Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Trochę cieplej i szyny znów wyskakują

Piotr Rąpalski
Przedwczoraj dwie awarie torowisk, wczoraj już trzy. W Krakowie stało się regułą, że gdy robi się ciut cieplej stare szyny prężą się ku słońcu, a pasażerowie... maszerują.

W poniedziałek najpierw wybrzuszyło się torowisko na ulicy Basztowej, a pod wieczór awarii uległy szyny przy przystanku „Wiadukty”, na trasie do Wzgórz Krzesławickich. W tym drugim miejscu do późna w nocy pracowali robotnicy usuwając usterkę. Na próżno. Wczoraj były już trzy awarie torów. Około godz. 14 znów tramwaje stanęły w okolicy przystanku „Wiadukty”, a równocześnie doszło do wybrzuszenia przy ul. Podchorążych na trasie do Bronowic. Godzinę wcześniej tory wyskoczyły też na ulicy Starowiślnej.

Stare, nienaprawiane w ogóle lub reperowane „po łebkach” szyny, co roku, gdy tylko przyjdą pierwsze upały, naprężają się i wyskakują. To blokuje przejazd tramwajów na długie godziny. Gdy robotnicy usuwają usterki, zdenerwowani pasażerowie wysiadają i muszą maszerować na piechotę, szukając innego środka komunikacji. Od początku roku było już 28 wybrzuszeń szyn i wykolejeń tramwaju z powodu złego stanu torowiska.

Wczoraj o godz. 14 tramwaj nr 4 wykoleił się w okolicach przystanku Wiadukty. Powodem był zły stan torowiska, mimo, że było ono reperowane dzień wcześniej. W związku z tym linie nr 1 i nr 4 nie kursowały do Wzgórz Krzesławickich.

W tym czasie tramwaje nie jeździły również do Bronowic i Bronowic Małych, bo na ulicy Podchorążych doszło do wybrzuszenia torowiska. Uruchomiono tam autobusy zastępcze. Problem potęgował fakt, że równocześnie odbywały się uroczystości pogrzebowe Zbigniewa Wodeckiego i wielu mieszkańców chciało dotrzeć do bazyliki Mariackiej, a później na cmentarz Rakowicki.

- To duży problem. Szczególnie mógł doskwierać pasażerom wczoraj, bo równocześnie awarie nastąpiły na trasie w kierunku Bronowic, jak i do Wzgórz Krzesławickich - komentuje Marek Gancarczyk, rzecznik MPK. - A to przecież dwa miejsca przez które jeździ popularna linia nr 4, z której korzysta bardzo wielu krakowian - zaznacza.

To Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu odpowiada za stan torowisk. Poważne remonty są jednak rozłożone na lata i często przekładane w czasie. Brakuje na nie pieniędzy w budżecie miasta, długo trwa też przygotowywanie inwestycji i wybór ich wykonawców.

- A dopiero kompleksowe remonty i przebudowy torowisk likwidują problem - mówi Piotr Hamarnik z ZIKiT. - Pierwsze upalne dni faktycznie powodują wybrzuszanie się najbardziej zniszczonych po okresie zimowym szyn, ale od razu reagujemy. Wymieniamy zepsuty fragment, zastępujemy go nowym i problem powinien znikać.

Niestety, szyny wyskakują na tych samych trasach ponownie. Służby miejskie próbują ratować sytuację, zraszając rozgrzane torowiska wodą i łącząc to z czyszczeniem ulic przez samochody MPO.

Na kompleksowe remonty na razie trzeba poczekać. W tym roku ma rozpocząć się, już opóźniona, przebudowa ulicy Basztowej i torowiska na niej. Potrwa aż sześć miesięcy.

W przyszłym roku planowana jest naprawa torowiska na ul. Królewskiej, które kilka lat temu było już remontowane, ale też dochodzi tam do awarii.

Co ciekawe, jako pierwsze miały być wymieniane szyny na ulicy Kościuszki, bo tam najczęściej dochodziło do wybrzuszeń, ale remont przełożono. Nawet na lata 2019-2020.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: INFO Z POLSKI 25.05 2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Źródło: vivi24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto