Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pasażerowie komunikacji miejskiej w Krakowie utknęli w autobusach stojących w korkach. Propozycja zmiany procedur w MPK

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
Pasażerowie komunikacji miejskiej w Krakowie utknęli w autobusach stojących w korkach. Propozycja zmiany procedur w MPK
Pasażerowie komunikacji miejskiej w Krakowie utknęli w autobusach stojących w korkach. Propozycja zmiany procedur w MPK Krzysztof Kwarciak
Miejskie autobusy w Krakowie stoją w korkach, a pasażerowie którzy nimi podróżują - nie mogą ich opuścić. - Czasami są sytuacje, gdy dałoby się bezpiecznie wyjść na chodnik, co jest spowodowane obowiązującym w MPK bezwzględnym zakazem otwierania drzwi poza przystankami. Stosowane procedury są mało życiowe i często prowadzą do sytuacji konfliktowych - wyjaśnia Krzysztof Kwarciak, przewodniczący Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków! i proponuje, by obowiązujące przepisy zmienić.

- W zeszłym tygodniu na ulicy Kamieńskiego przejazd pomiędzy dwoma przystankami oddalonymi od siebie o kilkaset metrów zajmował około 30 minut, a osoby znajdujące się w pojazdach bez skutku prosiły o możliwość wyjścia ze swoistej pułapki jaką stał się pojazd. Takie sytuacje powtarzają się regularnie przy kolejnych paraliżach komunikacyjnych, które często dotkają różne rejony naszego miasta - wyjaśnia Krzysztof Kwarciak.

Jak wskazuje Kwarciak, w ubiegłym tygodniu największy problem był z przejazdem pomiędzy przystankami,, Kamieńskiego”, a ,,Bonarka”.

- Jechałem w autobusie, któremu ponad 30 minut zajęło pokonanie wynoszącego 300 metrów dystansu dzielącego oba miejsca zatrzymań, a zdarzało się, że pojazd przez długi czas stał zupełnie w bezruchu. Trudno się dziwić, że wielu pasażerów prosiło kierowcę o otworzenie drzwi, ale pracownik miejskiej spółki nieubłaganie odmawiał kolejnym prośbą powołując się na regulamin MPK i tłumaczył zdenerwowanym podróżnym jakie konwekcje grodziłby mu za złamanie poleceń przełożonych. Atmosfera gęstniała jednak z każda chwilą, a prowadzący autobus musiał wysłuchać wielu nieprzyjemnych komentarzy, których adresatem powinien być raczej ktoś inny - opisuje przewodniczący Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków!

Idąc za ciosem Stowarzyszenie Ulepszamy Kraków! zwraca się do Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego z postulatem zmiany obowiązujących procedur: "Uważamy, że drzwi powinny być otwierane na prośbę pasażerów, jeżeli pojazd znajduje się bezpośrednio przy chodniku, a korek jest na tyle duży, że autobus od dłuższego czasu stoi w miejscu. Mamy nadzieję, że zdrowy rozsądek wygra z biurokratycznymi absurdami " - apeluje przewodniczący Stowarzyszenia.

- Nie zawsze da się łatwo przewidzieć, gdzie będzie korek, a w obecnie sytuacji, jeżeli się nie wysiądzie z autobusu w odpowiednim momencie to można utkwić w swoistej pułapce. Dlatego przed każdym przystankiem trzeba analizować sytuację, a błąd może kosztować mnóstwo czasu. Nie może być tak, że pasażerowie stają się więźniami autobusów, kiedy możliwe jest bezpieczne opuszczanie pojazdu. Cóż wygląda na to, że nasz krakowski przewoźnik jest tak bardzo gościny, że aż nie chce wypuszczać swoich klientów - podsumowuje Kwarciak.

Tesla Bot ma wyręczyć ludzi

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto