Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karate Kyokushin mówi o tym, czego nam brakuje

Redakcja
Karate kyokushin to nie tylko sztuka walki. To wychowanie, nauka, a przede wszystkim ciągłe dążenie do perfekcji.

W Polsce twórcą potęgi karate kyokushin jest shihan Andrzej Drewniak.

Andrzej Drewniak prowadzi kursy samoobrony od 1968 roku. Początkowo uczył ju-jitsu i karate. W 1972 roku założył pierwszą polską sekcję karate kyokushin na AGH i stworzył Polską Organizację Karate Kyokushin. Ponad trzydzieści lat temu założył Polski Związek Karate. Od tego czasu polscy karatecy zdobyli ponad 200 medali na mistrzostwach świata oraz mistrzostwach Europy. Aktualnie Polska ma trzech mistrzów świata: Piotra Sawickiego, Agnieszkę Sypień oraz Ewę Pawlikowską, którzy wywalczyli swoje tytuły w Tokio. Od 2002 roku Andrzej Drewniak jest sekretarzem generalnym Europejskiej Organizacji Kyokushin Karate. Dzięki tej funkcji posiadacz 7 dana w karate rozwinął europejską organizację i wprowadził nowe standardy. Tylko w Europie wyniki zawodów są podane w internecie godzinę po zakończeniu imprezy. To rekord w porównaniu do innych kontynentów. - Sztuki walki trenuję od małolata. Najpierw było judo, następnie pojawiło się karate, które zainspirowało mnie harmonią, porządkiem oraz zorganizowaniem. Potem prowadziłem kursy samoobrony. Uznałem, że niezbędne jest wzbogacenie kursu o elementy, które uczy karate. Bo ta sztuka walki jest odpowiedzią na atak: uczy bloków, i odstraszających przeciwnika uderzeń nogą - powiedział nam Andrzej Drewniak.

Masutatsu Oyama - twórca karate kyokushin

Andrzej Drewniak jest jedną z nielicznych osób, która osobiście poznała Masutatsu Oyamę. Za wstawiennictwem Loeka Hollandra, prezydenta Europejskiej Organizacji Karate Kyokushinkai, otrzymał roczne stypendium i zaproszenie do Japonii, aby spełnić swoje marzenie i zostać uchi-deshi (wewnętrznym uczniem) w tokijskim dojo samego Masutatsu Oyamy. Wyjazd do Kraju Kwitnącej Wiśni okazał się niezwykłą szkołą przetrwania, bowiem shihan codziennie musiał pokonywać granice własnej wytrzymałości. Poranne pięciokilometrowe biegi z trzystoma pompkami, rutynowe kąpiele pod lodowatym wodospadem, biegi 20/10 km w dół i powrót pod górę, to tylko nieliczne ćwiczenia, które przyszło mu wykonywać. Dzięki uporowi i samozaparciu stał się godnym miana wojownika Budo. - To przygoda mojego życia. Żeby wyjechać, sprzedałem samochód. Moim największym spostrzeżeniem podczas pobytu było uświadomienie sobie, jak ważne jest kształtowanie siły ducha. Ponad 50 proc. sukcesu to właśnie wiara i dobre nastawienie. Oyamę zapamiętam jako człowieka wybitnego i otwartego. Przyjmował on wartości uniwersalne, dobre dla karate w ogóle, a nie tylko dla Japonii, która uważa, że jest właścicielem karate. Już sama przysięga Dojo treścią jest zbliżona do naszego dekalogu, co świadczy, że Oyama czerpał z różnych kultur - przyznaje Drewniak.

Od śmierci założyciela (1994) karate kyokushin poszło bardziej w kierunku sportu. - Oyama potrafił wyważyć, ile czego powinno być: ile ma być sztuki, ile samoobrony, a ile sportu. Jego następcy robią to, co potrafią,  ale idą bardziej w kierunku sportu. Jeśli tak się stanie, karate kyokushin straci na wartości. Bo nie każdy może być wyczynowym sportowcem, ale każdy może być mistrzem karate - wyjaśnia Drewniak.

Czym jest karate kyokushin?

