Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uciekali przed niedźwiedzicą

ASz
Tadeusz M. rozbił głowę, a Józef S. złamał nogę uciekając przed niedźwiedzicą w rejonie Doliny Roztoki. Szóstka mieszkańców Podhala szła czarnym szlakiem wiodącym z Doliny Pięciu Stawów Polskich do Doliny Roztoki.

Tadeusz M. rozbił głowę, a Józef S. złamał nogę uciekając przed niedźwiedzicą w rejonie Doliny Roztoki.

Szóstka mieszkańców Podhala szła czarnym szlakiem wiodącym z Doliny Pięciu Stawów Polskich do Doliny Roztoki. Wracali ze schroniska, gdzie pracuje Józef S. W rejonie Progu Stawiańskiego na drogę wyszła niedźwiedzica. Widząc zbliżającego się drapieżnika ludzie zaczęli uciekać po kamienistym szlaku. Niedźwiedzica wkrótce zaprzestała pościgu, ale podczas ucieczki dwóch mężczyzn przewróciło się i doznało obrażeń: Józef S. złamał nogę w kostce, a Tadeusz M. rozbił głowę. Obydwaj mężczyźni byli potłuczeni, mieli też rany szarpane spowodowane upadkiem. Zaalarmowani ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przybyli na miejsce śmigłowcem i przetransportowali poszkodowanych do zakopiańskiego szpitala.

- Niedźwiedzica trochę ich pogoniła. Mogła być podenerwowana tym, że na moment straciła z oczu młode. To nie pierwszy wypadek przestraszenia turystów przez niedźwiedzia w tym roku. Kilka dni temu turystka, idąca z dziećmi z Morskiego Oka do Doliny Pięciu Stawów natknęła się na tę samą niedźwiedzicę. Zadzwoniła do nas z telefonu komórkowego. Na szczęście nic się wówczas nie stało, turystka ominęła zwierzę - mówi dyżurny ratownik TOPR.

Okolice Morskiego Oka i Doliny Roztoki, teren odwiedzany przez tysiące turystów, to matecznik ośmiu z piętnastu tatrzańskich niedźwiedzi. Są to dwie matki, z których jedna chodzi z dwoma, a druga z trzema młodymi oraz dorosły osobnik chadzający samotnie. Turyści zdają sobie sprawę z możliwości napotkania niedźwiedzia - informują o tym tablice na szlakach. Z reguły jednak to ludzie wchodzą w drogę niedźwieziom, a nie na odwrót: turyści podchodzą do zwierząt, zostawiają odpadki, schodzą ze szlaków lub na widok drapieżnika rzucają się do ucieczki.

- W wypadku spotkania z niedźwiedziem należy bardzo cicho i spokojnie oddalić się od niego. Niedźwiedź jest niebezpiecznym drapieżnikiem, ale i on ma prawo do życia w swoich odwiecznych matecznikach - mówi dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Wojciech Gąsienica Byrcyn.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto