3 września o godz. 13 Krakowskie Towarzystwo Opieki zaprasza rodziny z czworonogami na plenerową imprezę "Przystanek serce". Miejsce? Krakowskie Błonia. Publiczność wybierze najsympatyczniejszego czworonoga. Na "Przystanku serce" każdy może zrobić coś konkretnego dla niechcianych zwierzaków. Między godziną 13 a 19 na nowe domy będą czekały psy i koty, którymi opiekuje się KTOZ. To zwierzaki z interwencji przeprowadzanych poza Krakowem. Jest ich kilkadziesiąt.
Krakowskie schronisko przyjmuje psy i koty wyłącznie z terenu miasta, dlatego KTOZ opłaca pobyt wszystkich uratowanych zwierzaków w hotelach dla psów. To generuje olbrzymie koszty. W czasie aukcji charytatywnej, którą poprowadzi Łukasz Lech, można będzie wylicytować przejażdżkę harleyem davidsonem (dla posiadaczy prawa jazdy samodzielna, bez prawa jazdy z pracownikiem salonu). Tego dnia na Błoniach spotkamy właścicieli wszelkiego typu motocykli chopperów, ścigaczy, cruiserów i innych, którzy chcą pomóc zwierzakom.
Zwolennicy spokojniejszych rozrywek mogą licytować wycieczkę statkiem po Wiśle, karnet do klubu fitness, albo jedną z wielu doskonałych książek o zwierzętach. Pieniądze z aukcji pomogą w ratowaniu i utrzymaniu czworonogów. Wolontariusze będą zbierać wolne datki, karmę dla psów i kotów, posłania, zabawki, obroże, smycze.
Będzie też coś dla zdrowia. Dla ludzi bezpłatny pomiar ciśnienia krwi, dla zwierząt porady lekarzy weterynarii i rehabilitanta. Jeśli okaże się, że ze zdrowiem wszystko w porządku, warto razem z pupilem zaliczyć bieg na torze agillity. Może wasz pies odkryje w sobie duszę sportowca? Zostanie też rozstrzygnięty konkurs fotograficzny "Przyjaciele". Wśród atrakcji dla ludzi zaplanowano pokaz capoeiry Akademii Tańca i Walki, trening rugby.
Honorowymi gośćmi spotkania przyjaciół zwierząt będą dwie trzynastolatki. Oksana i Paulina przez całe wakacje dokarmiały w Białce Tatrzańskiej bezdomną sukę ze szczeniakami i dzień w dzień walczyły o ich życie. Dziewczynki stanęły w obronie maluchów, do których dorośli rzucali kamieniami, a dzieci częstowały kopniakami. Widząc, że psia rodzina nie ma szans na przeżycie, nastolatki przywiozły szczeniaki do Krakowa.
Na razie psy mieszkają u nich w domu, dopóki nie znajdą nowych opiekunów. Roksana i Paulina zgłosiły swoją interwencję do Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Inspektorzy zabrali do hotelu bezdomną sukę. Oksana i Paulina udowodniły, że mały człowiek może bardzo wiele. W tym przypadku dojrzałością i odpowiedzialnością zawstydzają dorosłych! Brawo dziewczyny!
Brawo KTOZ za uhonorowanie wrażliwych i odważnych nastolatek. Naszym dziennikarskim "psim obowiązkiem" jest trąbić o podobnych przypadkach na prawo i lewo, choćby po to, żeby właśnie takie dziewczyny stawały się idolami dla swoich rówieśników. Wtedy jest iskierka nadziei, że w następnym pokoleniu prokuratorzy i sędziowie nie będą umarzać postępowań w sprawach o znęcanie się nad zwierzętami, właściciele nie będą z premedytacją lub bezmyślnie dręczyć zwierząt, a policja nie będzie lekceważyć zgłoszeń o przypadkach bestialstwa wobec naszych braci mniejszych. Jakoś bardziej wierzę w skuteczność takiej powolnej ewolucji niż w skuteczność kar.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?