Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marek S. pogrążył krakowskie gangi. "W promocji" dostał karę dwóch i pół roku więzienia i straci 3 mln zł korzyści

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Marek S. pogrążył dwa gangi ale ma do odsiadki dwa i pół roku więzienia i straci 3 mln zł korzyści finansowych
Marek S. pogrążył dwa gangi ale ma do odsiadki dwa i pół roku więzienia i straci 3 mln zł korzyści finansowych Policja
Sąd Apelacyjny w Krakowie nie zgodził się na obniżenie wyroku dla 38-letniego Marka S., który poszedł na współpracę z prokuraturą i ujawnił szczegóły przemytu do Krakowa narkotyków z całej Europy. Dzięki skruszonemu przestępcy we wrześniu ub. w ramach tzw. konfiskaty rozszerzonej zajęto nielegalny majątek kiboli Cracovii na kwotę 12 mln zł. Marek S. ma więc do odsiadki dwa i pół roku więzienia, straci 3 mln zł korzyści z przestępstwa. Ma też do zapłaty 30 tys. grzywny, 20 tys. zł nawiązki i 46 tys. opłat sądowych. Ten wyrok jest prawomocny.

FLESZ - Produkty od Nestlé są niezdrowe?

od 16 lat

Marek S. to dziś jeden z najcenniejszych świadków prokuratury, który ma olbrzymią wiedzę o przemycie narkotyków z Belgii, Hiszpanii, Niemiec i Włoch. 38-latek opowiedział o 162 transportach marihuany o wadze 15 ton o wartości detalicznej nie mniejszej niż 440 mln zł. Przemyt odbywał się od 2011 r. do jesieni 2019 r.

Policja z bronią maszynową

Na rozprawę Marka S. doprowadzili policjanci z bronią maszynową w kuloodpornych kamizelkach. Szczupły, wysoki mężczyzna przyznał się do wszystkich zarzutów, czyli kierowania narkotykowym gangiem, udziału w grupie przestępczej i obrocie narkotykami, w tym 4 kg kokainy wartej 680 tys. zł.

Z tych przestępstw mężczyzna osiągnął zysk 3 mln zł. Zgodził się na przepadek takiej kwoty.

Prokurator w mowie końcowej zauważył, że oskarżonemu groziło 15 lat więzienia, ale z uwagi na jego postawę procesową zachodzi ten szczególnym przypadek, w którym należy łagodniej potraktować Marka S.

- To dlatego, że ujawnił skalę przestępczego procederu oraz fakty nieznane organom ścigania. Sam też się obciążył zeznaniami - mówił prokurator.

Dodał, że dzięki zeznaniom mężczyzny we wrześniu ub.r. udało się zabezpieczyć pochodzący z przestępstw majątek przestępców na kwotę 12 mln zł. To 14 działek, domów i apartamentów położonych w Kościelisku k. Zakopanego, Krakowie, Sosnowcu i Gorlicach. Zajęto też samochód marki BMW X5 o szacunkowej wartości 130 tys. zł. Pozyskano też od Marka S. wiedzę o trasach przerzutowych i sposobach transportowania narkotyków do Polski.

Wniosek o niską karę dla tego oskarżonego poparł adwokat mężczyzny. Sam oskarżony stwierdził, że żałuje swoich czynów. - Nie powtórzyłbym tych przestępstw - mówił.

W złożonej apelacji jego adwokata zwracał uwagę, że w niedostateczny sposób uwzględniono skalę współpracy jego klienta z organami ścigania. Stąd prośba o mniejsze wyrok w zakresie kary więzienia jak i sankcji finansowych, ale s II instancji wyroku nie zmienił.

Wpadka w Hiszpanii

Z komunikatu jaki we wrześniu ub.r. wystosowała Prokuratura Krajowa wynika, że z udziałem policjantów CBŚP i funkcjonariuszom Straży granicznej udało się zatrzymać przemytników członków międzynarodowej zorganizowanej grupy przestępczej. Czynności zostały również przeprowadzone w Hiszpanii, gdzie we współpracy z tamtejszymi służbami dokonano zatrzymania 3 osób wchodzących w skład tej grupy przestępczej, w tym osobę kierującą gangiem na terenie Hiszpanii.

Zatrzymania na terenie Hiszpanii były przeprowadzone na podstawie europejskich nakazów aresztowania wydanych przez Sąd Okręgowy w Krakowie. Nadal 3 osoby poszukiwane są europejskimi nakazami aresztowania. Aktualnie w sprawie występuje 28 podejrzanych.

Wśród zatrzymanych jest również funkcjonariusz Policji, który usłyszał zarzut udziału w międzynarodowej zorganizowanej grupie przestępczej i przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści osobistej przez jednego z kierujących grupą przestępcza poprzez ujawnienie informacji objętych tajemnicą oraz utrudnienie postępowania karnego.

Wpadł i „Master”

Śledczy przypomnieli, że już wcześniej w czerwcu 2020 r. skierowali do sądu akty oskarżenia wobec 18 osób wchodzących w skład tej grupy przestępczej. Czterem osoby mają tam zarzuty kierowania międzynarodową zorganizowaną grupą przestępczą. Jedną z nich jest Paweł M. ps. „Master” - lider pseudokibiców jednego z krakowskich klubów piłkarskich.

Rozbicie struktur przestępczych było możliwe m.in. dzięki dopuszczeniu – dowodu z zeznań świadka koronnego. Przekazał informację na temat zasad organizowania nabyć marihuany, wykorzystywanych do tego celu firm transportowych i spedycyjnych, używanych w tym celu podrobionych pieczęci, miejsc załadunku, wyładunku, sposobu ukrywania narkotyków, czy zasad kontaktu telefonicznego w przypadku realizowanych transportów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Marek S. pogrążył krakowskie gangi. "W promocji" dostał karę dwóch i pół roku więzienia i straci 3 mln zł korzyści - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto