"Taksówkarze notorycznie zajmują miejsca parkingowe pod Galerią Krakowską

Pawia/Warszawska: "To przypomina polowanie!"

Po zgłoszeniu naszego czytelnika, który opisał "polowanie" straży miejskiej na studentów w rejonie ulicy Pawiej i Warszawskiej, użytkownicy zaczęli poruszać temat taksówkarzy, którzy zajmują zwykłe miejsca parkingowe pod Galerią Krakowską.

- Niech straż miejska zajmie się taksówkarzami, którzy stoją pod Galerią Krakowską przy ulicy Pawiej. Są tam wyznaczone miejsca na postój, ale co robią "złotówy"?. Stają na miejscach przeznaczonych dla zwykłych parkujących, bo są bliżej wyjścia z galerii - pisze nasz czytelnik TS, kierowca.

Jedna odjeżdża, druga przyjeżdża

- Na tym parkingu stoi kilka taksówek i jak jedna odjeżdża, to kolejna za nią podjeżdża, ale tylko trochę, aby skutecznie zająć dwa miejsca. Jak przyjedzie następna taksówka, to "złotówa" podjedzie, aby drugi samochód się zmieścił. W przypadku zwykłego kierowcy, "złotówa"ani drgnie - opisuje sytuację TS.

- Czasami jest tak, że na miejscach parkingowych stoi w rzędzie ponad pięć taksówek, a oddalony o 100 metrów postój jest pusty. Wygląda to teraz tak, że miasto traci pieniądze, bo nikt na tych miejscach parkingowych nie parkuje, a w razie kontroli taksówkarze w każdej chwili mogą odjechać.

Za parking na ulicy Pawiej obowiązują opłaty. - Ostatnio miałam z jednym taksówkarzem niemiłą "pogawędkę" Chamstwo tych gości nie zna granic!!! Stoją blokując miejsca, za które by ktoś płacił! Niech tam stoją te strażaki jak straszaki - dodaje nasza czytelniczka Krop.

Co na to ZIKiT?

ZIKiT potwierdza, że takie sytuacje się zdarzają. - Jeśli taksówkarze parkują na parkingu przeznaczonym dla samochodów osobowych, obowiązuje ich taka sama opłata, jak pozostałych kierowców - informuje Michał Pyclik, z ZIKiT-u.

- Wielokrotnie mieliśmy przypadki, że taksówkarze otrzymywali mandaty za to, że nie płacili za taki parking. Część z nich odwołuje się jedak, twierdząc, że zatrzymali się tam na chwilę, czekając na klienta - mówi Pyclik. - Zasada jednak jest prosta: jeśli taksówki parkują na takim parkingu, muszą płacić - dodaje.

Co na to Straż Miejska?

- Kierowcy taksówek zajmujący miejsca wyznaczone do parkowania pojazdów, poza postojem dla TAXI, według obowiązujących przepisów, nie popełniają wykroczenia. Tym samym interwencje Straży Miejskiej byłyby nieuzasadnione - mówi Marek Anioł, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Krakowie.

Ale co w sytuacji, kiedy taksówkarze nie płacą za miejsce w strefie płatnego parkowania, twierdząc, że czekają jedynie na umówionego klienta. - Jest to trudne do zweryfikowania - dodaje Anioł.