Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jego historia stała się kanwą filmu. Wywalczył nieduże odszkodowanie

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Biznesmeni Paweł Rey i Lech Jeziorny
Biznesmeni Paweł Rey i Lech Jeziorny Andrzej Banaś
Lech Jeziorny, jeden z bohaterów i głośnego  procesu w sprawie nieprawidłowości w krakowskim Polmozbycie i nakręconego na jego kanwie filmu "Układ zamknięty", dostał 25 tys. zł rekompensaty za tymczasowe aresztowanie w śledztwie. Taki wyrok wydał Sąd Apelacyjny w Krakowie po tym, jak pełnomocnik Jeziornego wywalczył kasację przed Sądem Najwyższym.

WIDEO: Krótki wywiad

Sprawa odszkodowania i zadośćuczynienia dla Jeziornego toczyła się przed sądem trzy razy.

Wniosek o przyznanie rekompensaty za 257 dni aresztu Jeziorny skierował do krakowskiego sądu 18 lutego 2011 r.
Podkreślał, że był zmuszony sprzedać w okresie aresztowania udziały w spółce po rażąco niskiej cenie, nadszarpnięta została jego reputacja w środowisku biznesowym, ucierpiało zdrowie i relacje rodzinne.

W celi Jeziorny był od 26 września 2003 r. do 7 czerwca 2004 r. Chciał z tego powodu 4,1 mln odszkodowania i 500 tys. zł zadośćuczynienia, ale sąd za pierwszym razem umorzył jego sprawę odszkodowawczą. Wyrok uchylił w 2013 r. Sąd Apelacyjny.

Drugi proces zakończył się w 2014 r. oddaleniem wniosku o rekompensatę i znów został uchylny w 2015 r.

Podczas trzeciego rozpoznania sprawy krakowski sąd przyznał Jeziornemu w 2017 r. 90 tys. odszkodowania, ale Sąd Apelacyjny w Krakowie zmienił wyrok uznając, że odszkodowanie się nie należy. Orzeczenie było prawomocne i dlatego pełnomocnik Jeziornego złożył kasację w Sądzie Najwyższym, który częściowo ją uwzględnił.

Sąd Najwyższy uznał za trafne fakt, że sąd I instancji zaliczył pobyt w areszcie na poczet wysokiej grzywny i to objęło w całości sprawę odszkodowania. SN zauważył jednak, że trudno znaleźć argumenty, dlaczego Sąd Apelacyjny w Krakowie oddalił sprawę zadośćuczynienia za krzywdę. Dlatego zwrócił sprawę temu sądowi i teraz Sąd Apelacyjny w Krakowie pod koniec lutego br. wydał kolejny prawomocny wyrok na mocy którego Jeziorny dostanie 25 tys. zł rekompensaty za areszt.

Lech Jeziorny to jeden z bohaterów głośnego  procesu w sprawie nieprawidłowości w krakowskim Polmozbycie i nakręconego na jego kanwie filmu "Układ zamknięty" Ryszarda Bugajskiego.

Sprawa Krakmeatu nie trafiła nigdy do sądu. Prokuratura jeszcze na etapie śledztwa umorzyła postępowanie. Wątek Polmozbytu i powiązanych z nim spółek, po ponad dziesięcioletnim procesie, zakończył się dla Jeziornego i Pawła Reya wyrokami skazującymi za działanie na szkodę Polmozbytu. W przypadku Jeziornego sąd skazał go na dwa lata więzienia w zawieszeniu na dwa lata i 100 tys. grzywny.

W podobnym procesie za niesłuszny areszt drugi z filmowych bohaterów, czyli biznesmen Paweł Rey, wywalczył przed Sądem Apelacyjnym w Krakowie 10 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Jego historia stała się kanwą filmu. Wywalczył nieduże odszkodowanie - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto