Maciek Steinhof przechodzi do historii

W miniony weekend Maciek Steinhof triumfował  na ulicznym torze Norisring w Norymberdze. Krakowianin od treningów prezentował wysoką formę. Przez większość kwalifikacji zajmował 1. pozycję. Kierowcy rozpoczęli jazdę na mokrej nawierzchni. Dopiero gdy tor zaczął wysychać, na ostatnim kółku Maćka zdołało wyprzedzić dwóch kierowców, w tym najgroźniejszy konkurent Elia Erhart, który zdobył pole positon.

Niedzielne zawody były popisem Steinhofa. Świetny start pozwolił mu jeszcze na prostej wskoczyć na drugą pozycję. Na pierwszym zakręcie Maciek wykorzystał fakt, iż jechał w tunelu aerodynamicznym za liderem, zaatakował i objął prowadzenie. Ponieważ tor jest szybki i dość łatwy (dwa zakręty i jedna szykana), Maciek był stale pod presją. W międzyczasie doszło do poważnego wypadku, na kilka okrążeń wyjechał samochód bezpieczeństwa. Po restarcie Maciek nie pozwolił się wyprzedzić i odskoczył rywalom.

- To były fantastyczne zawody. Cieszę się, że udało mi się powtórzyć wynik Roberta Kubicy sprzed kilku lat, który wygrał tu w Formule 3 - powiedział 23-letni Maciek Steinhof. - Uliczny tor jest dość łatwy i w tym kryje się pułapka. Wielu zawodników walczy tu o wysokie lokaty, gdyż trasa nie jest technicznie wymagająca. Z tego względu musiałem uważać na znacznie większą liczbę rywali, niż dotychczas. Ponieważ są tu dwie długie proste, pierwszy zawodnik ma utrudnione zadanie. Rywale jadą w tunelu aerodynamicznym i mogą z łatwością zaatakować. Cieszę się z pobicia rekordu, jestem dosłownie pod medialnym ostrzałem, niemieckie media ciągle mnie o coś pytają. Żartobliwie mogę powiedzieć, że czuję się prawie tak, jakbym zdobył tytuł mistrzowski - dodaje Steinhof.

Zobacz też:

• Krakowianin liderem w Hockenheim - Rozmowa z Maćkiem Steinhofem - jedynym Polakiem startującym w ADAC Volkswagen Polo Cup
• ADAC Volkswagen Polo Cup: Wielki początek sezonu Maćka Steinhofa

Dziennikarzu Użyj komórki

Serwis Wywiady MM

Serwis Filmowe MM

Na wycieczkę Poza miasto

Jazz Pod Baranami