Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Likwidacja szkół w Krakowie [felieton dziennikarki obywatelskiej]

Redakcja
Co zrobić aby Wilk był syty i Owca cała? Jeśli chodzi o ...
Co zrobić aby Wilk był syty i Owca cała? Jeśli chodzi o ... sxc.hu/igoghost
Co zrobić aby Wilk był syty i Owca cała? Jeśli chodzi o likwidację szkół to na to pytanie chyba nikt nie zna odpowiedzi.

Zobacz też inne artykuły faceoff


Od poniedziałku, jako przewodnicząca klasy i przedstawiciel Rady Rodziców codziennie biegam na kilkugodzinne spotkania i zebrania dotyczące likwidacji szkół w Krakowie.

Nie byłoby tego problemu, gdyby nie to, że jedną z tych szkół jest Szkoła Podstawowa nr 123, do której chodzi moja córka. W zasadzie nasza szkoła nie tyle trafiła na listę szkół do likwidacji co ma być "pomocą" dla Giimnazjum nr 31, które chcą zlikwidować, gdyż uczy się w nim obecnie 70 dzieci i szkoła ta "za dużo kosztuje".

"Dryblasy z burzą hormonów" vs. małe dzieci

Pomoc miałaby polegać na tym, że radni naszej dzielnicy podsunęli pomysł, aby dzieci z naszej podstawówki połączyły się z gimnazjum, przechodząc do ich budynku. Oczywiście w związku z tym posypało się pełno głosów niezadowolenia i protestów od rodziców z podstawówki, zwłaszcza tych najmłodszych dzieci, czyli klas 0-III.

Jedni rodzice nie chcą połączenia małych dzieci z nastolatkami, gdyż twiedzą, że niejednokrotnie są to "dryblasy z burzą hormonów" i nie powinno się między nich "wkładać" małych dzieci, inni znowu narzekają na stan techniczny tamtego budynku, bo faktycznie wymagałby on generalnego remontu, co znowu pociąga za sobą duże koszty.

Rodzice mają "się dogadać"

Dwa dni temu na jednym z takich spotkań była wiceprezydent Krakowa Anna Okońska-Walkowicz sprzeciwia się takiemu połączeniu. Nie mniej jednak, dała nam (rodzicom i nauczycielom obu szkół) czas na dogadanie się i decyzję do końca stycznia, gdyż ona na początku lutego podpisuje papiery i musi zatwierdzić projekt.
Sytuacja w tym momencie jest taka, że obojętnie, co by się w tej sprawie nie zrobiło, to ktoś wyjdzie z tego pokrzywdzony.

Gimnazjum czeka na nas z otwartymi ramionami żebyśmy się zgodzili, bo inaczej ich zlikwidują, ale nasza pani dyrektor wraz z nauczycielami i większością rodziców kategorycznie odmawiają.

Dyrekcja szkoły protestuje

Dyrekcja wystosowała pisemny protest, pod którym zbierane są podpisy rodziców. Protest ten ma trafić do Rady Dzielnicy oraz do placówek, które są odpowiedzialne za szkolnictwo i likwidację szkół w Krakowie.

Ja sama już nie wiem co mam na ten temat sądzić. Na razie nic nie podpisywałam. Naprawdę jest mi żal zarówno naszej szkoły, jak i dzieci z tamtego gimnazjum. Jest to twardy orzech do zgryzienia, ale mam wrażenie że obojętnie ile protestów nie napiszą rodzice i ile będzie starań tamtego gimnazjum to i tak "Góra" zrobi swoje.

Zobacz na MM:Wywiady | Serwis motoryzacyjny | Photo Day - plenery fotograficzne |
Blogi | Zdrowie i uroda | Konkursy MM | MoDO
| Inwestycje | Recenzje | Rowery
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto