Kraków. Most im. Kaczyńskich, czy św. Piotra i Pawła?

Społeczny Komitet Pamięci Marii i Lecha Kaczyńskich zgłosił propozycję, aby most został nazwany imieniem pary prezydenckiej. Obiekt miałby nosić nazwę Śp. Marii i Lecha Kaczyńskich. Natomiast grupa mieszkańców Krakowa zaproponowała nazwę Most św. Piotra i Pawła. Obie propozycje wywołują duże emocje i gorącą dyskusję w interenecie.

Radio Kraków ogłosiło sondaż w sprawie nazwy mostu. Wczoraj po południu oddanych było ponad 1500 głosów. Za nadaniem mostowi imienia Śp. Marii i Lecha Kaczyńskich głosowało 9 proc. uczestników sondy, jako patronów Św. Piotra i Pawła poprało 28 proc., aż 61 proc. osób było za tym, aby wymyślić inną nazwę, a 2 proc. odpowiedziało - „nie interesuje mnie to”.

Pod sondą pojawiło się wiele komentarzy. „Nazwy mostów powinny nawiązywać do Krakowa, przykładem jest most Wandy” - napisał „Krakus”.

Wśród wpisów pojawiały się przeciwne pomysłowi nadania obiektowi imienia Śp. Marii i Lecha Kaczyńskich, w stylu: „Tylko nie Kaczyńskich - jaki oni mają związek z Krakowem - oprócz tego, że ich ciała spoczęły na Wawelu”.

- Uważam, że jak najbardziej Lech Kaczyński jest postacią, którą można upamiętnić poprzez nadanie jego imieniem mostu w Krakowie - mówi Edward Porębski, krakowski radny PiS, przewodniczący Komisji Infrastruktury Rady Miasta Krakowa.

Nie przekonuje go argument, że Lech Kaczyński nie był związany z Krakowem. - Jeżeli tak podchodzilibyśmy do sprawy, to na jakiej zasadzie przykładowo Jerzy Buzek został honorowym obywatelem Krakowa. Dla mnie ważna jest postać. A Lech Kaczyński był prezydentem całej Polski. Przysłużył się całej Ojczyźnie - podkreśla radny Porębski. Zaznacza przy tym, że niczego nie można robić na siłę, musi być zgoda mieszkańców. Przyznaje, że pojawiła się też propozycja, aby most nosił imię Ks. Kardynała Franciszka Macharskiego. - Kardynał też jest wielką postacią zasługującą na upamiętnienie - zaznacza radny Porębski.

Zasada dotycząca nazw dla ulic, placów, czy obiektów jest taka, że każdy może zgłosić swoją propozycję. Później wszystkie zgłoszenia są rozpatrywane przez zespół ds. nazewnictwa działający przy Komisji Kultury Rady Miasta Krakowa. Zespół przedstawia wybraną propozycję dla nazwy. Najpierw opiniuje ją Komisja Kultury RMK, a później nad nadaniem nazwy głosują wszyscy miejscy radni.

Wiele będzie więc zależeć od radnych PO, którzy stanowią większość w koalicji z radnymi z klubu prezydenta.

- Mosty łączą, a nie dzielą. Nie chcielibyśmy, aby temat dotyczącą nazwy dla nowego obiektu był wykorzystywany do walki politycznej - komentuje Dominik Jaśkowiec, radny PO, wiceprzewodniczący Rady Miasta. Jego zdaniem w sprawie nazwy dla mostu powinno się przeprowadzić konsultacje społeczne.

Szef klubu PiS w RMK Włodzimierz Pietrus uważa natomiast, że wszystko powinno się odbyć zgodnie z ogólnie przyjętą zasadą. - Niech merytoryczna komisja przedstawi propozycję nazwy, a my się do tego odniesiemy. Przepychanki, tworzenie konfliktu politycznego nie służą tej sprawie - podkreśla radny Pietrus.

ZOBACZ TAKŻE: Tajemnicze morderstwo w Czernichowie pod Krakowem

Autor: Paulina Piotrowska