Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragiczny finał imprezy na Zakrzówku. 28-latek walczy o życie [wideo]

redakcja
redakcja
Mandaty za 10 tysięcy, skradzione telefony i portfele, tony ...
Mandaty za 10 tysięcy, skradzione telefony i portfele, tony ... Za: YouTube.com
Mandaty za 10 tysięcy zł, skradzione telefony i portfele, tony śmieci. To bilans imprezy na Zakrzówku, w której uczestniczyło 22 tysiące osób.

O ognisku 27 kwietnia na krakowskim Zakrzówku internauci informowali się za pośrednictwem Facebooka, gdzie powstało wydarzenie: Ognisko Kwietniowe. Swój udział zapowiedziało ponad 23 tysiące osób. Według danych policji na imprezie pojawiły się 22 tysiące osób.

- Kiedy dostaliśmy sygnał, że na nielegalnym wydarzeniu zbiera się tysiące osób, wysłaliśmy tam specjalne patrole i zabezpieczaliśmy teren - mówi Michał Kondzior z małopolskiej policji. - Policjanci wypisali 109 mandatów, głównie za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym. Łączna kwota kar to ponad 10 tysięcy złotych - dodaje.

Jak widać na nagraniu, młodzi ludzie siedzieli na kocach przy grillu i popijali alkohol.

Impreza wymknęła się jednak spod kontroli. Około godz. 23. na miejsce zabawy przyjechało pogotowie. 28-latek spadł ze skarpy. W ciężkim stanie (obrażenia głowy, klatki piersiowej i miednicy) walczy teraz o życie w szpitalu. Dwóm innym osobom została udzielona pomoc medyczna z powodu ran tłuczonych i ciętych.

Imprezowicze zostawili tony śmieci, ale w niedzielę po południu zorganizowali akcję sprzątania. Na Facebooku natomiast niektórzy uczestnicy zdarzeń skarżą się, że skradziono im telefony, portfele czy plecaki.

Impreza na Skałkach Twardowskiego zorganizowana została po raz piąty. Inicjatorzy wydarzenia podkreślają, że nie są organizatorem. "Każdy organizuje się sam" - piszą na Facebooku.

"Zrobiliśmy na Facebooku wydarzenie i zaprosiliśmy swoich znajomych, którzy z kolei zaprosili swoich, było wyłącznie informacją o tym, co zamierzamy robić dnia 27 kwietnia 2013 roku i że chcemy spędzić ten czas z najbliższymi tańcząc na polance i ciesząc się pogodą" - tłumaczą inicjatorzy.

Relacje uczestników imprezy z Facebooka:


Mi tam najbardziej się podobało, jak przechodziliśmy koło jakiegoś dresa i mówił przez telefon: ja nie umiem tak ja ty, podbić na hardkora i powiedzieć dawaj telefon.

Ja nic nie zgubiłam, nie okradziono mnie, nie obrzygałam znajomych, nie pływałam nago i nie wpadłam do żadnego ogniska hahahaha, więc nie rozumiem waszego wzburzenia, bo można się dobrze bawić kulturalnie i z umiarem.

Chciałabym tylko podziękować za syf, jaki zrobiliście w moim prywatnym ogrodzie - puszki przerzucane przez ogrodzenie, poupychane w roślinach przed wejściem, potłuczone szkło (już nie wspomnę, że mam psa) i ogólny syf, jak np. rozmoknięty papier toaletowy na ogrodzeniu czy połamany grill. Jak nie potraficie się zachować i zabrać śmieci do głupiego worka, to przynajmniej nie wrzucajcie ich do, podkreślam, prywatnych posesji!

Ogarnijcie się trochę, każdy już wie że pogubiliście wszystko co mieliście przy sobie, a teraz chcecie to odzyskać, pretensje miejcie sami do siebie, nie trzeba było leżeć w krzakach i rzygać czy robić inne równie "fascynujące" rzeczy, o których potem tutaj wypisujecie i jesteście z tego wręcz dumni :) a złodzieja sami zachęciliście do tego żeby Wam podpieprzył rzeczy, w końcu leżały takie osamotnione. Naprawdę śmiać mi się chce z tego jak wielkie halo robicie z tego wczorajszego ogniska, trochę dystansu do tego wszystkiego, jak się ktoś nie umie zachować i bawić to niech po prostu sobie odpuści coś takiego.

Kolejny raz dzicz zawitała do Krakowa, zdewastowali unikalne pod względem przyrodniczym miejsce, zakłócili spokój mieszkańcom oraz zniszczyli prywatne mienie. Kto za to teraz odpowie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto