Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Krakowie pomysł na załatanie dziury w budżecie to likwidacja przedszkoli

Janina Jońska
Nie na darmo ludzie powiadają, że „jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze”. Tym razem chodzi o pieniądze, których… nie ma. I które należy znaleźć, aby załatać „dziurę budżetową” Krakowa. Władze Krakowa uznały, że przedszkola to placówki wyjątkowo kosztowne z punktu widzenia budżetu miasta i w nich należy dokonać oszczędności.

Oszczędności rozumianych jako: „cięcia” (zmniejszanie) etatów nauczycieli i pracowników, zwolnienia nauczycieli, zwolnienia pracowników obsługi (kucharki, woźne, pomoce wychowawcze nauczycieli) Czyżby czekał nas powrót do ochronek?

Już sama nazwa wskazuje, że ochronki służyły… ochronie dzieci. Jak na XIX i początki XX wieku był to pomysł rewolucyjny. Rodzice udający się do pracy, mogli przyprowadzić swoje dziecko do ochronki i oddać je pod opiekę pracujących tam pań. Dziecko przynosiło ze sobą do ochronki posiłek, który zjadało – w formie suchego prowiantu – najczęściej w porze obiadowej. Ze względu na brak odpowiednich kwalifikacji panie sprawowały w ochronce przede wszystkim opiekę nad dziećmi. Dzieci mogły się bawić (korzystając głównie z własnej kreatywności, gdyż zabawki były „na wagę złota”), uczyły się wierszyków, piosenek i… to w zasadzie tyle. Wszystko zdaje się wskazywać, że właśnie taki model edukacji przedszkolnej zaczyna być preferowany w Królewskim Mieście Krakowie.

Dlaczego?
PO PIERWSZE: według władz miasta, dobry nauczyciel, to tani nauczyciel, najlepiej w stopniu licencjata – nauczyciel stażysta lub nauczyciel kontraktowy. Kilka lat temu, w celu podniesienia poziomu i jakości pracy w przedszkolach i szkołach, wprowadzono system stopni awansu dla nauczycieli. Do 2006 r. nauczyciele nowo zatrudnieni mieli uzyskać stopień nauczyciela mianowanego, w przeciwnym razie należało ich zwolnić z pracy. Dyrektorzy szkół i placówek byli rozliczani z liczby zatrudnionych nauczycieli dyplomowanych (miało ich być jak najwięcej, co świadczyło o wysokiej jakości pracy placówki). Ówczesne władze oświatowe (ministerstwo, kuratoria oświaty) wyraźnie zapowiedziały, że zarobki nauczycieli będą zależały od ich kwalifikacji i stopnia awansu zawodowego. Nauczyciele przedszkoli i szkół zostali także zobligowani do uzupełnienia wykształcenia i ukończenia studiów magisterskich (później za wystarczające uznano ukończenie studiów licencjackich). Brak stopnia magistra (licencjata) był wskazaniem do zwolnienia. Nauczyciele poszli na studia. Nauczyciele zaczęli zdobywać kolejne stopnie w nauczycielskiej hierarchii: nauczyciel kontraktowy, nauczyciel mianowany, nauczyciel dyplomowany.

Na początku roku 2012 okazało się, że wyższe studia i stopień nauczyciela mianowanego i dyplomowanego, to kamień u szyi, który pociągnie go na dno, albowiem – według pani wiceprezydent Krakowa Anny Okońskiej – Walkowicz są to zbyt kosztowni dla budżetu miasta pracownicy.

PO DRUGIE: W niedalekiej przeszłości kuchnie w przedszkolach (i szkołach) zostały poddane gruntownej – i kosztownej! – modernizacji. Ogromne środki finansowe przeznaczono na dostosowanie kuchni do najbardziej nawet rygorystycznych norm i przepisów Unii Europejskiej i Sanepidu. Na początku roku 2012 władze miasta popierają przechodzenie przedszkoli ( i szkół) na tzw. CATERING, czyli posiłki dowożone do placówek (w styropianowych pojemnikach. A co zrobić z tymi super zmodernizowanymi kuchniami? Czy to aby nie są pieniądze wyrzucone w błoto? Czy to aby nie podpada pod zarzut niegospodarności?

PO TRZECIE: Zwolnienia (i zmniejszanie etatów) nauczycieli i pozostałych pracowników doprowadzi w krótkim czasie do drastycznego pogorszenia jakości pracy przedszkoli. Będzie to pogorszenie jakości pracy opiekuńczo-wychowawczej, pracy dydaktycznej, będzie to obniżenie bezpieczeństwa dzieci! Indywidualizacja pracy z dzieckiem, praca stymulacyjno-kompensacyjna, praca z dziećmi o szczególnych potrzebach edukacyjnych itd. pozostaną wyłącznie pustymi słowami! Hasłami realizowanymi „na papierze”, a nie w praktyce!!

Czy naprawdę władze Królewskiego Miasta Krakowa dążą do tego?

Przedszkola to nie zakłady przemysłowe, w których wszystko musi być przeliczone na złotówki. Dzieci nie są towarem, którego produkcja musi być opłacalna z ekonomicznego punktu widzenia! Jeśli ekonomia nie uznaje za NAJWYŻSZE DOBRO CZŁOWIEKA, to prędzej czy później prowadzi to do klęski. Niestety, dla prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego człowiek chyba nie jest najwyższym dobrem.

KIM BĘDĄ PAŃSTWA DZIECI? Mogą zostać w przyszłości lekarzami, prawnikami, inżynierami…A kim zostaną? Jeśli przedszkola będą mogły zapewnić co najwyżej opiekę, to szkoły już nie nadrobią powstałych zaległości edukacyjnych!

Ps.
Wszystkie działania wiążące się ze zwolnieniami nauczycieli i innych pracowników (zmniejszaniem etatów) oraz z szeroko zakrojonymi „oszczędnościami” dokonują się „po cichu”. Prasa, radio i telewizja milczą na ten temat lub przekazują jedynie opinię władz miasta. Nikt z dziennikarzy nie zechciał porozmawiać z nauczycielami,
z rodzicami, ze związkami zawodowymi itd., aby poznać zdanie tzw. drugiej strony. Więcej: próby kontaktów z mediami inicjowane przez wyżej wzmiankowana „drugą stronę”, napotykają mur nie do pokonania i zamknięte drzwi. Wysyłane oficjalne pisma, listy protestacyjne oraz rozmowy i dyskusje podczas spotkań z panią Anną Okońską-Walkowicz, wiceprezydent Krakowa d/s Edukacji i Spraw Socjalnych trafiają w próżnię albo – innymi słowy – „odbijają się jak groch od ściany”. I uwaga dla studentów Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie: Kochani! Nie liczcie na pracę w zawodzie nauczyciela!! Niezwłocznie przekwalifikujcie się na…(no właśnie… na kogo???)

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto