Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krakusi zmagają się z atakiem srogiej zimy [ZDJĘCIA]

P. Rąpalski, M. Karkosza
Krakowianie masowo wykupują w sklepach grzejniki i węgiel. Na ulicach szukają ciepła przy koksownikach. Rury ciepłownicze i wodociągowe na razie trzymają, ale zdarzyło się już kilka awarii. Siarczysty mróz spowodował też pęknięcie szyn na ulicy Limanowskiego. A od czwartku temperatura ma spaść do -14 stopni. Nocami słupki rtęci opadną nawet poniżej 20 stopni C.

Wielu krakowian dogrzewa swoje domy przenośnymi piecykami. - Ich sprzedaż zdecydowanie wzrosła - mówi sprzedawczyni ze sklepu Saturn. - Konwektorów zostało parę sztuk. Podobnie farelek. A mieliśmy ich całe palety.

Ci, którzy mają piece kaflowe, kupują węgiel. Mimo, że jest droższy o ok. 100 zł za tonę niż w zeszłym roku. - Tona kosztuje ok. 850 zł. Klienci przyjeżdżają na bieżąco. Węgla na razie nie brakuje, ale nie wiem jak będzie, jeśli mrozy się przedłużą - mówi pracownik firmy Kowalczyk z Wieliczki.

Miejskie Przedsiębiorstwo Energi Cieplnej od elektrociepłowni musi kupować wrzątek, aby nasze kaloryfery były ciepłe. - Gdy temperatura na zewnątrz spada do -10 stopni, musimy kupować wodę grzewczą o temperaturze 110 stopni. - mówi Renata Krężel, rzecznik spółki MPEC S.A. Wczoraj doszło do kilku awarii i niektóre domy na ulicach Kącik, Lwowskiej, Traugutta i Na Zjeździe zostały na półtorej godzinny odcięte od dostaw ciepła.

W nowym roku udało się uniknąć przypadków zamarznięcia osób bezdomnych. W grudniu 2011 były dwie ofiary. Chronić ludzi bez dachu nad głową mają interwencje straży miejskiej i telefony mieszkańców. - Jedynym miejscem, gdzie możemy spędzić zimę, jest dworzec. Na zewnątrz nie mamy szans - mówi 21-letni Kamil Sosin, który mieszka na Dworców Głównym. - Z pustostanów wyrzucają, a do noclegowni nie możemy iść, bo nie mamy nawet dowodów. Poza tym pijemy alkohol, nie kryjemy się z tym, trzeba się jakoś rozgrzać.

Wielu bezdomnych jednak udaje się do miejskich placówek. Noclegownie dostawiają dodatkowe łóżka. - Miejsc mamy około 500, ale możemy zwiększyć tę liczbę o 10-20 procent - mówi Małgorzata Kurdybacz z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Noclegowni w Krakowie jest 11, plus ogrzewalnia dla 20 osób przy ulicy Rozrywki.

Wisła zamarza, ale strażacy na razie nie musieli ratować uwięzionych zwierząt, łabędzi czy kaczek. - Dostaliśmy kilka zgłoszeń, ale się nie potwierdziły - informuje Filip Czyż, rzecznik miejskich strażaków.

Miasto oszczędzało w czasie łagodnych dni zimy, ale teaz zaczęła ona uszczuplać budżet Krakowa. W grudniu na "akcję zima", m.in. odśnieżanie i posypywanie ulice wydano milion złotych. W styczniu już cztery razy więcej. Z kolei utrzymanie 10 koksowników, które stoją w mieście kosztuje tygodniowo 23 tys. zł. - Postoją jednak do ustania mrozów - zapewnia rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu Jacek Bartlewicz.

Zima wysysa pieniądze także z MPK. Autobus i tramwaj z włączonym ogrzewaniem zużywa o ok. 30 proc. więcej paliwa bądź energii. - Z wyliczeń wynika, że zużycie paliwa w autobusach wzrosło 2-3 litry na godzinę - tłumaczy Marek Gancarczyk rzecznik firmy.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto