Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Byłego listonosza skok na agencję pocztową

Artur Drożdżak
Piotr Krzyzanowski
52-letni Piotr K. usłyszał już prawomocny wyrok krakowskiego sądu za próbę dokonania napadu na agencję pocztową przy ul. Dąbrowskiego w Krakowie. Usiłował zrabować 3200 zł, ale bez sukcesu.

Mężczyzna mieszkaniec Skawiny, kiedyś pracował jako listonosz. W ostatnim czasie trudnił się roznoszeniem ulotek i zarabiał ledwie z 1000 zł. Ledwie mu starczało na utrzymanie żony i dziecka, więc zaplanował skok na agencję pocztową.

Nie był do tej pory karany, więc trudno się dziwić, że zamiast brawurowego napadu dopuścił się rozboju, który raczej mógłby być kanwą filmowej komedii niż poważnej historii kryminalnej.

23 września 2016 r. wszedł do placówki, gdy nie było klientów w środku. Na oczach miał okulary, na głowie ciemną czapkę, kaptur nasunął na twarz. Nie miał pojęcia, że dobrze nagrała go kamera monitoringu.
- To jest napad - ostro powiedział w stronę pracownicy agencji, ale nie potraktowała go poważnie. Widziała, że coś ukrywa rękawie, ale nie takich dziwaków już obsługiwała.

By wzmocnić swój przekaz bardziej stanowczym tonem mężczyzna dodał nieco poufale „przechodząc na ty”: jeśli nie dasz mi pieniędzy to cię zastrzelę. Kobieta nieco się wystraszyła, ale nie wydała rabusiowi gotówki i w stresie rzuciła w niego...listami.

W odpowiedzi napastnik rozpylił w pomieszczeniu gaz. Zaatakowana wybiegła z agencji i zaczęła głośno wzywać pomocy. Doskoczyło dwóch przechodniów, którzy razem z nią przytrzymali drzwi pomieszczenia i uwięzili bandytę w środku. Zadzwonili na policję.

Piotr K. sięgnął pod ladę i zabrał 32 banknoty o nominale 100 zł. Po chwili zorientował się, że znalazł się w pułapce i nie może uciec. Wyjął wtedy ukryty w rękawie klucz hydrauliczny i schował go za kaloryferem. Po chwili na miejscu byli już stróże prawa. Piotr K. przyznał się do winy, wyraził żal i skruchę z powodu czynu. Prokurator zastosował wobec niego dozór i zakaz zbliżania się do tej agencji pocztowej

Podejrzany tłumaczył się, że dokonał napadu z powodu kłopotów finansowych. Klucz hydrauliczny miał imitować broń, a gazu użył, gdy kobieta odmówiła wydania gotówki.

Dzieje się w Krakowie

WIDEO: Poważny program - playlista 3 odcinków

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto