W Krakowie mają być nowe bilety odcinkowe na przejazdy MPK. Jest projekt uchwały. Jakie ceny? W mieście już burza. "Ukryta podwyżka"

Jadąc na bilecie odcinkowym nie pojedziemy za mniej niż 4 zł (to tyle ile kosztuje dziś 20-minutowy bilet). Na takim bilecie przejedziemy jednak do 4 kilometrów. Za każde kolejne pól kilometra zapłacimy dodatkowe 50 groszy, ale jadąc tym samym pojazdem przez cały czas nie zapłacimy więcej niż 8 zł. Z przesiadkami, w ciągu całego dnia, nie zapłacimy więcej niż 22 zł. To oznacza, że to dobre rozwiązanie na bardzo długie trasy lub jeśli jesteśmy pewni, że korzystać z komunikacji przez cały dzień, często się przesiadając.

Oczywiście są też odcinkowe bilety ulgowe. Wszystkie powyższe kwoty należy podzielić przez dwa.

Twórcy popularnego profilu na FB Platforma Komunikacyjna Krakowa PKK, zajmujący się krakowską komunikacją, zwracają uwagę, że to de facto ukryta podwyżka.

"Prezydent Majchrowski oraz wiceprezydent Kulig, za zgodą większości radnych, w ciągu pięciu lat wprowadzili trzy podwyżki: w 2019, w 2021 oraz ukrytą w 2023 (wzrost cen biletów na dwie strefy). Teraz planuje się jeszcze jedną, od 1 sierpnia 2024!" - alarmują.

W ich ocenie sama idea wprowadzenia biletów odległościowych jest dobra, bo miała sprawić, że przestaniemy płacić za stanie w korku czy czekanie na przesiadkę, ale "w praktyce jest wykorzystywana by przepchnąć ukryte zwiększenie opłat".

W tej taryfie płaci się za odległość w linii prostej zamiast za czas przejazdu i ma ona zastąpić obecną taryfę czasową. Prezydent przygotował projekt uchwały, w której proponuje by przejazd 4 km kosztował 4 zł, a każde kolejne rozpoczęte 500 metrów kosztowało 50 gr. To porównajmy przykładowe obecne trasy - wylicza PKK i prezentuje przykłady.

• Czerwone Maki – Stradom (linie 18, 52). Przejazd 18 minut, w linii prostej ponad 5 km. Obecnie zapłacimy więc 4, a po zmianach 5,50 zł – wzrost o 38%.
• Bronowice Małe – Teatr Słowackiego (linie 4, 24). Przejazd 18 minut, w linii prostej niecałe 5 km. Obecnie 4, po zmianach 5 zł – wzrost o 25%.
  Pleszów – Rondo Czyżyńskie (linia 10). Przejazd 18 minut, w linii prostej ponad 7 km. Obecnie 4, po zmianach 7 zł – wzrost o 75%.
• Maksymalna opłata za przejazd jedną linią bez przesiadek będzie wynosić 8 zł. Obecnie wystarcza bilet jednorazowy za 6, więc i tu powyżka o 33%.

"Jeszcze podniesiona zostanie cena biletu dobowego. Obecnie kosztuje 17, po zmianach będą 22 zł. Dla porównania z innymi dużymi miastami: w Szczecinie 10, w Warszawie, Wrocławiu i Poznaniu 15, w Łodzi 18, i tylko w Gdańsku kosztuje 22 zł. Zapewne w przypadku mocno poskręcanych tras, ktoś zyska. Jednak osoby, które jadą w miarę w stronę celu, zapłacą więcej. Tak samo jak więcej zapłacą osoby używające biletów dobowych" - piszą autorzy.

Urzędnicy zareagowali i zaznaczają, że nowa taryfa ma być dodatkową, uzupełniającą opcją do aktualnych zasad podróżowania komunikacją miejską. Nie ma zastąpić obowiązujących biletów, np. na 20 czy 40 minut. - Dla osób, które nie będą chciały skorzystać z nowej oferty, dalej będzie możliwy zakup biletów z dotychczasowej taryfy KMK. Rozwiązanie to umożliwi pasażerowi możliwość wybrania najlepszego biletu, z którym będzie odbywał swoją podróż. - zaznaczają magistraccy urzędnicy.

I zapewniają, że maksymalna opłata za jedną podróż, łączącą na przykład przejazd różnymi liniami będzie wynosiła 8 zł, a dla posiadaczy biletów ulgowych – 4 zł, nawet w przypadku kiedy podróż to więcej niż osiem kilometrów - Podają przykład: Maksymalny koszt podróży od Krzeszowic do Niepołomic wyniesie 8 zł.

Bilety odcinkowe - "Model odpłatności w taryfie dynamicznej Komunikacji Miejskiej w Krakowie oparty jest o odległość między początkowym i końcowym punktem podróży pasażera, przy uwzględnieniu reguł przesiadkowości. Szczegółowe zasady
dotyczące rozliczania podróży oraz reguł przesiadkowości, w tym liczbę przesiadek i czas między nimi oraz odległość między przesiadkowymi węzłami komunikacyjnymi, określa i podaje do publicznej wiadomości dyrektor jednostki organizacyjnej Gminy Miejskiej Kraków, której statut obejmuje zadania z zakresu organizacji gminnych przewozów pasażerskich"

Na pomysł wprowadzenia takiego rozwiązania zareagował już pierwszy z kandydatów na prezydenta Krakowa Rafał Komarewicz. Poseł Trzeciej Drogi wystosował apel do prezydenta Jacka Majchrowskiego o wycofanie projektu o zmianie cen biletów w komunikacji miejskiej.

"Według informacji, które docierają do mnie od zaniepokojonych mieszkańców, planowana zmiana będzie tak naprawdę podwyżką cen biletów wprowadzoną pod pretekstem pojawienia się biletów odległościowych. Jestem pewien, że kolejne podwyżki mogą zniechęcić mieszkańców Krakowa do korzystania z miejskiej komunikacji, a pozwolę sobie przypomnieć, że celem określonym m.in. w strategii rozwoju Krakowa" - napisał Komarewicz.

"Bilet odcinkowy – odpłatność na okaziciela za podróż w taryfie dynamicznej, obejmującej wniesienie opłaty w formie bezgotówkowej za przejazdy środkami Komunikacji Miejskiej w Krakowie w strefach biletowych I i II i III, na podstawie rejestracji wejścia do/wyjścia z pojazdu (check-in/out). Koszty podróży pasażera w taryfie dynamicznej są optymalizowane w odniesieniu do wykonanych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego. Wnoszenie odpłatności za podróże w taryfie dynamicznej następuje za pomocą dedykowanych kanałów, w tym w systemach mobilnych."

"Pasażer podróżujący na podstawie biletu odcinkowego obowiązany jest niezwłocznie po wejściu do pojazdu wykonać rejestrację rozpoczęcia przejazdu (check-in), a podczas wysiadania rejestrację zakończenia przejazdu (check-out). W przypadku braku wykonania czynności check-out przez pasażera, odpłatność za podróż liczona jest jako maksymalna odpłatność za jedną podróż"

Polski smog najbardziej truje