Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: Znak nie wyda książki o intrygach SB w "Tygodniku Powszechnym"?

Marek Bartosik
archiwum Polskapresse
Mamy kolejny kryzys, z lustracją w tle, w środowisku krakowskich katolików. Wydawnictwo "Znak" odmówiło opublikowania zamówionej wcześniej książki o uwikłaniu ludzi skupionych wokół "Tygodnika Powszechnego", "Znaku" (wydawnictwa i miesięcznika) oraz krakowskiego Klubu Inteligencji Katolickiej we współpracę z władzami PRL, w tym z SB. Jej autorem jest Roman Graczyk, wieloletni dziennikarz tygodnika, a od kilku lat także pracownik Instytutu Pamięci Narodowej.

Wydawnictwo zaakceptowało konspekt publikacji. Ale po przedstawieniu całego tekstu, autor otrzymał jednak stanowczą decyzję prezesa "Znaku" Henryka Woźniakowskiego o odmowie publikacji. - Przypuszczam, że pan prezes liczy się z opinią osób, w które uderzają fakty przedstawione w mojej książce - twierdzi Graczyk.

Zastrzega, że jego zamiarem nie było zlustrowanie Znaku. - Dotarłem do informacji dotąd nieznanych lub zapomnianych, które świadczą, że od Października 1956 aż po rok 1976 środowisko postrzegane jako opozycyjne wobec komunistycznej władzy wykazywało wiarę w komunizm Gomułki i Gierka (chociaż stopniowo malejącą), aktywnie uczestniczyło w ówczesnym systemie. I nie chodzi tylko o znane wszystkim koło poselskie "Znak" - mówi Graczyk. W jego książce padają nazwiska należących do tego środowiska, a nieznanych dotąd tajnych współpracowników SB, z których część należała do ówczesnego ścisłego kierownictwa "Tygodnika". - Dotąd sądzono, że esbecy dotarli tylko do sekretarek czy kierowców, a nie do członków redakcji - tłumaczy.

Kościół tanio kupuje ziemię w Krakowie

- Nie wydamy tej książki, bo przedstawiony w niej obraz środowiska i jego roli w tamtych czasach nie odpowiada rzeczywistości - mówi z kolei Henryk Woźniakowski. Nie chce jednak zdradzić, czy sprawa książki wywołała w wydawnictwie konflikt, dyskusję. - To nasza wewnętrzna sprawa - ucina. - Środowisko jest generalnie przeciwne lustracji, rozgrzebywaniu przeszłości i decyzja prezesa odzwierciedla to stanowisko. Ja jednak uważam, że trudne sprawy powinno się wyjaśniać samodzielnie. Dlatego byłam za tym, byśmy wydali książkę Graczyka i chcę to publicznie powiedzieć. Dowodem naiwności jest zdziwienie, że wychodzą sprawy trudne, jeśli wcześniej zleciło się komuś przeanalizowanie dokumentów SB - mówi Danuta Skóra, dziś dyrektor wydawnictwa i członkini jego czteroosobowego zarządu, a kiedyś działaczka Studenckiego Komitetu Solidarności.

Roman Graczyk pracował nad książką od 2007 r. Działał na zlecenie redaktora naczelnego "Tygodnika Powszechnego" ks. Adama Bonieckiego, który powierzył mu opracowanie materiałów IPN dotyczących pisma. Graczyk ma 52 lata. Z tygodnikiem związał się w 1984 r. Od 1993 r. pracował w "Gazecie Wyborczej" skąd odszedł w 2005 r. po konflikcie z jej kierownictwem na tle stosunku do lustracji. W 2007 r. wydał książkę "Tropem SB. Jak czytać teczki". Przyznaje, że tekstu nowej książki jeszcze nie przedstawił w redakcji tygodnika. - Przyjąłem taktykę ks. Zaleskiego. On starał się maksymalnie zawęzić krąg osób, które poznały jego "Księży wobec bezpieki" przed wydaniem. Też zależy mi na tym, by ograniczyć możliwość zablokowania wydania książki - tłumaczy Graczyk. O decyzji "Znaku" poinformował ostatnio w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Negocjuje opublikowanie książki z kilkoma wydawnictwami i jest przekonany, że ukaże się ona w ciągu paru najbliższych miesięcy.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:Bestialski napad na sąsiada
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków: Znak nie wyda książki o intrygach SB w "Tygodniku Powszechnym"? - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto