyznę, który podejrzanie kręcił się przy zaparkowanych przy ulicy pojazdach. Okazało się, że obserwowany włamuje się do samochodów. Mężczyzna dostawał się do ich wnętrza albo przez wybicie szyb, albo wyłamanie drzwi, a następnie penetrował zawartość i zabierał najcenniejsze przedmioty - relacjonuje Anna Zbroja z zespołu prasowego małopolskiej policji.

Łupem złodzieja padały najczęściej radia samochodowe i CB. Potem sprzedawał je na bazarach. Od października ubiegłego roku, kiedy wyszedł z aresztu, gdzie właśnie trafił za... kradzieże i włamania, okradł jeszcze ponad 35 pojazdów. Mężczyzna przyznał się do winy i sąd zastosował wobec niego dozór policyjny.

- Jednak zaraz po wyjściu z komisariatu mężczyzna powrócił do swojego fachu. Został zatrzymany ponownie na terenie VII Komisariatu Policji w Nowej Hucie, gdzie włamał się do dwóch pojazdów - dodaje Zbroja.

Tym razem sąd skazał złodzieja na 3-miesięczny areszt.

Zobacz też:

• Polowanie na pseudokibiców. Bójka w Skawinie to była ustawka
• Z kastetem na mecz. "Bo zapomniał wyjąć"
• Policja: Kobiety przebrane za hydraulików okradały krakowian