- Karate kyokushin mówi o tym, czego nam brakuje. To ciągłe dążenie do perfekcji ciała, umysłu i ducha. W karate wszystkie elementy stanowią jedność. Dlatego bardzo ważna jest rola sensei, który pełni rolę nauczyciela, przewodnika i wychowawcy zarazem. Dobry sensei wskazuje drogę na podstawie własnego doświadczenia, podnosi na duchu w chwili zwątpienia, inspiruje wielokulturowością. Ponieważ karate kyokushin to całe spektrum działań czerpiących inspirację, od muzyki po teatr. To ciągłe dążenie do perfekcji, na którą składają się m.in. systematyczność, samokontrola, punktualność.

fot: Maciej Drewniakfot: Maciej Drewniak

Karate to sztuka walki, a nie sport

- Karate musi być traktowane jako sztuka walki, a nie sport. Tutaj ważne są elementy samoobrony, wytrzymałość na ból, odporność na stres, sztuka medytacji. To ciągłe dążenie do doskonałości, które przenosi się na codzienne życie. Człowiek jest całością. Wszystko, co robimy, powinniśmy robić idealnie: jak kochać to idealnie, jak się uczyć to idealnie, jak ćwiczyć to idealnie.

Karate może być sposobem na życie?

- Karate jest sposobem na życie. Posiada określony system wartości, gdzie praca nad samym sobą zajmuje główne miejsce. Tutaj nic nie ma na skróty, na wszystko trzeba zapracować poprzez systematyczną pracę. Tej sztuce można oddać się całkowicie mieszkając gdziekolwiek, ponieważ to wszystko odbywa się w nas.

W Polsce karate kyokushin jest bezpieczne

-  Zwykle tak jest, że im brutalniejsze pojedynki, tym publiczność jest bardziej zadowolona. Mało kto bierze pod uwagę stopień zagrożenia, jaki z tego może wynikać. Dlatego w Polsce mamy zakaz nokautu. Jeśli ktoś znokautuje przeciwnika, to przegrywa walkę. Prawdą jest też, że na poziomie mistrzowskim, gdzie walczą wyszkoleni zawodnicy, to praktycznie niemożliwe.

fot: Maciej Drewniakfot: Maciej Drewniak

Systematyczność

Żeby zdobyć mistrzowski stopień w Polsce trzeba trenować ok. sześć lat. W Japonii potrafią to zrobić w trzy. Z czego to wynika? - Z systematyczności. W Japonii ćwiczą dwa razy więcej, tam nawet początkujący trenują codziennie. U nas ćwiczy się na początku dwa razy a tygodniu, po roku trzy, a dopiero po 4-5 latach ludzie u nas ćwiczą codziennie. Wielu mistrzów karate zaczynało swoją przygodę mając już kilkanaście lat. Najważniejsza jest tutaj systematyczność, a nie wiek - wyjaśnia Drewniak.

Letnie Obozy Wschodnioeuropejskie

Dzięki poparciu Loeka Hollandra, prezydenta Europejskiej Organizacji Karate Kyokushin, od ponad trzydziestu lat odbywają się w Polsce Wschodnioeuropejskie Letnie Obozy Karate Kyokushin, które od samego początku cieszyły się ogromnym powodzeniem. W Polsce obóz ma charakter techniczny i przeznaczony jest dla instruktorów oraz mistrzów karate. - Na obozy co roku przyjeżdża od 200 do 400 osób. W Polsce gościliśmy już największych mistrzów świata w karate kyokushin. Na obozy przyjeżdżają także całe rodziny mistrzowskie. Najbardziej znaną tzw. "Złotą rodziną" jest rodzina Sypieniów z Wrocławia. Agnieszka Sypień jest aktualną mistrzynią świata oraz wielokrotną medalistką mistrzostw świata  oraz mistrzostw Europy. Jej mąż, Sylwester, to wielokrotny medalista ME. A ich syn, Patryk, już jako junior był mistrzem Europy. Bo często karate ćwiczą całe rodziny - przyznaje Drewniak.


Informator MM:Teatry | Policja | Noclegi | Kościoły | Rozkład MPK | Wyniki Lotto |
Baseny i kąpieliska | Hot spoty | Plan miasta
| Kina w Krakowie | Pogoda w Krakowie
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto