Z opiniami o złej organizacji ruchu można się było spotkać na każdym kroku. Wiele osób narzekało, że na zatłoczonych przystankach i w przepełnionych do granic możliwości autobusach co chwila wybuchały konflikty między podróżnymi. - W drodze na Ruczaj rozgrywały się dantejskie sceny - opowiadał pan Kamil, którego spotkaliśmy na przystanku rondo Grunwaldzkie.
- Część osób próbowała pchać się na siłę, jednak wielu ludziom i tak nie udało się wsiąść. Przedstawiciel ZIKiT, który odpowiada za organizację ruchu przyznaje, że wczoraj większość autobusów jadących na Ruczaj była zapełniona. Zapewnia jednak, że sytuacja unormuje się w ciągu kilku dni.
- To zupełnie normalna sytuacja w pierwszych dniach po wprowadzeniu zmian, szczególnie w godzinach szczytu - twierdzi Piotr Hamarnik, rzecznik ZIKiT. - Nasi inspektorzy sprawdzają zapełnienie poszczególnych kursów, jesteśmy też w kontakcie z MPK. Jeżeli okaże się, że liczba połączeń jest niewystarczająca, dodamy kursy na niektórych trasach.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?