Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostatni koncert NDR Big Band w Krakowie [foto+wideo]

Lucyna Pokusa
Lucyna Pokusa
Cztery dni koncertów NDR Big Band w Krakowie dobiegły końca. Ich pobyt w Polsce został zwieńczony ostatnim niedzielnym koncertem w Operze Krakowskiej.

Orkiestra z Hamurga otworzyła niedzielny koncert suitą "Teatr Kurta Weilla". Colin Towns połączył cztery piosenki: "Mackie Majcher", "Alabama Song", "Mój statek" oraz "Surabaya Johnny" w słodko-gorzkich aranżacjach. Przez niemal godzinę można było zachwycać się niezwykłym tradycyjnym wykonaniem solówek przy niespodziewanych zmianach tempa, które sprawiały niesamowite wrażenie.

Nie da się wszystkiego opisać słowami, więc załączamy choć namiastkę tego, co pokazała NDR Big Band:

Druga część rozpoczęła się od wręczenia statuetki Baranka Jazzowego, przyznawanej od 2001 roku wybitnym artystom jazzowym, którzy przyczynili się do rozwoju jazzu w Krakowie. W tym roku wyróżniony został znakomity kontrabasista Roman "Gucio" Dyląg.

>>>Przeczytaj więcej o wręczeniu Baranka Jazzowego

Nagrodzony muzyk zagrał koncert w duecie z Jarkiem Śmietaną (gitara). Wykonali cztery utwory, które w połączeniu kontabasu i gitary były udanym popisem polskich jazzmanów.

Na scenie zagościł również legendarny saksofonista Jan Ptaszyn Wróblewski, niewysoki, szczupły muzyk, pełen energii i werwy. Zagrał wraz z NDR Big Band bardzo dobry koncert.

Na koniec do orkiestry dołączył Jarek Śmietana. Efekt tego występu był, jak można przewidzieć, wspaniały. Oczywiście nie obyło się bez bisu, który w tych dniach stał się stałym elementem koncertów w Operze Krakowskiej.

W ten sposób NDR Big Band pożegnał krakowską publiczność. Warto przy okazji podkreślić, iż dużą część widowni stanowili zagraniczni fani jazzu, którzy przyjechali do Krakowa specjalnie na festiwal.

Niemiecka orkiestra dała niesamowite koncerty w czasie tych czterech dni. Na scenie Opery Krakowskiej zagościli muzycy światowej sławy, tacy jak Nils Landgren [zobacz relację], Joao Bosco i Joe Lovano [kliknij]. Wszystkie występy były prawdziwą ucztą dla fanów jazzu. Jednocześnie nie można było oprzeć się wrażeniu, iż sami muzycy również dobrze się bawią, nawet w czasie trudnych, skomplikowanych, lecz fenomenalnych solówek.

Wielki ukłon w stronę Władysława "Adzika" Sendeckiego, znakomitego pianisty, członka NDR Big Band, który zagrał na scenie krakowskiej po raz kolejny od 30 lat.

Osobne podziękowania należą się oczywiście organizatorowi XIV Letniego Festiwalu Jazzowego, Witoldowi Wnukowi, który jest międzynarodowym impresario muzycznym. To on już po raz 14 koordynuje prace nad tym wydarzeniem, oraz witał miłośników jazzu zgromadzonych na koncertach. Publiczność i muzycy w operze podziękowali mu za jego trud i pracę gorącymi brawami. Na naszym portalu można obejrzeć wideo z Witoldem Wnukiem, które nagraliśmy przed festiwalem.

Festiwal jednak się jeszcze nie skończył. Przez 11 dni jazz będzie królował w Piwnicy pod Baranami, ale również w innych miejscach. Zobacz pełny program imprezy.

Zobacz też:







od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto