18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klęczana: wyszedł po szampana dla żony. Już do niej nie wrócił

Katarzyna Janiszewska
Nikt nie wie, co tak naprawdę wydarzyło się w sylwestrową noc. Tuż po północy na sali w remizie był tylko Zbyszek i czterech chłopaków z sąsiednich miejscowości. Jeden z nich miał chwycić nóż. A może to był kawałek rozbitej szklanej salaterki? Kiedy pozostali uczestnicy imprezy wrócili na salę, Zbyszek już nie żył.
Nikt nie wie, co tak naprawdę wydarzyło się w sylwestrową noc. Tuż po północy na sali w remizie był tylko Zbyszek i czterech chłopaków z sąsiednich miejscowości. Jeden z nich miał chwycić nóż. A może to był kawałek rozbitej szklanej salaterki? Kiedy pozostali uczestnicy imprezy wrócili na salę, Zbyszek już nie żył. fot. Andrzej Banaś
Zbigniew Ł. uwielbiał gołębie, pasjonował się nimi. Miał ich ze sto. Pracował na budowach. A po pracy od razu szedł do gołębi. Jeszcze w poniedziałek robił dla nich klatki. Wieczorem poszedł z żoną i braćmi na zabawę sylwestrową do remizy w miejscowości Klęczana, parę kroków od domu.
od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto