Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Walka ze smogiem idzie zbyt wolno, a efekty są mizerne"

Dawid Serafin, Piotr Rąpalski
W Krakowie smog utrzymuje się przez 150 dni w roku - obliczył NIK
W Krakowie smog utrzymuje się przez 150 dni w roku - obliczył NIK Wojciech Matusik
Kraków nie radzi sobie w walce ze smogiem. Tak wynika z opublikowanego wczoraj raportu Najwyższej Izby Kontroli. Mimo że w tym roku urzędnicy wydali na wymianę pieców węglowych 37 mln zł, to efekty są niewielkie. NIK uważa, że urząd mógłby robić w tej sprawie więcej. Docenia jednak, że problem w ogóle został dostrzeżony.

- Kontrolerzy sprawdzili, czy w ostatnich pięciu latach poprawiło się powietrze w Małopolsce, na Śląsku, Mazowszu, Pomorzu i na Opolszczyźnie - mówi Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK. - Najbardziej zanieczyszczony jest Kraków. Smog utrzymuje się tu przez 150 dni w roku - dodaje.

Jak zauważa w raporcie NIK, poprawa jakości powietrza może przynieść nie tylko korzyści zdrowotne, ale i finansowe. Wyliczono, że w Małopolsce może to być 2,8 mld zł rocznie. To m.in. koszty leczenia czy nieobecnośći z powodów zdrowotnych w pracy.
Władze miasta i regionu zapewniają, że starają się walczyć ze smogiem, ale efekty ciągle są mizerne. Uchwała sejmiku wojewódzkiego o zakazie ogrzewania paliwami stałymi od roku 2018 została zaskarżona i w pierwszej instancji uchylona.

Prezes NIK chwali jednak krakowskich urzędników za to, że jako jedyni przygotowali program pozwalający mieszkańcom uzyskać dotację na wymianę pieców węglowych.

- Ten rok będzie rekordowy pod względem likwidacji pieców. Do tej pory przyjęto już ponad 2600 wniosków dotyczących likwidacji ponad 3300 pieców i blisko 1600 kotłowni na paliwo stałe - wyjaśnia Filip Szatanik, wicedyrektor magistrackiego Wydziału Informacji. Dla porównania, w latach 2012-2013 zlikwidowano 1966 pieców i 271 kotłowni, a wysokość dofinansowania wyniosła 15 mln zł.

To jednak ciągle zbyt mało, by mówić o poprawie jakości powietrza. Pieców węglowych w Krakowie, tylko w obrębie drugiej obwodnicy, jest blisko 6 tysięcy w 976 budynkach. Ile mamy ich w całym mieście? Tego nie wiadomo. Liczenie trwa. Prywatna firma pracująca dla miasta sprawdziła na razie część Starego Miasta, Grzegórzek, Zwierzyńca, Krowodrzy i Dębnik. Znaleziono 8030 pieców i kotłowni. Ostatnio zabrano się za Czyżyny i Prądnik Czerwony i odnotowano tylko 478 pieców. Znajdują się one przede wszystkim w starym budownictwie w centrum miasta. - Pieniądze nie są tu problemem, ale zdyscyplinowanie mieszkańców, by wymieniali piece. Zaskarżenie uchwały o zakazie palenia węglem może działać zniechęcająco - mówi Ewa Olszowska-Dej, dyrektorka Wydziału Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta Krakowa. Urzędnicy chcą zmobilizować mieszkańców. Od 2016 r. dotacje będą się zmniejszać.

Jeśli dopiero wtedy złożymy wniosek, dostaniemy zwrot tylko 80 proc. kosztów poniesionych na wymianę pieców. W 2017 - 60 proc., a w 2018 - 40 proc. Na wymianę pieców miasto w przyszłym roku chce przeznaczyć 62 mln złotych.

Ostatnio naukowcy z AGH, którzy uważają, że równie poważnym źródłem smogu, co piece węglowe, są spaliny z aut, zapowiedzieli, że będą dla każdej dzielnicy prowadzić badania nad jakością powietrza. Mają one określić, co w poszczególnych częściach miasta jest główną przyczyną zanieczyszczeń.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto