Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powstała internetowa mapa informująca, gdzie w Krakowie planowana jest wycinka drzew

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
Powstała internetowa mapa informująca, gdzie w Krakowie planowana jest wycinka drzew
Powstała internetowa mapa informująca, gdzie w Krakowie planowana jest wycinka drzew Anna Kaczmarz
- Praktycznie każdego dnia trafiają do krakowskiego magistratu kolejne wnioski o możliwość wycinki drzew, a mieszkańcy często dowiadują się o planach dopiero, gdy piły pójdą w ruch, bo ciężko jest znaleźć w labiryncie urzędowych stron informacje o toczących się postępowaniach. Dlatego Stowarzyszenie Ulepszamy Kraków! uruchamia internetową mapę, na której łatwo można sprawdzić, gdzie planuje się wyciąć drzewa - informuje lider Stowarzyszenia, Krzysztof Kwarciak.

Strona jest dostępna pod adresem: www.bronimydrzew.pl

Jak informuje Krzysztof Kwarciak: - Naszą akcją mamy zamiar również zwrócić uwagę na to, że prawo zbyt słabo chroni miejską przyrodę, a postawa krakowskiego urzędu przyczynia się do karczowania kolejnych obszarów. Konieczne są pilne zmiany jeżeli nie chcemy ,żeby drzewa stawały się coraz rzadszym widokiem w naszym mieście - tłumaczy.

Stowarzyszenie Ulepszamy Kraków! wyjaśnia, że przygotowując mapę, bazowano na oficjalnych danych, które są zamieszczane na rządowym Ekoportalu. Jak dalej tłumaczy, wszystkie samorządy mają obowiązek publikować na witrynie informacje o toczących się postępowaniach administracyjnych mających wpływ na środowisko. Wpisów dotyczących Krakowa jest wiele tysięcy, a wyszukiwarka nie należy do najbardziej przejrzystych. Miejsca wycinek można często znaleźć tylko po numerach działek, a informacji o wielu postępowaniach nie da się wyszukać po adresach czy nawet nazwach ulic, co bardzo utrudnia zorientowanie się w sytuacji. Jeżeli ktoś chciałby sprawdzić czy w danej okolicy jakieś drzewa są zagrożone wycinką to nie da się tego zrobić w łatwy sposób i trzeba poświęcić sporo czasu na przeszukiwanie całej bazy.

- Dlatego trudno się dziwić, że dla wielu społeczności lokalnych jest szokiem, gdy nagle zielony zaułek przeobraża się w stertę gałęzi. Zamieszczane na portalu karty często zawierają szczegółowe informacje, włącznie z zaznaczonym na planie miejscem wycinki, co jednak z tego jak ciężko jest wyszukać daną informację i w efekcie mało kto zagląda na portal - tłumaczy Kwarciak.

Lider Stowarzyszenia dosadnie podkreśla: - Jak to często bywa społecznicy muszą wyręczać władze. Dlatego przygotowałem internetową mapę, na której są przejrzyście wskazane wszystkie miejsca planowanych wycinek i jednym kliknięciem można uzyskać podstawowe informacje dotyczące prowadzonego postępowania.

Żółty kolor mają znaczniki pokazujące miejsca, gdzie dopiero złożono wniosek o zezwolenie, a na czerwono wyświetlają się ikonki wskazujące pozwolenia wydane po 1 stycznia 2024 roku. Mimo, że dane pokazują stosunkowo krótki okres czasu to punktów już jest prawie 100.

- Ciężko jest określić na wycięcie ilu drzew została wydana zgoda, bo wiele zamieszczonych w Internecie decyzji nie wskazuje ich precyzyjnej liczby. Podobnie jest ze złożonymi wnioskami. Staramy się jednak wydobyć stosowne dane od instytucji, które wydają zezwolenia. Jeżeli nam się uda pozyskać dane to zaprezentujemy licznik pokazujący liczbę wydanych zgód. Mapę planujemy również na bieżąco aktualizować - mówi Kwarciak.

Lider Stowarzyszenia wyraża również nadzieję, że narzędzie będzie pomoce dla wszystkich, którzy w Krakowie chcą bronić drzew.

- Jeżeli decyzje zapadają tylko w zaciszu urzędniczych gabinetów to tracą na tym mieszkańcy. Liczymy że dzięki nagłośnieniu problemu uda się wspólnymi siłami uratować wiele zielonych miejsc. Jeżeli się odpowiednio wcześnie zacznie protestować to czasem jest szansa, żeby zapobiec wyrębowi. Dlatego warto monitorować sytuacje i podejmować interwencje. Potrzebny jest szeroki front obrony drzew. Deklarujemy pomoc dla wszystkich mieszkańców ,którzy chcą walczyć z wycinkami - podkreśla Krzysztof Kwarciak.

Stowarzyszenie informuje również, że: - ostatnich latach na poziomie prawa krajowego wprowadzone zostały przepisy, które bardzo ułatwiają wyrąb drzew. Wycinka wielu okazów nie wymaga nawet zgłoszenia czy pozwolenia, co sprawia, że spora część prowadzonych działań nie jest ujmowana w żadnych statystykach. Bez konieczności dopełniania jakichkolwiek formalności można ciąć drzewa, których obwód jest mniejszy niż minimalne parametry określone w ustawie. W zależności od gatunku ta graniczna wartość wynosi od 50 do aż 80 centymetrów, więc całkiem sporych rozmiarów okazy nie są objęte żadną ochroną. W przypadku większych drzew konieczność uzyskania zezwolenia jest często tylko wymogiem iluzorycznym. Stosunkowo łatwo można dostać pozwolenie nawet na wykarczowanie całego leciwego zagajnika, a procedura otrzymywania zgody należy do bardzo prostych - tłumaczy.

- Maksymalna opłata administracyjna za wycięcie pojedynczego okazu wynosi tylko 500 złotych, co dotyczy nawet mających ponad 100 lat dorodnych dębów. Dlatego wielu inwestorów idzie po najniższej linii oporu i zamiast spróbować poszukać rozwiązań, które pozwalałyby zachować drzewa, wolą dokonać wycinki - wylicza Kwarciak i dodaje: - Wniosek o usunięcie drzewa trzeba uzasadnić, ale ustawa nie określa jednak żadnych kryteriów jakie mają być brane pod uwagę przy podejmowaniu decyzji przez urząd.

Przełomowe odkrycie w recyklingu

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto