Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Górnik - Wisła. Smuda zadowolony z treningów

Bartosz Karcz
- Jestem zadowolony z przygotowań i zaangażowania piłkarzy podczas treningów. A jak to przełoży się na mecze w lidze, zobaczymy - mówi przed dzisiejszym spotkaniem trener Franciszek Smuda.
- Jestem zadowolony z przygotowań i zaangażowania piłkarzy podczas treningów. A jak to przełoży się na mecze w lidze, zobaczymy - mówi przed dzisiejszym spotkaniem trener Franciszek Smuda. fot. Andrzej Wiśniewski
Dzisiaj o godz. 20.30 Wisła Kraków rozpocznie meczem z Górnikiem w Łęcznej sezon 2014/2015 w piłkarskiej ekstraklasie.

- Jestem zadowolony z przygotowań i zaangażowania piłkarzy podczas treningów. A jak to przełoży się na mecze w lidze, zobaczymy - mówi przed dzisiejszym spotkaniem trener Franciszek Smuda.

Krakowianom przyjdzie zainaugurować sezon na stadionie beniaminka. Zadanie to nigdy nie jest łatwe, bo drużyny, które awansowały do wyższej klasy rozgrywkowej zawsze mają w sobie mnóstwo pokładów ambicji czy wręcz euforii. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę szkoleniowiec "Białej Gwiazdy".

- Beniaminkowie te swoje pierwsze spotkania na swoim boisku grają nawet powyżej swoich możliwości - mówi Franciszek Smuda. - Zawsze chcą pokazać, że ta ekstraklasa im się należy. Zdajemy sobie z tego sprawę, dużo na ten temat rozmawiamy. Wiemy, że przeciwnika trzeba potraktować bardzo poważnie, nie można absolutnie go zlekceważyć. Jeśli ktoś miałby takie podejście, to nie ma sensu, żeby w ogóle jechał na mecz.

Trener Wisły przyznał, że ma trochę informacji na temat Górnika Łęczna. - Oglądliśmy kilka ich spotkań jeszcze z I ligi - tłumaczy "Franz". - Wiemy jednak, że tam zaszły zmiany w składzie, dlatego oglądaliśmy również na DVD dwa ich mecze sparingowe. Wiadomo jednak, że na ich podstawie trudno do końca ocenić potencjał rywala. Zawodników Górnika jednak bardzo dobrze znamy. To są byli piłkarze ekstraklasy. Mają swoje doświadczenie i jak się na nas sprężą, to na pewno będą groźni.

Sytuacja kadrowa Wisły przed pierwszym meczem wygląda dobrze. Nie będzie mógł grać Ostoja Stjepanović, który jest kontuzjowany. Szansę jego zastąpienia otrzyma Alan Uryga. Jeśli ją wykorzysta, to być może wskoczy do wyjściowego składu na dłużej.

- Alan dostał już dużo szans gry na wiosnę - mówi o swoim podopiecznym Smuda. - Teraz znów zagra i wszystko zależy do niego czy podoła zadaniu. Na tej pozycji nie mamy zbyt wielkiego pola manewru. Jeśli Alan nie da rady, to jest jeszcze młody Lech, który robi na mnie dobre wrażenie.

Z zawodników, którzy niedawno wywalczyli mistrzostwo Polski juniorów w kadrze na dzisiejszy mecz znalazł się nie tylko wspomniany Przemysław Lech, ale również Kamil Kuczak, Tomasz Zając i Piotr Żemło.

Dodajmy, że w dzisiejszym meczu w barwach Wisły Kraków już oficjalnie zadebiutuje trójka byłych piłkarzy Ruchu Chorzów, sprowadzonych do zespołu "Białej Gwiazdy" latem. Michał Buchalik, Maciej Jankowski i Maciej Sadlok powinni rozpocząć spotkanie w Łęcznej w podstawowym składzie.

Mecz w Łęcznej poprowadzi Szymon Marciniak z Płocka.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto