Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zbójnickie tańce, lekarze i Japończycy. Co się działo na dachu Pałacu Prasy?

Oliwia Kopcik
Oliwia Kopcik
Zespół regionalny ze Spisza podczas pobytu w Krakowie
Zespół regionalny ze Spisza podczas pobytu w Krakowie NAC
Miejsce, na którym powstał jeden z krakowskich zabytków, nosiło nazwę „Psia górka”. Wcześniej, w latach 50. XIX wieku, wybudowano tam kamienicę mieszkalną. Nazwa wywodzi się z legend, które mówiły, że wcześniej na tym miejscu miał znajdować się cmentarz kalwiński – kalwinów nazywano „psami”.

Od cmentarza do Pałacu

W 1920 roku budynek został wykupiony przez spółkę Bazar Polski, która na miejscu kamienicy wybudowała dom towarowy. Niestety nowoczesna „galeria handlowa” nie przyjęła się w Krakowie, a spółka ogłosiła bankructwo. Cztery lata później, w 1924 roku, gmach wykupił Marian Dąbrowski. Tak budynek stał się siedzibą „Ilustrowanego Kuryera Codziennego” - pierwszego ogólnopolskiego dziennika.

Później swoje miejsce znajdowały w budynku kolejne redakcje. Wydawano tam m.in. tygodniki „Światowid”, „Na szerokim świecie”, „Wróble na dachu”, „Raz, dwa, trzy” i „Tajny detektyw” oraz dzienniki: „IKC” oraz „Tempo dnia”. Z „Psiej górki” urodził się Pałac Prasy.

Życie całą dobę

Wnętrze budynku nigdy nie zasypiało. W ciągu dnia korytarzami spacerowali członkowie redakcji, interesanci i goście. Pod budynkiem ustawiały się grupy czytelników, którzy starali się dostrzec, co widnieje na wywieszonych w witrynach stronach gazet. W latach 30. XX wieku na froncie Pałacu zainstalowano elektryczną tablicę, na której wyświetlane były najświeższe wiadomości.

W nocy przez szyby można było zajrzeć do oświetlonego wnętrza Pałacu, gdzie nad kolejnym wydaniem gazety pracowali drukarze. O świcie spod budynku odjeżdżały już ciężarówki, które miały dostarczyć świeży numer „Kuriera” do punktów sprzedaży.

Krążownik Wielopole

Podczas wojny budynek zajęli Niemcy, którzy wydawali tam swoje gazety gadzinowe. W 1945 roku w Pałacu pojawiła się nowa redakcja - „Dziennik Krakowski”, przekształcony z czasem w „Dziennik Polski”. Później dołączyły do niego m.in. „Echo Krakowa”, „Tempo” i „Gazeta Krakowska”, jednak tylko „Dziennik” funkcjonował tam aż do 2011 roku.

Mieszkańcom Krakowa budynek kojarzył się z przecinającym fale okrętem, dlatego zaczęto nazywać go „Krążownikiem Wielopole”.

Podczas wszystkich lat funkcjonowania Pałacu Prasy odwiedzało go wiele ważnych osobistości – artyści, politycy czy wojskowi. Ulubionym miejscem na pamiątkowe fotografie stał się dach budynku, skąd rozciąga się piękny widok na całe miasto. Co działo się na najwyższej kondygnacji Pałacu Prasy?

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zbójnickie tańce, lekarze i Japończycy. Co się działo na dachu Pałacu Prasy? - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto