Nowe przepisy: Od 1 marca kontroler biletów może użyć siły

Zobacz też: Wypełnij ankietę, zmień komunikację miejską

Według znowelizowanej ustawy o prawie przewozowym, kontroler biletów może ująć "gapowicza" i oddać go w ręce policji lub innych organów porządkowych, które mają, zgodnie z przepisami, prawo zatrzymania podróżnego i podjęcia czynności zmierzających do ustalenia jego tożsamości. Do czasu przybycia funkcjonariusza podróżny zobowiązany jest pozostać w miejscu przeprowadzania kontroli, albo w innym miejscu wskazanym przez przewoźnika lub organizatora publicznego transportu zbiorowego, czy osobę przez niego upoważnioną. Odmowa okazania dowodu tożsamości, a nawet ucieczka z miejsca zatrzymania, podlega karze grzywny do 500 zł.

Co to znaczy "ująć"?

Nowe przepisy nie wyjaśniają precyzyjnie, jakie działania obejmują owo "ujęcie". Zdarzają się sytuacje, kiedy podróżujący na gapę nie chcą okazać dowodu tożsamości i są przy tym agresywni w stosunku do kontrolerów. Do tej pory byli bezkarni, a od dziś, 1.03.2011, mogą zostać zatrzymani siłą, obezwładnieni i wyprowadzeni poza autobus, czy tramwaj. Kontroler może również zabronić opuszczenia pojazdu niepokornemu pasażerowi bez biletu, nawet zasłaniając drzwi własnym ciałem.

- Na pewno nie ma mowy o agresji lub użyciu siły kontrolerów w stosunku do pasażerów jadących bez biletów, którzy nie chcą okazać dokumenty tożsamości i próbują uciec z pojazdu. Jedynym działaniem, które będą podejmować kontrolerzy wobec takich osób to blokowanie wyjścia z tramwaju lub autobusu, uniemożliwiające ucieczkę - tłumaczy Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy MPK Kraków. - Wyjątek będą tu stanowić sytuację, w których kontroler będzie zmuszony bronić się przed agresją pasażera. Na pewno nie mają się czego obawiać ci pasażerowie, którzy zawsze podróżują z ważnym biletem. Takie osoby w ogóle nie muszą wiedzieć o zmianach w ustawie o transporcie publicznym. Obawiać się mogą tylko ci, którzy tych biletów nie kupują.

Co na to pasażerowie MPK?

Wśród krakowian zdania na temat nowych uprawnień kontrolerów są podzielone. Przemek Patla studiuje na Politechnice, autobusami i tramwajami porusza się codziennie i jest przeciwny wprowadzeniu nowych zasad. - Podejrzewam, że kontrolerzy będą teraz nadużywać tego przepisu i z jakiegoś błahego powodu będą mogli zrobić komuś krzywdę, zresztą niektórym i tak już się wydaje, że im wszystko wolno - tłumaczy student. - Czasami, podczas kontroli, zachowują się jak gbury, niczego nie chcą zrozumieć po ludzku, nie słuchają tłumaczenia - dodaje.

Najwięcej wątpliwości budzi niewyjaśniony zapis o możliwości ujęcia pasażera. - Rodzą się pytania: dlaczego mogą używać siły fizycznej? Co jest wyznacznikiem tego, kiedy mogą jej użyć? - zauważa inny pasażer krakowskiej MPK, Maciek. - Powinni przechodzić w takim razie jakieś testy psychologiczne, bo generalnie nikt nie powinien używać siły fizycznej, a jeśli już może, to musi umieć czytać w ludzkiej psychice - dodaje chłopak.

Nie wszyscy jednak sprzeciwiają się zmianom. Kasia, studentka polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego nie raz była świadkiem, kiedy podróżujący bez biletu zachowywali się agresywnie. - Najczęściej do takich sytuacji dochodzi w autobusach nocnych. Wtedy ludzie często jeżdżą pod wpływem alkoholu i wystarczy źle spojrzeć, żeby się takim narazić - przyznaje. - Czasami współczuję kontrolerom, że muszą znosić publiczne ubliżania i awantury ze strony wulgarnych pasażerów i nic nie mogą zrobić. Może teraz będzie spokojniej. - dodaje dziewczyna.

W 2010 roku kontrolerzy wypisali 93 tysiące wezwań do zapłaty.

Miejmy nadzieję, że interwencje nie będą wyglądały tak, jak na tym filmie:

Ustawa o prawie przewozowym, która wchodzi w życie 1.03.2011 roku mówi:

Art. 33a.
7. Przewoźnik lub organizator publicznego transportu zbiorowego albo osoba przez niego upoważniona ma prawo:
- w razie odmowy zapłacenia należności – żądać okazania dokumentu umożliwiającego stwierdzenie tożsamości podróżnego,
- w razie niezapłacenia należności i nieokazania dokumentu – ująć podróżnego i niezwłocznie oddać go w ręce Policji lub innych organów porządkowych, które mają zgodnie z przepisami prawo zatrzymania podróżnego i podjęcia czynności zmierzających do ustalenia jego tożsamości,

8. W przypadku, o którym mowa w ust. 7 pkt 2, do czasu przybycia funkcjonariusza Policji lub innych organów porządkowych, podróżny obowiązany jest pozostać w miejscu przeprowadzania kontroli albo w innym miejscu wskazanym przez przewoźnika lub organizatora publicznego transportu zbiorowego albo osobę przez niego upoważnioną.

Art. 87a. Podróżny, który w czasie kontroli dokumentów przewozu osób lub bagażu, mimo braku odpowiedniego dokumentu przewozu, odmawia zapłacenia należności i okazania dokumentu, umożliwiającego stwierdzenie jego tożsamości, podlega karze grzywny.

Art. 87b. Podróżny, który w czasie kontroli dokumentów przewozu osób lub bagażu nie pozostał w miejscu przeprowadzania kontroli albo w innym miejscu wskazanym przez przewoźnika lub organizatora publicznego transportu zbiorowego albo osobę przez niego upoważnioną do czasu przybycia funkcjonariusza Policji lub innych organów porządkowych, podlega karze grzywny.

Art. 87c. Orzekanie w sprawach określonych w art. 87a i 87b następuje w trybie Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.

Czytaj także:
Komunikacja miejska: Mniej biletów u kierowców, ale bez dodatkowych opłat
Czy MPK w Krakowie jest takie wspaniałe, jak kreuje się w mediach? [felieton]
Kiedy powinniśmy dopłacać do biletu?
Kupisz już bilet przez komórkę
MPK: Automaty KKM bez rozkładów jazdy