Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

TPN szuka świadków odpalania fajerwerków w Dolinie Pięciu Stawów Polskich w Tatrach

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Fajerwerki w Zakopanem
Fajerwerki w Zakopanem Łukasz Bobek
Tatrzański Park Narodowy szuka świadków incydentu, do jakiego doszło w sylwestrową noc w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Ktoś urządził sobie nad Przednim Stawem pokaz fajerwerków. - Jest to zdarzenie niedopuszczalne. Będziemy starali się zidentyfikować odpowiedzialne za to osoby i ukarać je – mówi Andrzej Krzeptowski-Sabała, komendant straży Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Jak informuje TPN, zdarzenie miało miejsce nie przy schronisku, ale za Przednim Stawem, w miejscu, gdzie nie ma wyznaczonego szlaku turystycznego. Moment odpalania fajerwerków został nagrany przez jednego z turystów, a następnie opublikowany przez serwis Tatromaniak. Administrator serwisu poinformował ponadto, że anonimowy człowiek zaoferował 5 tys. zł nagrody za wskazanie osób odpowiedzialnych za ten czyn.

Andrzej Krzeptowski-Sabała przyznaje, że odpalanie fajerwerków dotychczas było incydentalnym zachowaniem. - Nie spodziewaliśmy się, że dojdzie do tego w sercu Tatr, w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Zrobimy wszystko, by zidentyfikować osoby za to odpowiedzialne, namierzyć je i ukarać. Grozi za to mandat karny do 500 zł, a w przypadku zbiegu wykroczeń do 1000 zł. Ponadto dyrektor parku narodowego ma możliwość skierowania sprawy do sądu o złamanie zapisów ustawy o ochronie przyrody, a tam kary grzywny są już o wiele dotkliwsze – mówi komendant straży TPN.

Na razie nie wiadomo, czy byli to ludzie, którzy nocowali w schronisku w dolinie. TPN wystosował apel do świadków zdarzenia i prosi o kontakt pod numerem 18 20 23 200 lub poprzez e-mail [email protected].

Używanie środków pirotechnicznych na terenie parku narodowego jest całkowicie zakazane. TPN od lat apeluje, by nie używać fajerwerków, bo te straszą zwierzęta. - Huk wywołuje u zwierząt olbrzymie przerażenie, a nawet ataki paniki, które mogą okazać się groźne dla ich zdrowia i życia – tłumaczy dyrektor TPN, Szymon Ziobrowski. – Zdarzało się, że spłoszone zwierzęta, np. kozice, w trakcie ucieczki ulegały śmiertelnym wypadkom.

Jak reaguje zwierzyna na huk, można było się przekonać po ostatnim sylwestrze w Zakopanem. W internecie pojawił się film, na którym widać jak przerażone łanie pędzą w popłochu po Równi Krupowej, gdzie wiele osób używało fajerwerków. W pewnym momencie zwierzęta pędziły wprost na ludzi. Na dodatek okazało się, że w tym roku stoiska ze fajerwerkami wyrosły jak grzyby po deszczu w centrum Zakopanego w sylwestrową noc – także na Krupówkach.

Stąd też pojawił się pomysł, by wprowadzić w Zakopanem zakaz nie tylko używania fajerwerków, ale i ich sprzedaży. Obecnie w Zakopanem obowiązuje prawo lokalne, które zakazuje używania fajerwerków przez cały rok na terenach publicznych.

- Nasze miasto co roku apeluje do turystów, by zrezygnować z fajerwerków. Sami ich nie używany. Osobiście jestem również temu przeciwny. Trudno jest nam zapanować jednak nad tysiącami turystów, którzy do nas przyjeżdżają. Czy zakaz sprzedaży coś da, czy będzie się dało to wyegzekwować? Trudno powiedzieć. Jeśli radni miejscy będą widzieli taką potrzebę, postaramy się przygotować takie przepisy – zapowiada Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: TPN szuka świadków odpalania fajerwerków w Dolinie Pięciu Stawów Polskich w Tatrach - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto