Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiceprezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie odpowiada na zarzuty sędziów, którzy domagają się jej odwołania

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Sąd Apelacyjny w Krakowie
Sąd Apelacyjny w Krakowie Andrzej Banas / Polska Press
Część krakowskich sędziów zaapelowała do ministra sprawiedliwości domagając się odwołania m.in. wiceprezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Katarzyna Wysokińska - Walenciak w odpowiedzi wydała oświadczenie, w którym pisze, że sformułowane pod jej adresem zarzuty nie są prawdziwe, zawierają szkalujące i niepotwierdzone konkretnymi argumentami treści.

Apel do ministra

180 sędziów z Krakowa w apelu do ministra zarzuca swoim szefom z Sądu Okręgowego i Sądu Apelacyjnego w Krakowie, że swoje awanse zawdzięczają powiązaniom z władzą PiS, że nie reprezentują sędziów i nie wywiązują się ze swoich obowiązków.

Wiceprezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie Sędzia Katarzyna Wysokińska - Walenciak w oświadczeniu wysłanym mediom pisze, "że o treści apelu sędziów Sądu Okręgowego w Krakowie i sędziów rejonowych krakowskiego okręgu, w którym sędziowie ci domagają się odwołania m.in. mnie z funkcji wiceprezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie, dowiedziałam się z prasy. Jednocześnie podkreślam, że według informacji, które posiadam, sędziowie Sądu Apelacyjnego, w którym od ponad 3 lat jestem wiceprezesem, nie podpisali tego apelu, jak też nie sporządzili własnego, w którym zwracaliby się o zaprzestanie wykonywania przeze mnie funkcji wiceprezesa."

Zarzuty niepotwierdzone argumentami?

Dalej sędzia pisze, że zarzuty sformułowane pod jej adresem, zawarte w apelu sędziów, nie są prawdziwe, zawierają szkalującą ją, niepotwierdzoną konkretnymi argumentami i dowodami treść, iż wraz z innymi prezesami, podpisując listy poparcia dla kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa utworzonej na podstawie przepisów ustawy z dnia 8 grudnia 2017 roku, wzięła udział w demontażu konstytucyjnie gwarantowanej niezależności sędziów i ich odrębności.

- Jednocześnie apel ten zawiera gołosłowne, niepoparte konkretnymi faktami twierdzenia o braku ochrony ze strony prezesów (wiceprezesów) niezależności i niezawisłości sędziów - dodaje Katarzyna Wysokińska - Walenciak.

Listę poparcia do Krajowej Rady Sądownictwa

Sędzia podkreśla, że "nieprawdą jest bym została powołania na stanowisko wiceprezesa Sądu Okręgowego w Krakowie dlatego, że podpisałam listę poparcia do Krajowej Rady Sądownictwa dla Dagmary Pawełczyk - Woickiej. Listę tę podpisałam już po objęciu stanowiska wiceprezesa Sądu Okręgowego w Krakowie. Ustosunkowując się do kolejnych zarzutów apelu, nigdy jako wiceprezes Sądu Okręgowego w Krakowie, czy Sądu Apelacyjnego w Krakowie nie podejmowałam działań szykanujących sędziów. Wręcz przeciwnie, podejmowałam czynności, których celem było zniwelowanie trudnej sytuacji w jakiej znaleźli się sędziowie. Jednym z przykładów jest moje stanowcze stanowisko, sprzeciwiające się planowanemu przez Ministerstwo Sprawiedliwości połączeniu dwóch karnych Wydziałów III i VI Sądu Okręgowego w Krakowie, skutkiem czego jeden z przewodniczących tych Wydziałów - obecny Wiceminister Sprawiedliwości straciłby stanowisko funkcyjne, do czego na skutek m.in. mojej interwencji, nie doszło. Między innymi wspierałam również dwóch sędziów karnistów w prowadzonym przeciwko nim postępowaniu dyscyplinarnym, a którymi środowisko sędziowie z racji faktu, iż stawiane im bezpodstawne zarzuty nie miały podłoża politycznego, nie specjalnie interesowało się.

Katarzyna Wysokińska - Walenciak przypomina, że "faktem jest, iż Sąd Najwyższy zakwestionował mają niezawisłość tyle, że treść szkalującego mnie uzasadnienia rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego oparta jest nie na konkretnych dowodach, lecz na domniemaniach i przypuszczeniach, i jednoznacznie wskazuje, że ma ono charakter stricte polityczny i jest wyrazem politycznego zaangażowania orzekających sędziów. Wbrew temu co napisał Sąd Najwyższy, nie jest prawdą bym kiedykolwiek znajdowała się w gronie sędziów cieszących się szczególnym zaufaniem ze strony - obecnie byłego już - kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości, przekraczającym granice typowego zaufania i by z tego powodu moja zawodowa kariera rozwinęła się. Nigdy nie utrzymywałam żadnych kontaktów z politykami, z wyjątkiem niezbędnych stricte służbowych jako wiceprezes sądu z Wiceministrem Sprawiedliwości (mniej niż 5 razy w ciągu całego okresu gdy pełniłam funkcję wiceprezesa Sądu Okręgowego w Krakowie i wiceprezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie). Moje zawodowe osiągnięcia są wynikiem ciężkiej, wykonywanej rzetelnie i z zaangażowaniem prawie trzydziestoletniej pracy w wymiarze sprawiedliwości."

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wiceprezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie odpowiada na zarzuty sędziów, którzy domagają się jej odwołania - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto