18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków chce walczyć z głośnymi knajpami. Walka z wiatrakami?

Piotr Rąpalski
Michał Okła
Radni zawnioskują do prezydenta Krakowa, aby ten nasłał na trzy dyskoteki w budynku przy ul. Wielopole sanepid, nadzór budowlany i inspekcję ochrony środowiska.

Fakty24: Zobacz najświeższe informacje z Krakowa i Małopolski!

Mają informacje, że kiedyś mieszkańcy zostali z lokali wymeldowani z powodu złego stanu technicznego budynku. Dziwią się, że teraz balować mogą tam nocami setki ludzi. Radni w ten sposób odpowiedzieli na apel mieszkańców, którzy uważają, że lokale zakłócają ciszę nocną. Podobny najazd kontrolerów może spotkać knajpy przy Stolarskiej, św. Krzyża, św. Tomasza i Szewskiej. Mieszkańcy domagali się też, aby miasto zamykało głośne ogródki kawiarniane i odbierało licencję na alkohol. Tu urzędnicy stwierdzili jednak, że nie jest to takie proste i raczej przypomina walkę z wiatrakami.

Mieszkańcy odczytali wczoraj swój apel na miejskiej komisji praworządności. Bili gromami w straż miejską i policję. - Nikt nie szanuje naszych praw do spokojnego życia. Mieszkanie w centrum to koszmar. Zróbcie coś, bo o Krakowie już mówi, że to burdel Europy - mówił przedstawiciel mieszkańców Andrzej Jasiołek. Inni przybyli zapowiedzieli, że powstaje stowarzyszenie dla obrony praw mieszkańców. Prawdopodobnie pozwie ono miasto o to, że nie walczy z łamaniem przepisów o ciszy nocnej.

Radni odpowiedzieli wnioskiem do prezydenta o kontrolę Wielopola. Z kolei inspektorat środowiska ma zrobić pomiary hałasu w najgłośniejszych miejscach i wprowadzić normy. Jeśli te nie będą przestrzeganie mają posypać się wysokie kary. Straż miejska zapewnia, że stałymi patrolami objęła już ulicę Szewską, Stolarską i Floriańską. Komendant twierdzi, że liczba zgłoszeń spada. Mieszkańcy odpowiadają, że to z tego powodu, iż ludzie się boją. Policja z kolei zapowiada, że do centrum skieruje dodatkowych 100 ludzi, w tym 64 tajniaków. Mieli działać już w miniony weekend, ale zostali oddelegowani na Bieżanów gdzie doszło do kilku poważnych bójek.

Mieszkańcy nie wierzą jednak w skuteczność mundurowych i zgłaszają mnóstwo postulatów:
- skrócenie działania ogródków do godz. 22 (podobnie ze sprzedażą alkoholu)
- zakaz palenia na zewnątrz knajp
- zlikwidować lokale czynne 24 godziny (dopuścić tylko takie na dworcach)
- warunkiem lokalizacji lokalu w budynku zgoda jego mieszkańców i mieszkańców budynków sąsiednich (dziś wystarczy pozwolenie administratora budynku)
- odbieranie licencji hałaśliwym lokalom

Postulaty ciężko będzie jednak wprowadzić w życie. - Prawo nie pozwala na czasowe ograniczenie sprzedaży alkoholu - informuje Aleksandra Osłońska z wydziału spraw administracyjnych. - Wszczynamy też postępowania o odebranie licencji, ale nie jest to takie proste - dodaje.

W centrum jest prawie 700 lokali. Obecnie wszczętych jest 8 postępowań o odebranie licencji. Dotyczą m.in. lokali, które przeszkadzają mieszkańcom ("Pijalnia wódki i piwa" na św. Tomasza, "Ambasada Śledzia" na Stolarskiej, "Nic nowego" na św. Krzyża), a w sprawie dyskotek przy Wielopolu ("Caryca", "Łubu-Dubu" i "Kicz") zbierane są na razie materiały o zakłócaniu ciszy od straży miejskiej i policji. - Ale żeby odebrać licencję musimy wykazać związek przyczynowo-skutkowy między sprzedażą alkoholu, a zakłócaniem ciszy i udowodnić, że doszło do tego dwa razy w ciągu pół roku - dodaje Osłońska. A to jest bardzo trudne, bo przecież ktoś mógł się napić w domu i przyjść do lokalu.

Właściciele knajp od decyzji się odwołują do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Sprawy ciągną się nawet półtora roku, a mimo to cofnięcia koncesji nie następują. Tak stało się już w tym roku z lokalem "Pijalnia wódki i piwa". Kiedy koncesja jest już cofnięta skutecznie, właściciel lokalu nie może ubiegać się o nową przez 3 lata. Sęk w tym, że i tu jest wytrych prawny, bo wystarczy, że przepiszę knajpę na szwagra i znów poleje się piwo. Paradoksalnie, przy Wielopolu wydano właśnie nową koncesję, mimo, że zbierane są materiały na jej odebranie.

Urzędnicy twierdzą też, że zgodnie z prawem nie można warunkować zlokalizowania lokalu w kamienicy zgodą mieszkańców. Nie można też zakazywać głośnym knajpom stawiania ogródków. - Jeśli jest zachowany ciąg komunikacyjny, a ogródek nie stanowi niebezpieczeństwa w ruchu drogowym zgodnie z ustawą zgodę musimy wydać - mówi Andrzej Olewicz, zastępca dyrektora Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Przypomina, że parę razy po opinii miejskiej plastyka cofnęli zgodę na zajęcie pasa drogowego pod ogródek. Właściciele lokali się odwołali do SKO i dostali zgodę.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto