Kandydaci na prezydenta Krakowa: nie dopuścimy, by miasto dalej było stratne

Stanisław Kracik, wojewoda małopolski, PO

Nie jestem do końca przekonany, czy trzeba od razu wyrywać odszkodowanie pieniężne od Skarbu Państwa. Jako prezydent raczej starałbym się odzyskać grunty, które miasto straciło w wyniku podejrzanych działań pełnomocnika kościelnego. Bardzo źle się kiedyś stało, że zakony tak łatwo godziły się na reprezentowanie ich przez pełnomocników z niejasną przeszłością, którzy okazywali się "sztucznie nawróconymi".

Przychodził taki do zakonów kontemplacyjnych i obiecywał złote góry, a siostry, które nie za bardzo się znały na prawie, zgadzały się na jego pomoc. Jak widać na przykładzie Marka P. , taki pełnomocnik aż za bardzo żałował za grzechy. Nie podoba mi się też określenie, że Kraków został okradziony przez Kościół, bo duchowni są tutaj również poszkodowani. Mierzi mnie jednak jednoinstancyjność Komisji Majątkowej, która na dodatek może podejmować decyzje, nie informując o nich władz miasta. Chyba bym się ostro zdenerwował, gdybym jako prezydent nagle się dowiedział, że jakieś ziemie już nie należą do gminy.

Jacek Majchrowski,obecny prezydent

Oczywiście, że jeśli ponownie zostanę wybrany prezydentem Krakowa, to nie zamierzam puścić w niepamięć milionów złotych, które straciliśmy - zwłaszcza że wkrótce może się okazać, że się tak stało na drodze przestępstwa. Jeżeli się potwierdzi, że pewne nieruchomości zostały odebrane miastu w sposób niezgodny z prawem, to jest rzeczą naturalną, że powinniśmy je odzyskać bądź dostać rekompensatę. Według naszych wstępnych obliczeń jest to ok. 30 mln zł.

Będziemy się starali podważyć te decyzje rządowo-kościelnej Komisji Majątkowej przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, w których uczestniczył aresztowany przez Centalne Biuro Antykorupcyjne pełnomocnik zakonów Marek P. Jeżeli mam być szczery, to podejrzewałem już wcześniej, że w prowadzonych przez niego sprawach mogło dochodzić do naruszenia prawa. Jeśli ktoś nie działa w sposób otwarty, przejrzysty, to człowiek zaczyna się zastanawiać, czy aby nie istnieje w tym wszystkim jakieś drugie dno.

Andrzej Duda, kandydat PiS

Patrząc na Komisję Majątkową od strony czysto prawnej, jest z nią pewien problem: od jej decyzji nie można się odwołać. Na szczęście tą sprawą już się zajmuje Trybunał Konstytucyjny. Jeśli się potwierdzą zarzuty korupcyjne wobec Marka P., to jako prezydent Krakowa będę się starał o odszkodowanie na rzecz miasta.

Korupcja musi być ścigana i eliminowana w zarodku. Jeśli się okaże, że Kraków został poszkodowany w wyniku popełnienia przestępstwa, to nie ma innej drogi, jak tylko szukać sprawiedliwości na drodze sądowej. Proszę jednak pamiętać, że również strona kościelna została tu pokrzywdzona i zapewne będzie chciała dochodzić swoich roszczeń. Moim zdaniem, obecne władze miasta nie wykazały żadnej dobrej woli w znalezieniu wspólnej płaszczyzny do rozmów z przedstawicielami komisji, a było do tego kilka dogodnych okazji. Jako prezydent będę szukał kompromisu między interesem miasta a interesem Kościoła, bo wierzę, że taki kompromis można osiągnąć.

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolscekryminalnamalopolska.pl

60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź nawww.szumowski.eu