Pan Michał (nazwisko do wiadomości redakcji) ma 65 lat i cierpi na schorzenie zwyrodnieniowe kręgosłupa lędźwiowego i szyjnego. Trzy lata temu, po nieudanej batalii w urzędach, wniósł do sądu o uznanie niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym. Miał nadzieję na uzyskanie m.in. dofinansowania do rehabilitacji. W końcu 17 stycznia br. Sąd Rejonowy dla Nowej Huty wydał korzystny dla pana Michała wyrok i przyznał mu stałe orzeczenie o niepełnosprawności.
- Moja radość nie trwała jednak długo, ponieważ Zespół do spraw Orzekania o Niepełnosprawności Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego wniósł odwołanie od tego wyroku - mówi pan Michał. - Dostałem wezwanie do Sądu Okręgowego, na rozprawę 9 lipca. W wezwaniu napisano, że stawiennictwo jest nieobowiązkowe,a ponieważ w tym terminie miałem być w szpitalu, napisałem wcześniej do sądu, że nie będę się w stanie pojawić - opowiada mężczyzna.
Sąd Okręgowy zdecydował, że panu Michałowi nie należy się orzeczenie. Mężczyzna postanowił, że będzie nadal walczył, jednak od tego momentu, ma związane ręce z powodu opieszałości sądowych urzędników. - Chcę złożyć kasację od wyroku do Sądu Najwyższego, jednak choć prośbę o uzasadnienie orzeczenia wysłałem listem poleconym już 11 lipca, do dziś nie mogę się doprosić o odpowiedź - oburza się pan Michał.
Mężczyzna twierdzi, że od tego czasu wielokrotnie dzwonił do sądu, jednak nikt nie potrafił mu odpowiedzieć. kiedy otrzyma uzasadnienie. Chociaż teoretycznie powinno trafić do niego w ciągu dwóch tygodni.
O wyjaśnienie tej sytuacji postanowiliśmy zapytać w Sądzie Okręgowym. - Rzeczywiście, standardowo odpowiadamy w ciągu 14 dni, jednak procedura ta może zostać przedłużona bez poinformowania petenta, np. w przypadku kiedy sprawa jest skomplikowana - mówi Aneta Rębisz z biura prasowego Sądu Okręgowego w Krakowie.
Przedstawiciele sądu obiecali sprawdzić, co się dzieje z odpowiedzią dla pana Michała, jednak kiedy ponownie skontaktowaliśmy się z biurem prasowym, okazało się, że mimo że pismo do sądu wysłał ponad trzy miesiące temu, 65-latek będzie musiał poczekać jeszcze "chwilę".
- Ze względu na skargi pana Michała, akta sprawy zostały przekazane do oddziału wizytacyjnego Sądu Okręgowego - tłumaczy Aneta Rębisz. Sędzia wizytator sprawdzi, dlaczego przygotowanie odpowiedzi trwa tak długo. - Możliwe, że oddział wizytacyjny bezpośrednio odpowie panu Michałowi w najbliższych dniach - dodaje Rębisz.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?