Roman Ptak, burmistrz Niepołomic złożył w komisariacie policji oficjalne doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Jeden z kotów w stanie agonalnym trafił do Centrum Weterynaryjnego im. św. Franciszka. Lekarka mogła już tylko skrócić cierpienie zwierzęcia poddając go eutanazji. Zabezpieczyła zwłoki w chłodni i próbowała złożyć na komisariacie policji w Niepołomicach pismo z prośbą o zabezpieczenie i przekazanie zwłok do zakładu higieny weterynaryjnej, który zbada, jaką substancją zatruły się koty.
Pisma jednak nie przyjęto, ale Grzegorz Gubała rzecznik prasowy małopolskiej policji zapewnił mnie, że sekcja będzie wykonana. I tak się stało. Gmina bardzo poważnie podeszła do sprawy, nawet w pewnym momencie zadeklarowała gotowość pokrycia kosztów sekcji zwłok.
Jeszcze nie wiadomo, w jaki sposób zatruto zwierzęta, dlatego właściciele psów i kotów na osiedlu Robotniczym w Niepołomicach powinni zachować szczególną ostrożność.
Dopóki sprawa nie zostanie wyjaśniona lepiej nie wypuszczać domowych kotów i nie spuszczać ze smyczy psów. Zwłaszcza tych, które lubią w czasie spaceru przekąsić zdobyczne co nieco. Psom najlepiej podczas spaceru założyć kaganiec.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
