Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czułów czeka na pomoc. Co dalej z inwestycjami? [ZDJĘCIA]

Ewa Modzelewska
O Czułowie, podkrakowskiej wsi, która od wielu lat bezskutecznie stara się o kanalizację burzową i sanitarną oraz o chodniki, pisaliśmy niedawno. Cztery miesiące temu rozkopano tam prawie dwa kilometry drogi i do tej pory prace posuwają się w żółwim tempie. Ciężko jest przejść przez wieś, ludzie grzęzną w błocie, muszą jeździć kilkukilometrowymi objazdami, które kosztują gminę 12 tys. zł miesięcznie.

Zobacz także:

Droga w Czułowie stanowi część tzw. „Szlaku Kruszywowego”, przebiegającego od Tęczynka do Kryspinowa. Każda miejscowość na szlaku posiada chodniki przynajmniej po jednej stronie drogi, a remonty nawierzchni jezdni przebiegają tam sprawnie. Wyjątek stanowi tylko Czułów, gdzie jest najbardziej kręta i niebezpieczna trasa. 
 
Po naszej interwencji skontaktowali się z nami rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego Olgierd Ślizień i Adam Wójcik z zarządu powiatu krakowskiego. Zapewnili, że przestój w remoncie drogi był spowodowany nieprzewidzianymi trudnościami. - Przede wszystkim musimy umocnić skarpę, która grozi osunięciem oraz wykonać odwodnienie terenu - wyjaśnił Adam Wójcik.

Stąd remont rozkopanego odcinka zamiast w lipcu zostanie ukończony dopiero 1 września. Cała droga ma być oddana do użytku w październiku. - Apeluję o wyrozumiałość – mówi Adam Wójcik.- Mamy niesamowity problem z odwodnieniem, a każda zmiana projektu musi być zgłaszana, bo nie dostaniemy dotacji z Unii Europejskiej. Olgierd Ślizień podkreśla, że staroście zależy na rozwiązaniu problemu w Czułowie. - Mimo, że nie byłem zaproszony na ostatnie zebranie z czułowianami, interesuję się tą sprawą – zaznaczył Józef Krzyworzeka. Rzecznik starostwa dodał również, że dysponują funduszami na wykonanie odwodnienia i nawierzchni drogi, lecz tylko na jednym odcinku. 

Problematyczną kwestią pozostaje wybudowanie chodników i kanalizacji. - Ten element nie był przewidziany w projekcie, został do niego dołączony w ostatniej chwili na wyraźną prośbę mieszkańców - tłumaczy Adam Wójcik. Odmiennego zdania jest Tadeusz Mastek, sołtys Czułowa. 

- Od 9 lat  wysyłam w tej sprawie pisma, między innymi do byłego wójta gminy Liszki, rady powiatu krakowskiego, ówczesnych starostów i posłów na Sejm. - komentuje Mastek. - W 2005 roku napisaliśmy petycję o przebudowę najniebezpieczniejszego odcinka drogi do urzędu gminy i starosty powiatu krakowskiego, ale nie było żadnej odpowiedzi - rozkłada bezradnie ręce.- Starostowie się zmieniali, tylko droga w naszej wsi pozostaje taka sama - wzdycha profesor Małgorzata Poniedziałek, mieszkanka Czułowa. Ona, podobnie jak sołtys i inni czułowianie, liczy na wsparcie Józefa Krzyworzeki. 

- Bo przecież w Czułowie jest zakręt za zakrętem, olbrzymie skarpy, osuwisko, domy prawie na drodze, a samochody ciągle jeżdżą – podkreśla Tadeusz Gawin, związkowiec. – Stłuczek jest cała masa, a ludzie nie mają gdzie uciekać przed pojazdami, gdyż nie ma nawet poboczy - to cud, że dotąd były tylko dwa śmiertelne wypadki – dodaje. 

Sołtys podkreśla, że najbardziej zależy im na bezpieczeństwie mieszkańców. Rodzice boją się puszczać dzieci same do szkoły, gdyż droga momentami zwęża się nawet do czterech metrów. Szkoła i niektóre domy są podczas intensywnych deszczów regularnie podtapiane z powodu braku kanalizacji burzowej. – Dodatkowo do centrum Czułowa wpuszczono wody dwoma rowami przydrożnymi z półtorakilometrowego odcinka spod Sanki  - mówi sołtys. Przy ulewach przez wieś płynie dosłownie rzeka wody, która nie może znaleźć ujścia, bo nie ma rowów melioracyjnych.

– Jeśli teraz nie zrobią kanalizacji burzowej, tylko położą nawierzchnię, a przykładowo za dwa lata będą chcieli robić odwodnienie, cały środek drogi znowu zniszczą - argumentuje sołtys. - To są przecież zmarnowane pieniądze, podobnie jest z kanalizacją sanitarną – tłumaczy Tadeusz Mastek. 
Sytuacja w Czułowie ma jednak szansę się zmienić. 

- Ostatnio przyjechał tu nowy dyrektor Zarządu Dróg Powiatu Krakowskiego Władysław Gwiazdowski, aby obejrzeć drogę – mówi sołtys. - Mam wielkie nadzieje co do jego osoby, ponieważ zna się na rzeczy i obiecał nam pomóc - zaznacza. 

- W przeciwnym razie Czułów pozostanie „dziurą XXI wieku” - podkreśla Tadeusz Gawin.- Będą chodniki od Czułowa do Kryspinowa i od Czułowa do Krzeszowic – tylko w Czułowie ich nie będzie - dodaje. - Ostatnio usłyszałem od radnego powiatowego, że Czułów nie jest pępkiem świata - dopowiada sołtys. – Ale jak nie wybudują tu chodników i nie zrobią kanalizacji, Czułów zostanie pępkiem świata - niechcianym pępkiem – zaznacza Tadeusz Mastek.

Wybierz z nami Miss Lata Małopolski! [ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATEK]

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski!**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa! Zapisz się do newslettera!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto