MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Do rzeki Serafy zostały wylane śmierdzące ścieki. Szukają winnego

Marcin Karkosza
Ktoś wylewa ścieki do płynącej przez Bieżanów rzeki Serafy
Ktoś wylewa ścieki do płynącej przez Bieżanów rzeki Serafy Andrzej Wiśniewski
Nasza Czytelniczka prosi o interwencję w sprawie celowego zanieczyszczania rzeki Serafy. - Przy rzece żyją kaczki krzyżówki, żaby, ważki i wiele innych zwierząt. Ktoś powinien zająć się tym barbarzyńskim aktem wandalizmu - mówi mieszkanka Bieżanowa. Straż miejska i wojewódzki inspektor ochrony środowiska przeprowadzają kontrole w celu ustalenia osoby, która wylewa ścieki do Serafy oraz proszą mieszkańców o niezwłoczne zgłaszanie podobnych spraw.

- Od trzech tygodni ktoś regularnie spuszcza ścieki przez kanały burzowe do Serafy. Smród jest upiorny, a przejrzystą na co dzień rzeczką płynie spieniona, czarna, gęsta od brudu i osadów woda - pisze nasza Czytelniczka (nazwisko do wiadomości Redakcji). - Za każdym razem moja rodzina informowała o tym fakcie komendę straży miejskiej na Woli Duchackiej, ale strażnicy poza przyjęciem zgłoszenia nie podejmują żadnych działań.

Czytelniczka podejrzewa, że ścieki wpuszczane są do rzeki w rejonie między mostem na ul. Lipowskiego, mostem na ul. Zamłynie i mostem na ul. Popiełuszki.

- Proszę o pomoc, aby cała rzeka nie zamieniła się w ściek - dodaje Czytelniczka. Z prośbą o wyjaśnienie sprawy zwróciliśmy się do straży miejskiej, która potwierdza, że otrzymała zgłoszenia w sprawie ścieków w Serafie. Przedstawiciel straży zapewnia też, że strażnicy cały czas prowadzą działania, które mają zapobiec procederowi wpuszczania ścieków do rzeki.

- Do Oddziału V Straży Miejskiej trafiły 4 zgłoszenia dotyczące zanieczyszczonej rzeki Serafy. Strażnicy byli na miejscu dwukrotnie 27 lipca oraz ponownie 1 i 8 sierpnia - mówi Marek Anioł, rzecznik straży miejskiej. - Nasi funkcjonariusze skontrolowali koryto rzeki i znaleźli przepust, z którego do rzeki sączyła się ciecz. O sprawie poinformowaliśmy służby odpowiedzialne za stan środowiska, ale nadal zajmujemy się sprawą.

Decyzją naczelnika oddziału, strażnicy sekcji ekologicznej codziennie kontrolują okolice zatrutej rzeczki.
Straż przekazała informację m.in. do Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego oraz straży pożarnej, która nie stwierdziła zagrożenia chemicznego.

Na miejscu interwencje podjęli także pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, którzy po pobraniu próbek wody stwierdzili, że źródłem zanieczyszczenia Serafy są prawdopodobnie fekalia.

Sprawa cały czas badana jest także przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

- Nasi inspektorzy pobierają próbki z rzeki, które pomogą nam ustalić typ zanieczyszczenia i źródło jego pochodzenia - mówi Paweł Ciećko, wojewódzki inspektor ochrony środowiska. - Jeśli ktoś widzi, że rzeka jest zanieczyszczana,prosimy o niezwłoczne zawiadamianie służb.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak kupić dobry miód? 7 kroków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto