18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: autobusowy rekord Guinessa pobity! [ZDJĘCIA]

Iga Maliszewska, zdj. Jan Hubrich
Aż 229 ochotników weszło do autobusu Jelcz 121, który na co dzień kursuje na linii 501. Bicie rekordu Guinessa było główną atrakcją 3 edycji Dnia Mechanika, zorganizowanego przez Wydział Mechaniczny Politechniki Krakowskiej.

Czytaj także: Ranny łoś spacerował po Krakowie

W biciu rekordu mógł wziąć udział każdy pełnoletni, mierzący więcej niż 150cm. Do wymogów rekordu należało także, by wszyscy znajdujący się wewnątrz autobusu dotykali stopami podłogi. Drzwi musiały się zamknąć i wtedy autobus musiał ruszyć i przejechać co najmniej 50 metrów. Dziś wypełniony po brzegi Jelcz przejechał aż 75 metrów. Każdy z uczestników został spisany i sfotografowany, co oznacza, że po uznaniu rekordu wszyscy znajdą się w słynnej księdze.

Do autobusu wchodzono środkowymi drzwiami i najpierw zapełniano lewą, a potem prawą stronę pojazdu. Ostatni pasażerowie uzupełniali środek i rozpychali innych na boki. Ta strategia okazała się niezwykle skuteczna. - Studenci byli bardzo zmotywowani i sami się ściskali - opowiada Daniel Kostrzewa, przewodniczący Samorządu Studenckiego. - do autobusu wsiadałem jako jeden z ostatnich i kiedy zamknęły się drzwi, to stwierdziłem, że parę osób jeszcze by się zmieściło!

- Czułem się jak w tramwaju nr 4 w godzinach szczytu! - śmieje się Emil Cichocki, student I roku Politechniki Krakowskiej. - Stałem przy kierowcy i kiedy drzwi się zamknęły, trochę mnie ścisnęło. Będzie o czym opowiadać dzieciom! W życiu dzieje się tyle ciekawych rzeczy, że warto nie tylko na nie patrzeć, ale trzeba również brać w nich udział. - dodaje.

Na Politechnice Krakowskiej tradycja "ściskania się" w pojazdach sięga prawie 50 lat. Każdego roku odbywają się rajdy studentów, w czasie których do wynajętego pociągu mieści się prawie dwa razy więcej pasażerów niż przewidziana liczba miejsc. - Te rekordy nie były nigdzie potwierdzone, dlatego tym bardziej cieszę się, że dziś się udało. - mówi Daniel Kostrzewa.

-Ten rekord chcieliśmy pobić już rok temu, ale z powodu niedopatrzenia pewnych formalności, nie udało się. Dziś pełny sukces!- dodaje organizator Jakub Dzióbak. - Czekamy jeszcze tylko na potwierdzenie rekordu, które może potrwać od 4 do 6 tygodni. Ale wierzę, że będzie dobrze. Mówi się u nas: kto jak nie my? - dodaje.

Czytaj także: Święto Miasta Krakowa 2011: szczegółowy program [Wielka Parada Smoków, Selector Festiwal,Opera Rara]

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto