Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

20 października startuje tegoroczna Krakowska Jesień Jazzowa. To już osiemnasta edycja festiwalu muzyki improwizowanej

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
Michał Górczyński i jego roboty
Michał Górczyński i jego roboty Patryk TikTak Matela
Krakowski festiwal od lat gości najciekawszych muzyków sceny improwizowanej z Peterem Brötzmannem, Anthony Braxtonem, Barry Guyem czy Kenem Vandermarkiem na czele. Ten ostatni przyjedzie i w tym roku, prezentując swój najnowszy skład Edition Redux. Poza tym to, co ciekawe i nowe we free jazzie zaprezentują: Rafał Mazur z Jihye Kim i Martą Grzywacz, duet Strycharski/Tarwid oraz Michał Górczyński i Jakub Gucik w improwizacji z... robotem. Poza koncertami odbędą się także warsztaty dla muzyków.

"Krakowska Jesień Jazzowa to nie tylko wydarzenie dla osłuchanych, najbardziej zaznajomionych ze światem muzyki improwizowanej, odbiorców. To festiwal dla tych, którzy chcą usłyszeć coś więcej, nie boją się otworzyć głowy i uszu. Wbrew utartemu przekonaniu o trudności muzyki improwizowanej, paradoksalnie to, co tworzone tu i teraz w poczuciu pełnej wolności, może być nam bardzo bliskie. To dźwięki odzwierciedlające nierzadko otaczającą nas rzeczywistość, a słuchanie ich, to otwieranie się na świat" - zachęcają organizatorzy.

Koncertowa część festiwalu rozpocznie się 20 października w Alchemii od prezentacji polskiej sceny improwizowanej. Michał Górczyński przedstawi projekt „Roboty w lesie”. Ostatnimi czasy artysta mocno skupia się na tworzeniu brzmień z udziałem robotów, tym razem natomiast chce wprowadzić małe, programowalne maszyny w zieloną przestrzeń natury. Towarzyszyć mu w tym będzie wiolonczelista Jakub Gucik.

- Od lat, chcąc współpracować z robotem, zastanawiałem się nad formą tej relacji. Charakterystyczny dla robota jest ruch. Podobnie jak ręka muzyka, którą «naciska» robot, jest w stanie przesuwać, przewracać, naciskać, podrzucać, rzucać, zgniatać, ciągnąć, dotykać. Te wymienione przeze mnie określenia, są swego rodzaju podstawą znaczeniową dla kreowania «niuansu wykonawczego» wspólnego dla «muzyka–performera» i robota. Dzięki zestawianiu różnych rodzajów gestu z możliwościami budowy instalacji dźwiękowej dla robota, możemy konstruować pewne frazy zdarzeń ruchowo–dźwiękowych, gdzie równoczesność generowania ruchu i dźwięku dają podstawę do wrażenia, iż maszyna wytwarza ekspresję - tłumaczy Górczyński.

Gra Michała Górczyńskiego na klarnetach i Jakuba Gucika na wiolonczeli jest próbą dialogu z dźwiękami wytwarzanymi przez podstawowy ruch robotów Legomindstorms i Wowee, zarejestrowaną w okolicznościach przyrody. Zanurzenie tych wspólnych improwizacji w przestrzeniach natury, ma na celu odczarowanie niedoskonałości mechanicznych gestów do poziomu leśnego szelestu, szumu, ćwierkania, skrobania.

22 października Rafał Mazur zaprezentuje w Alchemii projekt specjalny – „Song of the Black Crane”. Będzie to "komprowizacja" autorstwa Mazura na trzech instrumentalistów i pejzaż dźwiękowy, inspirowana tradycyjną sztuką koreańską. Artyście, grającemu na akustycznej gitarze basowej, towarzyszyć będą Jihye Kim, grająca na tradycyjnych bębnach koreańskich oraz posługująca się głosem Marta Grzywacz. Koncert wpisuje się w jedną z ważniejszych idei festiwalu – kreowanie artystycznych zdarzeń pomiędzy muzykami pochodzącymi z różnych krajów.

Warto dodać, że koreańska bębniarka i kompozytorka Jihye Kim poprowadzi w Krakowie warsztaty: 19 września – z improwizacji, dla studentów Akademii Muzycznej, natomiast 20 września, otwarte - zatytułowane „Improvisational Aspect in Korean Traditional Percussion Music”.

W kolejny weekend, 28 października, w Alchemii wystąpi duet tworzony przez Dominika Strycharskiego i Grzegorza Tarwida. Nieustannie poszukujący artyści stworzą muzykę, będącą połączeniem brzmienia fletów blokowych, fortepianu i subtelnej elektroniki. Przestrzeń wypełniona przez akustyczne brzmienie fletów i fortepianu, operujących w rejestrach współczesnej kameralistyki, sprzyjać będzie koncentracji na ekspresji i wyrazistości.

Muzycy czerpać będą ze swoich bogatych doświadczeń z muzyką jazzową, improwizowaną i komponowaną, tworząc własny teatr dźwięku. Strycharski to muzyk, który traktuje flety w bardzo szeroki sposób, czerpiąc garściami ze współczesności, ale także z ich bogatej historii z różnych części świata. Jego duet z młodym pianistą powstał w roku 2020 roku. Artystów, jak sami wspominają, połączyła swobodna improwizacja, zamiłowanie do współczesnej muzyki klasycznej, słuchanie Franka Zappy i... dobre jedzenie.

Koncert finałowy tegorocznej Krakowskiej Jesieni Jazzowej odbędzie się 29 października w Alchemii, a bohaterem wieczoru będzie Ken Vandermark ze swoim najnowszym zespołem – Edition Redux, który współtworzą: pianista Erez Dessel, grająca na tubie Beth McDonald oraz perkusistka Lily Finnegan. Skład ten jest uzupełnieniem serii zespołów artysty, cieszących się międzynarodowym uznaniem, do których należą The Vandermark 5, FME, The Resonance Ensemble, The Territory Band, Made To Break i Marker.

Oprócz Vandermarka, który gra z grupą na saksofonie i klarnecie, w skład kwartetu wchodzą artyści reprezentujący kolejną falę chicagowskiej kreatywnej sceny muzycznej. Muzyka Edition Redux obejmuje szeroki zakres zainteresowań Vandermarka, włączając w to eksperymentalny jazz; różne szkoły muzyki improwizowanej z Anglii, Holandii i Niemiec, post-punk, tropicalię, dub i funk.

Szczegóły na stronie www.kjj-festiwal.pl

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 20 października startuje tegoroczna Krakowska Jesień Jazzowa. To już osiemnasta edycja festiwalu muzyki improwizowanej - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto