Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pat Metheny uspokaja nowymi balladami. Jason Mraz zaprasza do dyskoteki. PJ Harvey zagląda w głąb siebie.

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
PJ Harvey
PJ Harvey Maria Mochnacz
Pat Metheny serwuje na swej nowej płycie kojące ballady z gitarą w roli głównej. Amerykański piosenkarz Jason Mraz wyciąga słuchacza na parkiet w dyskotece. Premierowe piosenki PJ Harvey to spojrzenie brytyjskiej wokalistki w głąb siebie. Tarja Turnen nagrała wspólny album z weteranem klubowej elektroniki - Torstenem Stenzelem. Co z tego wynikło?

Nowe punkty wejść na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego

od 16 lat

Pat Metheny „Dream Box”, BMG, 2023
Niewielu jest jazzmanów, którym udało się zaistnieć w głównym nurcie muzyki popularnej. Na pewno Miles Davis, może Quincy Jones czy Herbie Hancock. W tym wąskim gronie na pewno znajduje się Pat Metheny. Amerykański gitarzysta zabłysł „This Is Not America” - wspólnym nagraniem z Davidem Bowie i od prawie czterech dekad cieszy się wielką popularnością fanów na całym świecie. Również w Polsce – i nagrał tutaj nawet wspólną płytę z Anną Marią Jopek. Teraz jego fani dostają nowy album, na który trafiły kompozycje powstałe na podstawie szkiców zebranych podczas ostatnich tras koncertowych artysty.

W minionym roku Metheny dał 160 koncertów. To oznacza, że większość dwunastu miesięcy spędził w trasie. Nie tracił jednak czasu: mając trochę wolnego w hotelach, tworzył codziennie nową balladę. Potem przesłuchał cały materiał i wybrał dziewięć, które dopracował i zamieścił na „Dream Box”. Każde z nagrań składa się z dwóch warstw: rytmicznych akordów i solowych improwizacji. Efektem są wyciszone i stonowane utwory, a choć Metheny gra na elektrycznej gitarze, celowo brzmi ona niemal jak akustyczna. Trochę może brak tutaj bardziej wyrazistych melodii, ale za to całość kreuje wyjątkowo sugestywny klimat.

Jason Mraz „Mystical Magical Rhythmical Radical Ride”, BMG, 2023
Jest uosobieniem pozytywnego człowieka. Śpiewa radosne i podnoszące na duchu piosenki, prowadzi świadomy tryb życia, jest weganinem. Wszystko to byłoby jednak nic, gdyby nie to, że ma lekką rękę do pisania przebojowych refrenów. Ile to już ma hitów na swym koncie? „The Remedy (I Won’t Worry)”, „Make It Mine” czy „Lucky” chociażby. Jego specjalnością jest akustyczne brzmienie gitary i ciepły śpiew – stąd nie obstaje wyłącznie przy muzyce pop, wypuszczając się śmiało na tereny folku czy nawet country. W tym kontekście jego nowy album jest niespodzianką. Tym razem bowiem Jason Mraz zaprasza nas do tańca.

Myliłby się jednak ten, kto spodziewałby się po tym wydawnictwie elektronicznych bitów. Mraz sięga do klasyki muzyki tanecznej rodem z lat 70. – zarówno disco, jak i funku i soulu. Wszystko to zagrane jest na „żywych” instrumentach, a szczególnie dobre wrażenie robią tu partie dęciaków. Efekt jest taki, że momentami Mraz przypomina na tej płycie Bruno Marsa, a nawet Michaela Jacksona. Wbrew temu, co można by wpierw pomyśleć, wypada to naprawdę bardzo efektownie. Trudno więc nie pochwalić amerykańskiego wokalisty za pomysł nagrania płyty tanecznej. „Mystical Magical Rhythmical Radical Ride” pokazuje, że można to zrobić w stylowy i przebojowy sposób, nie tracąc nic ze swej własnej tożsamości artystycznej.

PJ Harvey „I Inside The Old Year Dying”, PIAS, 2023
Jeśliby spróbować wymienić najważniejszych pupilków i pupilki muzycznych dziennikarzy ostatnich trzech dekad, na pewno jedną z nich byłaby PJ Harvey. Chyba żadna płyta nagrana przez tę brytyjską wokalistkę od jej debiutu w 1992 roku nie spotkała się z negatywnymi recenzjami w mediach. Ale jak najbardziej zasłużenie: Harvey wypracowała bowiem oryginalny styl, będący połączeniem hipnotycznego wokalu, mrocznych instrumentacji, surrealistycznej poezji i ekspresjonistycznego wizerunku. Co ciekawe: ta ambitna i momentami wręcz awangardowa muzyka spotkała się również z zaskakująco dużym odzewem ze strony fanów.

Tym razem czekali oni na nowy album swej idolki aż sześć lat. Poprzednie dwie płyty Harvey poświęciła tematyce społecznej i politycznej, mierząc się z nową sytuacją Anglii po Brexicie. Na „I Inside” zgodnie z tytułem wraca do osobistej tematyki, splatając teksty z miłosnych wyznań, odniesień do popkultury i fragmentów „Biblii”. W sensowny sposób odpowiada to wyciszonej i stonowanej muzyce. Większość piosenek z płyty to właściwie ballady – ale bardzo oszczędne, wręcz minimalistyczne. Najsłabszym punktem płyty są melodie, nazbyt monotonne i za mało wyraziste. Ma to jednak swój klimat i na pewno warto się w tej płycie rozsmakować.

Tarja Turnen & Torsten Stenzel „Outlanders”, Mystic, 2023
To zaskakujące spotkanie pary artystów z zupełnie innych światów. Tarji Turunen nie trzeba w Polsce nikomu przedstawiać – to niegdysiejsza wokalistka grupy Nightwish, dzisiaj z powodzeniem robiąca karierę solową, potrafiąca śpiewać operowym głosem muzykę popową i rockową. Z kolei Torsten Stenzel dobrze znany jest odbiorcom muzyki klubowej – zarówno jako właściciel słynnej wytwórni płytowej Planet Love, jak i twórca niezliczonej ilości tanecznych hitów pod różnymi pseudonimami. Ma on też na swym koncie współpracę z gwiazdami popu i rocka, w tym z Mikem Oldfieldem, Chrisem Reą, Tiną Turner czy Nelly Furtado.

Tym razem Stenzel zaprosił do współpracy Tarję Turunen. Niemiecki twórca przygotował dwanaście kompozycji, które ozdobiła swym wokalem słynna sopranistka. Ale mało tego: w każdym z utworów zabrzmiała rockowa gitara, na której zagrał jeden z dwunastu wirtuozów tego instrumentu: od Al Di Meoli, przez Joe Satrianiego, po Vernona Reida. Tak powstał bardzo epicki materiał, który łączy w sobie elementy klasyki, rocka i muzyki trance. Nagrania są zróżnicowane, wszystkie mają jednak przestrzenne brzmienie i podniosły ton. Momentami trochę za dużo tu tego patosu – ale taką muzykę od zawsze lubił niemiecki producent. Co by jednak nie powiedzieć – „Outlanders” to pomysłowy i oryginalny zestaw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Pat Metheny uspokaja nowymi balladami. Jason Mraz zaprasza do dyskoteki. PJ Harvey zagląda w głąb siebie. - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto