Zobacz rękodzieła lokalnych kolumbijskich artystów. Takie cuda tylko w Aruaco

Czy moda może stać się sztuką?

A wszystko pod przykryciem przedmiotów, które później sprzedają w swoich galeriach. - Te rzeczy są takie, jaki ten kraj. Kolorowe i pełne życia - tłumaczy Monika i Alejandro Munoz, właściciele galerii Aruaco.

Zakochanie od pierwszego wejrzenia

W naturalnej biżuterii Monika zakochała się podczas wizyty w Kolumbii. Dlatego postanowili przywieźć ją ze sobą. Pierwszą galerię, którą otworzyli nazwali Aruaco - od plemienia indiańskiego zamieszkującego w Kolumbii. Po roku otworzyli drugą. - To unikatowa biżuteria, a każda sztuka jest niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju. Naturalna, ekologiczna, ręcznie robiona, wykonywana od początku do końca przez kolumbijskich artystów, którymi często są samotne matki. Cieszymy się, że możemy dać im pracę, dzięki której mają na chleb - mówi Alejandro Munoz.

Bizuteria z rezerwatów indiańskich

Egzotyczna biżuteria to rękodzieło od podstaw. Z takich naturalnych zasobów jak: nasiona z amazońskich roślin, orzech Tagua, skorupa Totumo, rybie łuski, kawa, skórki pomarańczy i wiele innych wycinane są wzory, a następnie szlifowane, i malowane. Różnorodność biżuterii wynika z faktu, że wykonywana jest ona w różnych
regionach w Kolumbii.

Jak przyznają właściciele galerii każdy przedmiot, który wystawiają na światło dzienne to kawałek historii Kolumbii. - Galerię traktujemy bardzo emocjonalnie. Przy każdym zakupie opowiadamy klientowi historię przedmiotu, który kupuje. A jest ona bogata, wyjątkowa i kolorowa - tak jak kraj z którego pochodzi - Kolumbia - przyznaje małżeństwo Munoz.

Fotoreportaż z Kolumbii dzięki uprzejmości Moniki i Alejandro Munoz

Galeria Aruaco
Kraków
ul. Sławkowska 24
ul. Miodowa 4

Zobacz też:

• Trinny i Susannah w Krakowie. Zajęły się krakowianami

• Cracow Fashion Awards 2011 dla Łukasza Stachowicza