MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wielka procesja Bożego Ciała w Krakowie szła z Wawelu na Rynek Główny. Po raz ostatni prowadził ją apb Marek Jędraszewski

Ewa Wacławowicz
Ewa Wacławowicz
Wideo
od 7 lat
W Krakowie tysiące osób wzięło udział w głównych uroczystościach Bożego Ciała w Krakowie. Te rozpoczęły się od tradycyjnej mszy świętej na Wawelu o godzinie 9. Po niej tłum pod przewodnictwem abp Marka Jędraszewskiego przeszedł ulicami Krakowa pod cztery ołtarze, z których dwa ostatnie znajdowały się już na Rynku Głównym.

Procesje z okazji Bożego Ciała w Krakowie

Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa co roku obchodzona jest liturgicznie w Kościele katolickim. Tego dnia w całej Polsce odbywają się procesje. W trakcie pochodu z Najświętszym Sakramentem wierni zatrzymują się przy czterech ołtarzach, gdzie czytane są cztery fragmenty Ewangelii.

Centralna procesja Bożego Ciała w Krakowie rozpoczęła się o godz. 9 mszą św. sprawowaną przy ołtarzu polowym na dziedzińcu przed katedrą wawelską. Mszy św. przewodniczył abp Marek Jędraszewski. Homilię wygłosił ks. prof. Tadeusz Panuś.

Odwołując do starożytnych i średniowiecznych przedstawień ikonograficznych zwrócił uwagę na świadomość wielkiej wartość krwi Chrystusa, która była z szacunkiem zbierana przez świętych. Zauważył, że w Starym Testamencie krew służyła do zawarcia przymierza między Jahwe a ludem wybranym. Do tego faktu nawiązał Jezus w czasie ostatniej wieczerzy, podając uczniom kielich z winem i mówiąc: "To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana”.

Eucharystię nazwał „dynamicznym uobecnieniem” wydarzenia, w którym Chrystus przechodzi ze śmierci do życia. I ta prawda przekazywana jest światu poprzez procesję eucharystyczną w dzisiejszą uroczystość. Proboszcz parafii św. Anny przypomniał, że to właśnie na Wawelu w 1320 r., za biskupa Nankera, budowniczego katedry, miała miejsce pierwsza w Polsce procesja w Boże Ciało.

– Pójdziemy mocni tą wiarą, że Chrystus – Syn Boży, który przyszedł na świat, aby swoją krwią obmyć człowieka ze szpetoty grzechu i Krwią Przymierza dać mu nadzieję życia wiecznego, a w wędrówce do Domu Ojca zaopatrzył go w pokarm gwarantujący mu dojście do celu – mówił ks. Tadeusz Panuś

Po mszy św. procesja Drogą Królewską przeszła na Rynek Główny, zatrzymując się po drodze przy kolejnych czterech ołtarzach, zbudowanych obok kościołów: św. Idziego, świętych Apostołów Piotra i Pawła, św. Wojciecha i przy bazylice Mariackiej, gdzie rozważane było Słowo Boże i zanoszone będą modlitwy w intencjach szczególnie dzisiaj ważnych i aktualnych.

Bp Janusz Mastalski o pseudokulturach eucharystycznych i sile eucharystii

Bp Janusz Mastalski mówił, że kultura szybkowara, konformizmu, emocji, marzeń i namiętności to bycie człowiekiem „instant”, etyki sytuacyjnej, stawiającym na emocje. Eucharystia daje siłę do zatrzymania się w postaci ciszy i refleksji nad sobą oraz cywilizacją. Kultura cargo to moda na nowość, ośmieszanie tradycji i odtruwanie się z religijności. Eucharystia daje siły, by nie ulec modzie, być wiernym tradycji i kulturze oraz być wiernym sobie. Kultura Doublespeak to pustosłowie, język który celowo maskuje i zniekształca słowa. W niej patologia staje się modą, zło nazywane jest dobrem i pojawia się manipulacja w służbie antyreligijności. Eucharystia daje siły, by modlić się mimo cierpień i porażek, by modlić się zamiast innych i by dawać świadectwo. Kultura spychologii to zrzucanie na innych odpowiedzialności, pracy i swoich porażek. Eucharystia daje siłę do wzięcia odpowiedzialności za własny los, a także narodu i rodziny.

– Miłość w metaforze to nie tylko piękny kwiat róży, ale ta cierniowa łodyga prowadząca od ciernia do ciernia do kwiatu. A dzisiaj każdy chce być tylko samym kwiatem róży, który bez cierniowych stopni prowadzących do niego nie przetrwa – podkreślił bp Janusz Mastalski.

Bp Robert Chrząszcz o wspólnocie i rezygnacji z egoistycznego nastawienia

Prawdziwe zjednoczenie wspólnoty dokonuje się w przestrzeni ofiary. Aby budować tę jedność potrzeba rezygnacji z jakiejś części siebie, potrzeba rezygnacji z swojego egoistycznego JA na korzyść wspólnotowego i altruistycznego MY – mówił bp Robert Chrząszcz przy drugim ołtarzu centralnej procesji Bożego Ciała w Krakowie usytuowanym przy kościele świętych Piotra i Pawła.

Nawiązując do dialogu kapłana z wiernymi w czasie liturgicznego przygotowania darów ofiarnych, bp Robert Chrząszcz zadał pytanie „czyją ofiarą jest Msza święta?”. Po pierwsze jest ofiarą Jezusa Chrystusa. Jest to też ofiara kapłana, który składa ją „in persona Christi”. Celebrans w czasie liturgii słowa o ofierze kieruje również do wiernych: „aby moją i waszą ofiarę przyjął Bóg Ojciec Wszechmogący”.

Bp. Damian Muskus: Chrystus jest i będzie z nami aż do skończenia świata

Bp Damian Muskus mówił przy ołtarzu pod kościołem św. Wojciecha, że uczniowie zdążający do Emaus uciekali przed pustką i brakiem nadziei. Nie zauważyli, że mają Towarzysza wędrówki, a ich serca nie drgnęły. Świadomość kim On jest wróciła, gdy zaczął łamać dla nich chleb. Powrócili do Jerozolimy, by dać świadectwo, że widzieli Go żywego.

– On zgodnie z daną obietnicą, jest z nami także dziś. I nie zmieni tego nic: ani serca nieskore do wierzenia, ani oczy na uwięzi, ani usta ogłaszające nieobecność Boga w świecie, ani działania zmierzające do marginalizowania religii w życiu społecznym, ani umniejszanie wagi duchowych potrzeb człowieka, ani zachęty do zdejmowania krzyży z urzędniczych ścian, ani rozporządzenia utrudniające organizowanie lekcji religii w szkołach publicznych. On jest i będzie z nami aż do skończenia świata – podkreślił

.

Zauważył, że by świat uwierzył w obecność Zbawiciela, potrzeba świadków. – Jezu, obecny w białym chlebie, pomóż nam stawać się świadkami Twojej miłości, dobra i pokoju dla ludzi żyjących pośród chaosu, pomóż nam być świadkami dla zmieniającego się świata – zakończył.

A dlaczego cztery ołtarze? Symbolizują one po pierwsze czterech ewangelistów: Marka, Jana, Łukasza i Mateusza. Po drugie, to symbol czterech stron świata, co podkreśla uniwersalny charakter wiary katolickiej i misję głoszenia ewangelii wszystkim ludziom.

Po raz ostatni procesji przewodniczył abp Marek Jędraszewski. Metropolita Krakowski w czerwcu odchodzi na emeryturę.

Procesje Bożego Ciała w całej Małopolsce

Po co są strefy czystego transportu?

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wielka procesja Bożego Ciała w Krakowie szła z Wawelu na Rynek Główny. Po raz ostatni prowadził ją apb Marek Jędraszewski - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto