Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: szaleństwo wyprzedaży. Sprawdź największe rabaty

Katarzyna Janiszewska
Jan Hubrich
Krakowskie galerie handlowe ruszyły z wyprzedażami. Płaszcze, kurtki, bluzy i ciepłe swetry można dostać nawet za połowę ceny z początku zimy. Przeceniane jest wszystko, ale najczęściej ubrania: od paska do spodni po elegancki garnitur. Większość klientów duże zakupy zrobiło przed świętami. Dlatego, żeby obroty nie spadały, a w magazynach nie zalegał towar, sklepy kuszą teraz obniżkami.

- W poniedziałek ledwo mogłam przejść przez pasaż, takie były tłumy - opowiada Paulina Stach, pracownica Galerii Krakowskiej. - A myślałam, że po świętach raczej nie będzie ludzi. Może się obawiali, że później zabraknie rozmiarów i ruszyli na zakupy, jak tylko zaczęły się obniżki.

Zobacz także: Kraków: jak pojedziemy w sylwestra MPK

Ryszard Wysokiński, dyrektor galerii, zauważa, że co roku wyprzedaże zaczynają się coraz wcześniej. Dawniej ceny obniżano zwykle w połowie stycznia. Teraz niektóre sklepy zaczynają już przed Bożym Narodzeniem. - To psucie rynku samemu sobie i wszystkim wokół - zauważa. - Upusty uzależnione są od marek. Te droższe nie mogą sobie pozwolić na zbyt duże. Tańsze firmy, które stawiają na masowego klienta, mają większą konkurencję. I dlatego obniżają ceny. Zakupową gorączkę widać wyraźnie w Bonarka City Center. Dyrekcja zdecydowała nawet o wydłużeniu godzin otwarcia sklepu w grudniu. - Wiele osób wykorzystuje teraz urlopy, mają więcej czasu na przyjrzenie się ofertom sklepów - zauważa Mariola Rogóż, wicedyrektor zarządzająca. - Klienci wymieniają też mniej trafione prezenty świąteczne, realizują bony towarowe czy prezenty w postaci gotówki.

Kolejki do kas i przymierzalni ustawiają się już przed południem. - Zwykle na początku tygodnia jest niewielu ludzi - mówi sprzedawca z MocnySklep.pl - Tym razem klienci kręcą się od rana. Ruch zwiększył się o jakieś 20-30 proc.

O promocjach informują wielkie plakaty w sklepowych witrynach, wieszaki z napisami "sale" czy manekiny ubrane w specjalne koszulki. Jeśli dla kogoś jest dalej za drogo, może poczekać, bo sklepy zrobią kolejne promocje. - Co roku na to czekam - przyznaje pani Magda, klientka Stradivariusa. - Uwielbiam ciuchy, a nie lubię przepłacać. W sezonie ceny są strasznie zawyżone. Ubrania nie są warte więcej niż to, ile płacę po przecenie. Sklep i tak na tym zarabia.

Liczby świadczą też o tym, że jesteśmy coraz bardziej podatni na ofertę poświątecznych wyprzedaży. Centrum handlowe M1 odwiedziło po świętach już 5 procent więcej klientów niż w zeszłym roku o tej samej porze. Krzysztof Kucharski, dyrektor M1, nie sądzi jednak, aby powodem większego ruchu była zapowiadana od stycznia podwyżka podatku VAT. - Jeśli ktoś kupuje garnitur za 2 tys. zł, to 20 zł więcej czy mniej nie robi mu różnicy - zauważa. - Ale już 30 czy 50 proc. upustu - zdecydowanie tak. Polacy są łowcami i polują na okazje. Wpływ na zakupy ma też pogoda. Jak tylko robi się zimno, zaczynają się sprzedawać kurtki, czapki, szaliki - wylicza.

Zobacz także: Kraków: jak pojedziemy w sylwestra MPK

Obniżki są też w sklepach z elektroniką i artykułami gospodarstwa domowego, choć nie tak wielkie, nie muszą opróżniać magazynów z sezonowych towarów, poza tym robią promocje w ciągu roku. Saturn rabatów nie ma wcale. W Media Markt jest "wietrzenie magazynów". W każdym dziale klienci znajdą kilka produktów po okazyjnej cenie. Specjalną ofertę rabatową przygotował za to sklep Euro RTV AGD. Telewizory plazmowe można kupić nawet 1000 zł taniej, komputery - 500 zł. Ale obowiązuje ona tylko do końca roku.

Prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny z Uniwersytetu Jagiellońskiego podkreśla, że wyprzedaże tworzą magiczną sieć okazji. - Magiczną, bo często zbudowaną na wyobrażeniach, a nie faktach - tłumaczy. - Wydaje nam się, że dostajemy to samo za mniejsze pieniądze, więc często kupujemy rzeczy niepotrzebne. Po co pokazuje nam się skreśloną starą cenę? Żebyśmy mieli poczucie oszczędności.

Gdzie największe obniżki?

Sklep z butami Nine West w Bonarce kusi aż 60-proc. obniżkami. W Clarks i w Pumie możemy liczyć na 40 proc. upustu. Nike, Diverse, Motivi, Monton czy Quazi dają 50 proc. rabatu. W sklepie hiszpańskiej marki Bershka czy Pull and Bear sweterek kupimy już za 69 zł (ok. 20 zł taniej niż standardowa cena). Za żakiet wcześniej kosztujący 159 zł teraz zapłacimy 99 zł. W Tally Weijl sweter z 79 zł został przeceniony na 40 zł. W House drugi produkt kupimy za połowę ceny.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto