Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wszystkich Świętych w Krakowie. Miodek turecki - przysmak cmentarny we wszystkich kolorach tęczy. Co to w ogóle jest?

Piotr Rąpalski
Piotr Rąpalski
Cmentarne stoiska pełne są tego słodkiego przysmaku. Zobaczcie zdjęcia!
Cmentarne stoiska pełne są tego słodkiego przysmaku. Zobaczcie zdjęcia! Oskar Nowak
Miodek turecki to smakołyk sprzedawany przy cmentarzach na Wszystkich Świętych. Szczególnie w Krakowie można spotkać stoiska całe zasypane twardymi "kamykami" uwiezionymi w foliowych woreczkach. Kiedyś tylko w kilku kolorach, kawowym, beżowym, bursztynu. Teraz we wszystkich kolorach tęczy. Uważajcie na zęby. A obok miodku... serca z piernika i misie z kremem. To typowe cmentarne słodycze.

Temat miodku tureckiego dobrze opracowało Muzeum Etnograficzne w Krakowie:

"Miodek turecki to specyficzny rodzaj słodyczy, wyrabiany chałupniczo lub w małych zakładach rzemieślniczych, sprzedawany w Krakowie raz do roku przy wejściach na cmentarz, w Dzień Wszystkich Świętych oraz w Dzień Zaduszny (1 i 2 listopada). W latach 20. i 30. XX wieku na straganach rozstawianych pod Cmentarzem Rakowickim przekupnie układali miodek turecki w postaci bloków, które na miejscu rozbijali i kruszyli na drobniejsze kawałki. Następnie odważali na porcje i pakowali do papierowych torebek ze zwiniętego papieru, tzw. tutek. Miał on zawsze kremowy kolor, lekko miodowy smak, z dodatkiem wtopionych, pokruszonych orzechów.

Współcześnie miodek turecki sprzedawany jest w formie odmierzonych porcji większych i mniejszych nieregularnych bryłek w kształcie zbliżonym do sześcianu, zapakowanych w foliowe torebki w kształcie rożków, przypominających tutki. Obok klasycznego miodku o barwie kremowej sprzedawane są też ciemno-brązowe i w kremowo-brązowe nieregularne pasy, zachwalane jako miodek czekoladowy. Pojawiły się one w drugiej połowie XX wieku kiedy zaczęto dodawać do skarmelizowanego cukru – kakao, a obecnie dzięki dodawaniu barwników spożywczych i olejków aromatycznych miodek turecki, kruchy czy ciągnący, czyli nadający się do żucia, może być o smaku: śmietankowym, czekoladowym, rumowym, migdałowym czy waniliowym. Rzadko miodek turecki można zobaczyć na kramach odpustowych w innych dniach niż 1 i 2 listopada, kiedy to pojawia się przy krakowskich cmentarzach obok coraz bardziej rozszerzającego się asortymentu odpustowych cukierków i innych produktów spożywczych jak np. obwarzanki czy oscypki.

Miodek prawdopodobnie został nazwany tureckim przez skojarzenie tego wyrobu z innymi słodkościami pochodzącymi z Turcji a przed II wojną światową sprzedawanymi w Krakowie, takimi jak chałwa czy rachatłukum. Miód zaś, w wielu kulturach traktowany był jako substancja pochodząca z zaświatów, pokarm bogów i dusz zmarłych, choć istniejąca w świecie żywych, stąd często występował w obrzędach zadusznych. Dlatego krakowski miodek, nawet jeżeli jest z produktem pszczelim związany tylko nazwą, nieprzypadkowo tradycyjnie pojawia się przy cmentarzu i tylko przy okazji Święta Zmarłych. W swojej formie popularnego dziecięcego przysmaku związanego z tym świętem ma swoje odpowiedniki w postaci warszawskiej „pańskiej skórki” czy lubelskiej „szczypki”.
(Opracowała Małgorzata Oleszkiewicz)

Antoni Macierewicz o zmianie traktatów UE

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto